Aktualności

- Było wiele pozytywów w spotkaniu z Lechem. Drużyna pokazała kibicom głód zwycięstwa. To jest dla mnie najważniejsze. W sobotę pokazaliśmy naszą inną, lepszą twarz, o której mówiliśmy już od jakiegoś czasu. Wszyscy muszą zrozumieć, że to właśnie jest nasza droga. Do każdego kolejnego spotkania musimy podchodzić z takim nastawieniem, z takim duchem. Co do drugiej połowy, to prawda, źle ją zaczęliśmy. Zwłaszcza pierwsze trzy minuty drugiej odsłony spotkania były złe w naszym wykonaniu. Daliśmy Lechowi szansę na zdobycie gola, mogli mieć rzut karny. Uważam, że w tamtym momencie straciliśmy pewność siebie. Dużo biegaliśmy bez piłki. To są właśnie te aspekty, które muszą być lepsze w następnym spotkaniu. Musimy w kolejnych meczach powtarzać to, co graliśmy w pierwszej połowie – mówił opiekun Jagiellończyków.

Jagiellonia z Lechem na własnym stadionie nie wygrała, ale był to dla niej znacznie lepszy pojedynek niż wcześniejszy z Legią w Warszawie.

- Tak, w meczu z Lechem mieliśmy więcej szczęścia niż w Warszawie. Gra była otwarta. Mogliśmy to spotkanie wygrać, Lech również mógł strzelić. Musimy szanować ten punkt i iść dalej, patrzeć przed siebie. Teraz najważniejsze jest to, żeby zawodnicy odpoczęli i byli gotowi na następny mecz. Co do krótkiego okresu odpoczynku przed meczem z Pogonią, taki jest terminarz. Czy jest to krótki czy długi czas pomiędzy meczami, taki jest terminarz i musimy to szanować, musimy wykonać swoją pracę. Co do Pogoni, to szczecinianie mają na koncie 40 punktów, musimy to szanować. Zawsze jednak powtarzam, że to nasza drużyna jest najważniejsza. Z podejście do meczu takim, jakie mieliśmy w piątek, uważam, że mamy szansę powalczyć o trzy punkty – dodał Petew.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!