Aktualności

  • Podsumowanie 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy

W 16. serii gier Pogoń uległa na własnym obiekcie 1:4 Górnikowi. W innym spotkaniu Raków rozgromił 7:1 Wisłę i umocnił się na pozycji lidera. 


Stal Mielec 3 - 0 Zagłębie Lubin (04.11, godz. 18:00)

W pierwszym spotkaniu 16. kolejki fatalne Zagłębie mierzyło się na wyjeździe ze Stalą. Najpierw to Łakomy spróbował, ale Mrozek był na posterunku. W 44. minucie Bartolewski zagrał piłkę ręką w polu karnym, a “jedenastkę” Hamulica obronił Burić. Po przerwie Hamulic dwukrotnie uderzał, jednak golkiper Miedziowych dobrze interweniował. W 55. minucie napastnik gospodarzy był faulowany w polu karnym przez Kłudkę. Tym razem “z wapna” nie pomylił się Wlazło. Następnie Kobusiński odpowiedział, lecz gracz gości przestrzelił z bliska. W 75. minucie Hamulic podwyższył prowadzenie miejscowych celną główką. Później Mrozek znakomicie bronił strzały Chodyny i Kobusińskiego. W 85. minucie podopieczni Majewskiego przeprowadzili doskonałą kontrę, którą kapitalnym uderzeniem wykończył Żyra. Stal zasłużenie wygrała, zaś Zagłębie przegrało 4. kolejny mecz nie zdobywając nawet jednej bramki. 

Legia Warszawa 2 - 1 Lechia Gdańsk (04.11, godz. 20:30)

Wicelider tabeli z Warszawy podejmował na własnym obiekcie będącą tuż nad kreską Lechię. Na początku Kapustka przymierzył z dystansu w słupek. Potem Tobiasz świetnie obronił strzały Steca i Durmusa. W 57. minucie Zwoliński dopadł w polu karnym do piłki i otworzył wynik meczu. Chwilę później golkiper Wojskowych interweniował po uderzeniach Durmusa oraz Kałuzińskiego. Następnie Kuciak dobrze obronił próby Slisza i Kapustki. W 74. minucie Kapustka trafił zza pola karnego w poprzeczkę, futbolówka odbiła się od pleców Kuciaka i wpadła do siatki. W 87. minucie bramkarz gości znakomicie odbił główkę Kramera, ale piłka wróciła w pole i Ribeiro wpakował ją do bramki. Legia przechyliła szalę na swoją korzyść i została na 2. pozycji w tabeli. 

Piast Gliwice 0 - 2 Warta Poznań (05.11, godz. 12:30)

Piast nie potrafił wygrać od 8. ligowych spotkań i w pierwszym sobotnim meczu chciał się przełamać z niepokonaną od 3. pojedynków Wartą. Pierwszy groźny strzał oddał Chrapek, lecz piłka po jego strzale z dystansu zatrzymała się tylko na poprzeczce. W 31. minucie Szmyt świetnie dograł na głowę Luisa, który trafił do siatki z bliskiej odległości. Po przerwie Zrelak popisał się “centrostrzałem” i futbolówka odbiła się od poprzeczki. Następnie Luis główkował, jednak wprost w Placha. Później Żurawski wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, ale były piłkarz Pogoni lobował obok słupka. W 80. minucie Stavropoulos podwyższył prowadzenie Zielonych ładnym strzałem głową. Na koniec golkiper miejscowych świetnie obronił kopnięcie zza pola karnego Destana. Warta wygrała 2. kolejne spotkanie, zaś Piast pozostał w strefie spadkowej. 

Cracovia 1 - 0 Jagiellonia BIałystok (05.11, godz. 15:00) 

Cracovia, która nie przegrała poprzednich 3. spotkań podejmowała na własnym obiekcie Jagiellonię, która zaś poprzednich 4. meczów nie zwyciężyła. Najpierw Niemczycki kapitalnie interweniował po strzale Skrzypczaka. Potem bramkarz Pasów odbił kopnięcie Prikryla. W drugiej połowie na początku Loshaj przymierzył w poprzeczkę. Następnie Almomerović fantastycznie obronił główkę Makucha. W 77. minucie ustawiony na 5. metrze Rodin przeciął dośrodkowanie Konoplyanki dając gospodarzom komplet punktów. Chwilę później Imaz odpowiedział, ale nieznacznie się pomylił. Jeszcze w 90. minucie Kowalski brzydko faulował Jablonskiego i Jaga kończyła mecz w 10. Po tym starciu passy obu drużyn przedłużyły się. 

Raków Częstochowa 7 - 1 Wisła Płock (05.11, godz. 20:00)

W ostatnim sobotnim pojedynku lider z Częstochowy mierzył się u siebie z Wisłą. Już w 3. minucie Gutkovskis otworzył wynik meczu ładną główką. Chwilę później Kamiński świetnie obronił strzał z dystansu Kochergina. W 7. minucie bramkarz Nafciarzy odbił główkę Petraska, piłka trafiła pod nogi Gutkovskisa, który wpakował ją do siatki. Następnie Kapuadi prawie trafił do własnej bramki, ale czujny Kamiński zatrzymał futbolówkę tuż przed linią bramkową. W 34. minucie Rzeźniczak faulował w polu karnym Gutkovskisa, a sam poszkodowany nie pomylił się i ustrzelił hat-tricka. 6 minut później Łotysz cieszył się już ze zdobycia 4. gola. Jeszcze w doliczonym czasie gry pierwszej połowy Davo strzelił dla gości bramkę na otarcie łez. W 60. minucie Nowak popisał się znakomitym lobem podwyższając prowadzenie Medalików. Potem kopnięcie z rzutu wolnego Lopeza sparował do boku Kamiński. W 88. minucie Kochergin wpadł w pole karne i wpisał się na listę strzelców. 3 minuty później Ukrainiec ustalił wynik spotkania. Raków zagrał koncertowo i wygrał 6. ligowy mecz z rzędu. 

Miedź Legnica 1 - 0 Śląsk Wrocław (06.11, godz. 12:30)

W pierwszym niedzielnym spotkaniu ostatnia w tabeli Miedź podejmowała na własnym obiekcie Śląska. W pierwszych dwóch kwadransach działo się bardzo niewiele. Najgroźniejszą okazję miał Obieta, którego główkę z bliska złapał Leszczyński. W 41. minucie Chuca popisał się znakomitym uderzeniem z dystansu i dał gospodarzom prowadzenie. Tuż po przerwie ten sam Hiszpan 2 razy próbował, jednak nie wystarczająco dobrze, aby zaskoczyć golkipera Wojskowych. Następnie Schwarz miał świetną okazję do wyrównania, ale fatalnie spudłował. Potem lekkie, choć precyzyjne kopnięcie Narsingha obronił Leszczyński. Później piłka po uderzeniu Gretarssona została wybita sprzed pustej bramki przez Mijuskovicia. Na koniec główka Exposito nieznacznie minęła słupek. Miedź wygrała po raz pierwszy od sierpnia, lecz nadal znajduje się na ostatniej pozycji w tabeli. 

Widzew Łódź 1 - 3 Radomiak Radom (06.11, godz. 15:00)

Po bolesnej wpadce w poprzedniej kolejce Widzew chciał udowodnić swoją jakość i wygrać starcie z Radomiakiem. Jednak już w 2. minucie to goście za sprawą Grzybka wyszli na prowadzenie. Potem strzały Letniowskiego i Żyro świetnie bronił Kobylak. W 27. minucie Zieloni wyszli z szybką kontrą, którą golem zwieńczył Semedo. Następnie Szota groźnie główkował, lecz golkiper przyjezdnych znów był na posterunku. W 50. minucie Sanchez zdobył z bliska kontaktową bramkę dla gospodarzy. Później niepilnowany Hiszpan główkował, ale obok słupka. W kolejnej akcji Pawłowski próbował, a Kobylak fantastycznie interweniował. Chwilę potem strzał głową Kreuzrieglera kapitalnie obronił bramkarz Warchołów. Następnie Sanchez uderzał z najbliższej odległości, jednak wprost w Kobylaka. Kiedy wydawało się, że podopieczni Niedźwiedzia wyrównają, to w 91. minucie Zieloni wyszli z błyskawiczną kontrą i za sprawą Machado zamknęli mecz. Jeszcze na koniec kopnięcie Lipskiego zatrzymał golkiper gości, zaś Pawłowski fatalnie przestrzelił z 5. metra. Widzew - w przeciwieństwie do Radomiaka - nie wykorzystał swoich okazji i przegrał 2. kolejny mecz. 

Lech Poznań 3 - 2 Korona Kielce (06.11, godz. 17:30)

W ostatnim spotkaniu 16. serii gier Mistrz Polski mierzył się w Poznaniu z przedostatnim w tabeli beniaminkiem z Kielc. Kolejorz od początku przejął inicjatywę. Najpierw Ishak miał 2. bardzo dobre sytuacje, ale Zapytowski świetnie interweniował. Potem Amaral i Rebocho uderzali z dystansu, lecz golkiper gości dwukrotnie genialnie bronił. Następnie Trojak trafił do siatki, jednak ostatecznie jego gol nie został uznany z powodu spalonego. W 39. minucie ten sam Trojak zagrał ręką we własnym polu karnym, a “jedenastkę” wykorzystał Ishak. Już w 47. minucie Amaral precyzyjnie przymierzył z dystansu podwyższając prowadzenie miejscowych. 5 minut później Karlström dotknął futbolówkę ręką w polu karnym. Wówczas bramkę kontaktową “z wapna” zdobył Łukowski. W kolejnej akcji Sousa odpowiedział, ale Zapytowski był na posterunku. Potem kopnięcie Podgórskiego świetnie sparował do boku Bednarek. Chwilę później główka z bliska Balicia nieznacznie minęła bramkę. W 75. minucie Sousa faulował w polu karnym Szpakowskiego, a z 11. metrów wyrównał Podgórski. Następnie strzał Deaconu zatrzymał się na słupku, zaś dobitka Łukowskiego miała taki sam efekt. W 93. minucie Szymczak celną główką dał miejscowym cenny komplet punktów. Lech wygrał rzutem na taśmę, zaś Korona nie potrafi zwyciężyć już od 9. ligowych spotkań. 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Michał Horbaczewski
Żródło: własne
Wyświetleń: 874
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...