Aktualności

  • "Przegląd Sportowy": Przyczajony tygrys, portowy smok

Tomas Podstawski stracił okazję debiutu w FC Porto, bo grał w EURO U-19 - czytamy w materiale Mateusza Janiaka w Przeglądzie Sportowym.


Nie zawsze jest niedziela. Ale akurat tamtego dnia była. Tomas Podstawski pojechał do miejscowości położonej nieopodal Porto na mecz młodszego brata Antonio, który występował w juniorach Boavisty. Stał na surowych, betonowych trybunach, kiedy zadzwonił telefon. Po drugiej stronie słuchawki odezwał się szef działu młodzieżowego FC Porto Luis Castro. Z powodu kontuzji i przymusowych pauz za kartki 17-letni Tomek miał dołączyć do pierwszego zespołu przygotowującego się do starcia z Manchesterem City. To była nagroda dla zdolnego wychowanka. Tyle że on wolałby szansę. 

Srebro zamiast debiutu w lidze

Był początek roku 2012, Podstawski – obecnie pomocnik Pogoni Szczecin – usiadł na ławce rezerwowych Smoków w rewanżu 1/16 finału Ligi Europy. Pierwszy i ostatni raz. Później okazjonalnie stawiał się na zajęciach seniorów. U różnych trenerów. Andre Villasa-Boasa, Vitora Pereiry, Paulo Fonseki. Nigdy na stałe. Pojawiał się i znikał. A prawdopodobnie największą okazję zabrała mu reprezentacja Portugalii w 2014 roku.

Na Węgrzech trwały mistrzostwa Europy U-19. Podstawski jako kapitan poprowadził kolegów aż do finału, w którym ponieśli porażkę z Niemcami (0:1) z Joshuą Kimmichem, dziś podporą Bayernu Monachium, w składzie. Kto wie, czy Portugalczyk w ogóle trafiłby do Portowców, gdyby w trakcie turnieju był w Porto? Wtedy sprzedany do Man City został Fernando, wciąż nie dogadano wypożyczenia Casemiro z Realu Madryt, trzeci w hierarchii środkowych pomocników – Mikel Agu – leczył kontuzję. Czwartym w kolejce był właśnie Podstawski, tyle że nie było go na miejscu. Za to był Ruben Neves. Rozpoczął treningi z seniorami, po dwóch tygodniach zadebiutował w 1. kolejce sezonu z Maritimo (2:0) i od razu strzelił gola. Jak duży był to dla niego wyczyn, najlepiej świadczą późniejsze statystyki – w ciągu następnych trzech lat zdobył dla Smoków ledwie kolejne trzy bramki. Ale po golu w debiucie miejsca w składzie nie stracił i w lipcu 2017 przeniósł się do Wolverhampton za niespełna 18 milionów euro.

– Nie wiem, czy też bym już został. Ale dostałbym szansę. I kto wie, co by było dalej? A tak, to po co było zmieniać, skoro sprawdził się Neves i do tego doszedł Casemiro? Nieszczęście jednego jest szczęściem drugiego – opowiadał nam gracz granatowo-bordowych. 

WIĘCEJ PRZECZYTASZ TUTAJ!

Teraz w LVBET pakiet powitalny o wartości 1500 zł i freebet za 20 zł! SPRAWDŹ!

 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Przegląd Sportowy
Żródło: Przegląd Sportowy
Wyświetleń: 5042
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...