Aktualności

Piłkarze Pogoni Szczecin w niedzielę pokonali w ostatnim meczu sezonu nowego Mistrza Polski 2:1. Była to jednak tylko osłoda gorzkiej wiosny jaką przeżyliśmy w Szczecinie.


- Niestety, nie udało się zająć piątego, bo Lechia wygrała ze Śląskiem. W końcówce wygraliśmy z Piastem i Legią. To trochę kuriozalne, bo wgrywamy z najlepszymi w lidze, a tracimy punkty w innych meczach. Chyba łatwiej gra nam się z mocnymi rywalami. Z jednej strony trzykrotne zwycięstwo nad Legią smakuje dobrze, z drugiej masz świadomość, że mogliśmy być wyżej w tabeli - mówi Benedikt Zech. - Szóste miejsce, biorąc tylko pod uwagę to jaka była nasza sytuacja przed tymi dwoma spotkaniami, jest ok. Jeśli chodzi o cały sezon, to tutaj podsumowywać można dłużej.

Jednego z goli w meczu z Legią strzelił Adam Frączczak. To ważne trafienie, bo jedną bramkę w tym spotkaniu Legia strzeliła tuż przed jego końcem.

- Mieliśmy wyższe aspiracje. Chcieliśmy zająć wyższą pozycję. Przez większość sezonu pokazywaliśmy, że naszą grą zasługujemy, aby bić się o czołowe miejsca. Czegoś po drodze nam jednak zabrakło. Są takie momenty, gdy zespoły przeżywają kryzysy. Jedni wychodzą z nich szybciej, drudzy trochę później. My zbyt często i łatwo gubiliśmy punkty. W efekcie na końcu ich zabrakło. 5-6 punktów więcej było w naszym zasięgu, a to już blisko podium i inne nastroje. To też jest dla nas nauka. Każde punkty są na wagę złota. W trakcie sezonu dzieję się różne rzeczy w drużynie i wokół. Kibice nie zawsze mają pełną wiedzę i widzą suchy wynik. Mieliśmy kilka problemów. Pandemia też nam nie pomogła, bo słabo weszliśmy do gry po przerwie. Szóste miejsce nie jest takim, które nas zadowala. Myślę jednak, że wbrew temu, co wielu mówiło, że jesteśmy na wakacjach i będziemy w ostatnich meczach leżeć na leżakach i pić drinki, pokazaliśmy, że tak nie jest. Nie zawsze się udaje, ale walczymy zawsze do końca - ocenia Frączczak.

Pierwsze trafienie w meczu zaliczył Marcin Listkowski. To był dla niego drugi gol w tym sezonie.

- Cieszy to zwycięstwo. Dziś nic innego się nie liczy. Jechaliśmy z nastawieniem, że musimy wygrać ten mecz. Nie patrzyliśmy na sytuację w tabeli, ale wiadomo, że z tyłu głowy było, że przy zwycięstwie możemy awansować o trzy pozycje w tabeli. Nie udało się wskoczyć na piąte miejsce, jest szóste. Całym sezonem nie jesteśmy zadowoleni, bo wiemy, że mogło skończyć się lepiej. Początek był obiecujący. Cieszymy się jednak z tych dwóch zwycięstw na koniec - dodał Listkowski.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne/fot. Legia.net
Wyświetleń: 3530
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...