Aktualności

- Po zwycięstwie możemy spojrzeć na miejsce w tabeli. Niezależnie od wyników konkurentów, naszym zadaniem i celem było wygrać ten mecz - powiedział po meczu w Łęcznej trener Kosta Runjaic.


Kosta Runjaic, trener Pogoni Szczecin: 

- Po zwycięstwie możemy spojrzeć na miejsce w tabeli. Niezależnie od wyników konkurentów, naszym zadaniem i celem było wygrać ten mecz. Wiedzieliśmy, że spotkanie nie będzie łatwe. Od początku wyglądało to łatwo, ale na pewno tak nie było. Szybko wyszliśmy na prowadzenie i było to bardzo ważne, szczególnie przy tych warunkach pogodowych. Cieszę się, że Mariusz Fornalczyk w końcu dzisiaj zdobył swojego gola. Oczywiście poza tym mieliśmy absolutnie jakościową bramkę "Grosika". Jeśli mogę mieć jakiś zarzut do swojego zespołu, choć może to nie wyglądać teraz logicznie, to fakt, że już w pierwszej połowie nie zdobyliśmy trzeciego gola i nie zamknęliśmy meczu. A swoją okazję miał chociażby "Grosik". Ten wynik 2:0, przy drużynie grającej o przeżycie i utrzymanie potrzebowaliśmy podwyższenia. Rozmawialiśmy o tym w szatni w przerwie, że szybko musimy zdobyć trzeciego gola, by zamknąć ten mecz. To nam się udało. Moje przeczucie potwierdziło się - po przerwie przeciwnik wszedł dobrze w mecz, a na szczęście graliśmy dalej dobrze i zdobyliśmy trzeciego gola. Wisienką była czwarta bramka, było to na pewno absolutnie zasłużone zwycięstwo. 

Gratuluję mojej drużynie i bardzo cieszę się z tej wygranej. Muszę dodać, że nasze przygotowanie do meczu nie było optymalne. Wczoraj w środku nocy w hotelu zabrakło nam prądu, internetu, mieliśmy też tylko zimną wodę. Nie ułatwiało nam to zadania, ale cieszę się że drużyna dobrze zareagowała na te niedogodności, skoncentrowała się na meczu i pokazała jakość na boisku.

Jestem pozytywnie zaskoczony liczbą kibiców, którzy byli dziś z nami. Jesteśmy z kibicami jednością. Od pierwszej minuty byli głośni, dopingowali nas przez cały czas. Dali nam duże wsparcie, a mieli bardzo daleką drogę do pokonania. Drużyna bardzo to odczuła, było to elementem pomeczowych rozmów w szatni. Doceniamy kibiców, którzy jeżdżą za nami w długą drogę, ale oczywiście także tych, którzy są z nami na stadionie i oglądają na w telewizji. Są to wspaniałe emocje i obrazki, kiedy po meczu możemy wspólnie cieszyć się, śpiewać i wspierać. Teraz życzę sobie, nam, drużynie i kibicom, abyśmy bezpiecznie dotarli do domu, bo długa podróż przed nami. 

Kamil Kiereś, trener Górnika Łęczna: 

- Na pewno nie będzie to łatwe podsumowanie. To bardzo trudny moment dla nas. Od miesiąca, od meczu pucharowego z Legią, przegrywamy kolejne spotkania. Oczywiście gramy z drużynami z czołówki, ale to nas nie tłumaczy. Szczególnie dzisiaj. Wiemy, że Pogoń przyjechała jako lider, ale wiemy jaki mamy potencjał. My tego potencjału nie pokazujemy. Wcześniej, w 14 meczach, mieliśmy jedną porażkę. Wydaje mi się, że możemy wykorzystywać nasz potencjał. Dzisiejszy wynik pokazał, że dzieje się z nami coś złego. Mieliśmy swój plan, pierwsze 10 minut to potwierdzało. Później jednak nawet po odbiorze za wolno kierowaliśmy piłkę do wyższych stref. Daliśmy się zepchnąć, nie byliśmy wystarczająco agresywni i zbyt głęboko graliśmy. Oddaliśmy tę część meczu Pogoni "za darmo". Nie można być zadowolonym, stąd 3 zmiany w przerwie. Uważam, że wróciliśmy do meczu po zmianie stron, w sensie gry. Potrafiliśmy zepchnąć Pogoń i organizować akcje. Mieliśmy okazję przy akcji Krykuna i Lokilo, po tym była poprzeczka i szansa na kontakt. Po bramce na 0:3 uszła z nas energia, a mecz się "zakończył". Kończy się 0:4 i nie ma się co czarować, Pogoń mogła podwyższyć. Trzeba docenić Portowców, że przy 4:0 dążyli do podwyższenia i za sposób gry ich gry. 

Dla nas to bardzo trudny moment. Teraz w szatni jest sporo emocji, które nie budują i nie mobilizują do tego, co dalej. Matematyka nie zamknęła Górnikowi drogi do utrzymania. Wiele osób powie, że nie ma już co opowiadać bajek. Dopóki jednak mamy szansę na uniknięcie spadku, klub musi zrobić wszystko, by do tego dążyć. My na papierze nie możemy porównywać się z Pogonią, Lechem czy Lechią. Ale mamy swój określony potencjał. Jeśli będziemy monolitem i będziemy dobrze funkcjonować, to jesteśmy w stanie punktować. Teraz jesteśmy w dołku i musimy zastanowić się, w jaki sposób z niego wyjść. 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: własne
Wyświetleń: 6677
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...