Tylko jeden remis oraz zwycięstwa całej czołówki naszej ligi - to obejrzeliśmy w 14. kolejce Ekstraklasy, w której pomału zaczynają się wyłaniać drużyny, które do końca powinny walczyć o Mistrzostwo Polski.
Piast Gliwice - Wisła Kraków 2:0
Kryzys Białej Gwiazdy nadal trwa. W ostatnich 6 spotkaniach tylko raz udało się wygrać drużynie prowadzonej przez Macieja Stolarczyka. Wisła obecnie jest na 5. miejscu w ligowej tabeli, jednak traci już 6 punktów do lidera. Piast Gliwice przez większość czasu kontrolował spotkanie, jednak kibice przez moment mogli się obawiać, że podobnie jak w poprzednich spotkaniach ich ulubieńcy stracą komplet punktów w końcówce meczu. Dopiero bramka Sokołowskiego z 88. minuty zagwarantowała spokój i pewne zwycięstwo.
Cracovia - Miedź Legnica 0:0
16 strzałów Cracovii świadczy o tym, że sytuacji stworzonych w tym spotkaniu nie było aż tak mało, jak może świadczyć o tym bezbramkowy wynik. Nie dziwi również fakt, że bramkarzem kolejki przez niektóre media wybrany został właśnie bramkarz Miedzi Legnica. Z samego rezultatu kibice Cracovii na pewno nie mogą być zadowoleni, jednak poprawę w grze widać już od dłuższego czasu, więc mogą już patrzeć bez strachu na kolejne spotkania swojej drużyny.
Śląsk Wrocław - Wisła Płock 0:3
Spotkanie na własnym stadionie z przeciętną w tym sezonie Wisłą Płock. Posiadanie w składzie najskuteczniejszego zawodnika w lidze, a na dodatek rywal od 28. minuty gra w osłabieniu. Wydaje się, że idealne warunki do pewnego zwycięstwa. Zaprzeczył temu jednak Śląsk Wrocław, który przegrał z Wisłą Płock aż 0:3 i po ostatnich zwycięstwach, znowu sytuacja w klubie robi się nerwowa. Wielkie brawa należą się natomiast gościom, którzy grając przez większość meczu w 10 potrafili strzelić przeciwnikowi aż 3 bramki, a żadnej w tym czasie nie stracić.
Legia Warszawa - Górnik Zabrze 4:0
W sobotni wieczór obejrzeliśmy w Warszawie dość sporą różnicę klas. Obecny Mistrz Polski pewnie i zasłużenie pokonał Górnika Zabrze, który po dwóch ostatnich zwycięstwach został sprowadzony na ziemę. Do swojej optymalnej formy powrócił też Carlitos i chyba można już śmiało stwierdzić, że to ciągle Legia będzie najpoważniejszym kandydatem do zdobycia mistrzostwa. Górnik nadal znajduje się w strefie spadkowej i na razie jedyny pozytyw dla klubu z Zabrza to spłaszczona tabela i małe straty punktowe do zespołów nad nimi.
Zagłębie Lubin - Korona Kielce 0:1
Nie pomogła zmiana trenera w Lubinie, ponieważ Holender van Dael przegrał w swoim debiucie z Koroną Kielce. Drużyna prowadzona przez Gino Lettieriego w końcu się przełamała i po miesiącu bez zwycięstwa, zdobyła trzy punkty. Seria Zagłębia ciągnie się natomiast dalej i wynosi teraz już 6 spotkań. Różnice w tabeli nie są jeszcze zbyt duże, jednak jeśli nic się w grze Zagłębia nie zmieni to bliżej im będzie do grupy spadkowej, aniżeli mistrzowskiej.
Lech Poznań - Lechia Gdańsk 0:1
Całe spotkanie w wykonaniu Lecha najlepiej podsumowują statystyki Macieja Gajosa - jeden sprint, cztery wygrane pojedynki i zero prób odbiorów. Lechia nie zagrała jakiegoś wielkiego spotkania, ale zaprezentowała się przede wszystkim konsekwentnie w obronie. Wystarczyło to na Lecha i drużyna Piotra Stokowca utrzymała pozycję lidera Ekstraklasy. Konsekwencje tej porażki dla Ivana Djurdjevica były bardzo duże, ponieważ pożegnał się z posadą trenera Kolejorza. Sama decyzja zwolnienia szkoleniowca była chyba dość nagła, ponieważ nie ma jeszcze informacji o nowym trenerze Lecha
Zagłębie Sosnowiec - Jagiellonia Białystok 1:4
Pełna dominacja Jagiellonii, która dalej kontynuuje świetną formę w meczach wyjazdowych. Na drużynę prowadzoną przez Ireneusza Mamrota patrzyło się z wielką przyjemnośćią, ponieważ cała ofensywa grała z wielkim polotem. Cztery razy piłkę z siatki musiał wyciągnąć w poniedziałkowy wieczór Kudła, a był też przy tym jednym z lepszych zawodników swojego zespołu, co świadczy najlepiej o samym meczu. Samo spotkanie pokazało też, że Zagłębie nadal czeka sporo pracy w walce o utrzymanie i bez zmocnień na niektórych pozycjach może być o to bardzo trudno.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
