Aktualności

  • Porażka w Warszawie po dramacie w pierwszej połowie

Portowcy w Warszawie przegrali z Legią najważniejszy mecz sezonu wynikiem 4:2. Bramki dla Pogoni zdobyli Frączczak i Drygas.


W Wielką Sobotę Portowcy pojechali do Warszawy zagrać jedno z najważniejszych spotkań w tym sezonie. Mecz pierwszej i drugiej drużyny PKO BP Ekstraklasy mógł być kluczowym dla ostatecznego kształtu tabeli na koniec sezonu. Trener Kosta Runjaić od pierwszej minuty postawił w ataku na Adama Frączczaka, dla którego był to powrót do wyjściowej jedenastki po długiej nieobecności, gdyż ostatni raz w podstawowym składzie pojawił się w trzeciej kolejce tego sezonu. Nasi kadrowicze - Kacper Kozłowski oraz Luka Zahović rozpoczęli ten mecz na ławce rezerwowych, co mogło być związane ze zmęczeniem po zgrupowaniach. Mecz zaczął się fatalnie, bo stratą bramki już w czwartej minucie, po zamknięciu akcji przez Mladenovicia. Potem było już coraz gorzej. W 10 minucie swoją pierwszą bramkę po dośrodkowaniu z prawego skrzydła zdobył Pekhart, a 4 minuty później napastnik Legii dorzucił kolejna z rzutu karnego i było już 3:0 dla drużyny ze stolicy. W 24 minucie trener Runjaić postanowił zakończyć występ słabo prezentującego się Luisa Maty, a na boisku pojawił się Kacper Kozłowski. Wejście młodego Portowca wniosło trochę ożywienia w grze Pogoni i kiedy w końcu zaczynaliśmy przypominać drużynę grającą w Ekstraklasie, Legioniści wbili gwóźdź do trumny w postaci gola Mateusza Wieteski. W doliczonym czasie bramkę do szatni zdobył Adam Frączczak, ale mimo tego, idealnym podsumowaniem pierwszych 45 minut mógłby być legendarny wywiad Radka Janukiewicza po meczu z Olimpią Elbląg.

Mimo nikłych nadziei na punkty w tym meczu Portowcy wyszli na drugą połowę nastawieni agresywnie i ofensywnie. W pierwszy minutach przyniosło to skutek jedynie w postaci dwóch żółtych kartek dla defensorów Legii. W 63 minucie trener Runjaić zdecydował się na potrójną zmianę i na boisko weszli Malec, Drygas i Benedyczak. Legia, mając korzystny wynik, wycofała się do obrony i oddała pole gry Pogoni. Szczecinianie często utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili przez długi czas stworzyć dobrej sytuacji na zmianę rezultatu. W 82 minucie sędzia Marciniak podyktował rzut karny dla Pogoni i pewnym strzałem Artura Boruca pokonał Kamil Drygas. Poza dwoma bramkami nic więcej nie udało się ugrać w tym meczu i szczecinianie musieli uznać wyższość warszawskiej Legii, która niestety pewnymi krokami zmierza po tytuł Mistrza Polski.


Legia Warszawa 4:2 Pogoń Szczecin(4:1)
1:0 Mladenović 4'
2:0 Pekhart 10'
3:0 Pekhart 14'(k)
4:0 Wieteska 29'
4:1 Frączczak 45+1'
4:2 Drygas 83'(k)

Pogoń Szczecin:
1. Dante Stipica, 2. Jakub Bartkowski, 23. Benedikt Zech, 13. Konstantinos Triantafyllopoulos(64' 33. Mariusz Malec), 97. Luis Mata(24' 64. Kacper Kozłowski), 20. Alexander Gorgon, 27. Sebastian Kowalczyk, 8. Damian Dąbrowski(64' 14. Kamil Drygas), 61. Kacper Smoliński(64' 19. Adrian Benedyczak), 18. Michał Kucharczyk, 9. Adam Frączczak(74' 17. Mariusz Fornalczyk)

Legia Warszawa:
1. Artur Boruc, 2. Josip Juranović, 55. Artur Jędrzejczyk, 4. Mateusz Wieteska, 13. Artem Shabanov, 25. Filip Mladenović, 67. Bartosz Kapustka(74' 8. Valerian Gvilia), 24. Andre Martins, 99. Bartosz Slisz, 82. Luquinhas(79' 21. Rafael Lopes), 9. Tomas Pekhart(87' 30. Kacper Kostorz)

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Krzyżanowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 6420
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...