Aktualności

  • "Przegląd Sportowy": Liga szuka cudownej recepty

Część klubów chce usprawnić walkę z koronawirusem, a wśród pojawiających się pomysłów jeden jest radykalny – przeprowadzanie testów wymazowych dwa razy w tygodniu już do końca sezonu. Koszt całego przedsięwzięcia: około 16 milionów złotych, czyli równowartość rocznego budżetu niektórych ekstraklasowych ekip – pisze Antoni Bugajski na łamach dzisiejszego Przeglądu Sportowego.


Na razie trwa dyskusja wewnątrz ligowej spółki, trochę na zasadzie burzy mózgów. W takim klimacie mogą pojawiać się mniej lub bardziej oryginalne propozycje, to święte prawo twórczej wymiany poglądów. W końcu ciągle świeżo w pamięci mamy wiosenny projekt właściciela Rakowa Częstochowa, kiedy rozgrywki były objęte lockdownem. Chciał skoszarować piłkarzy, dosłownie odizolować ich od reszty społeczeństwa i dzięki takiemu kordonowi sanitarnemu bezpiecznie dokończyć sezon. Wprawdzie jego twórczy zapał szybko został zgaszony przez ligowych pragmatyków, ale po tamtej historii została nam świadomość, że zarządzający polskim futbolem w każdej chwili śmiałością przedstawianych wizji są w stanie nas zaskoczyć.

W Pogoni Szczecin istny szpital, w klubie zdrowych ze świecą szukać. W Wiśle Kraków też źle się dzieje, nawet nie pytamy o szczegóły, bo precyzyjnej odpowiedzi i tak nie otrzymamy. W niedzielę trzeba było odwołać mecz walczącej z wirusem Warty z Legią. W sytuacji, gdy w dwóch ostatnich ligowych kolejkach z powodu koronawirusa nie mogło się odbyć 25 proc. meczów (tylko spotkania Legii ze Śląskiem do tej kategorii nie zaliczamy), znowu trzeba bić na alarm. A kluby w tych dniach poddają się obowiązkowym testom, po których może się okazać, że zakażonych jest więcej niż komukolwiek się wydaje.

Trzeba więc iść do przodu z pomysłami. Ten, który pojawił się kilka dni temu, zakłada, że od drugiej dekady października kluby byłyby poddawane badaniom na obecność koronawirusa aż dwa razy w tygodniu. Przed świętami Bożego Narodzenia testowanie zostałoby wstrzymane do trzeciej dekady stycznia – a potem znowu dwa razy w tygodniu do końca sezonu. Badania odbywałyby się w sumie przez 28 tygodni, a skoro co 3-4 dni, to w sumie każdy piłkarza byłby „wymazywany” aż 56 razy. Zresztą nie tylko piłkarz, lecz także inne osoby funkcjonujące przy pierwszej drużynie.

WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Przegląd Sportowy
Żródło: Przegląd Sportowy
Wyświetleń: 3737
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...