Pod wodzą trenera Kosty Runjaica Pogoń Szczecin dwukrotnie grała w Mielcu ze Stalą i nie są to spotkania do których chętnie wracamy we wspomnieniach.
Pierwszy mecz odbył się 30 października 2019 roku. Stal wtedy grała w I lidze, a Pogoń pojechała do Mielca na mecz w ramach 2. rundy Pucharu Polski. Portowcy przegrali to sptokanie 0:2.
Drugi mecz odbył się w kwietniu minionego roku. Dzień przed tym pojedynkiem Portowcy byli już pewni, że sezon zakończą z medalami. Nie był znany jedynie ich kolor, ale Pogoń zajmowała wówczas drugie miejsce w tabeli i w teorii mogła jeszcze gonić Legię i uciekać przed Rakowem. Duma Pomorza przegrała w Mielcu 0:1 po słabym meczu i był to początek serii, która zepchnęła podopiecznych Kosty Runjaica na ostatnie miejsce podium.
- Pamiętam poprzednie moje wizyty i generalnie wiem, że tam ciężko się nam gra, ale nie ma to wpływu na nasze przygotowania do piątkowego spotkania. W poprzednim sezonie obronili się przed spadkiem, teraz są wyżej. Ustabilizowali formę, dobrze prezentują się, a my musimy pokazać odpowiednią intensywność, by wrócić z punktami. Luty jest ciężkim miesiącem, ale przed meczem z Lechem chcemy chcemy odnieść komplet zwycięstw - mówił we wtorek trener Kosta Runjaic.
Szkoleniowiec nie chciał zbyt mocno sięgać pamięcią, aby próbować wytłumaczyć skąd wzięły się dwie wcześniejsze porażki.
- Poprzednich spotkań w Mielcu nie trzymam w pamięci. Wyniki nie były dobre, inne były założenia. Ale to też widać w rozwoju Stali, że robią postępy i są groźni dla wszystkich - dodał Runjaic.
Pogoń ma szansę sprawić, aby Mielec przestał się nam kojarzyć z końcem marzeń. Zwycięstwo ze Stalą może je natomiast mocno rozbudzić.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
