Aktualności

  • Rakieta Wahana uratowała zwycięstwo!

Portowcy wygrali 2:1 z Zagłębiem Lubin po kosmicznym strzale Wahana Biczachczjana. Pierwszą bramkę w tym meczu dla Pogoni zdobył Luka Zahović po odbiorze i asyście Mariusza Malca.


W niedzielę 13 lutego na stadion im. Floriana Krygiera wrociło ligowe granie po przerwie zimowej. Kibiców przywitała piękna słoneczna pogoda oraz ogromna ilość zmian na budowie trybuny północnej naszego nowego domu. Drużyna Kosty Runjaicia w przeciwieństwie do stadionu, etap przebudowy ma już za sobą i nasz szkoleniowiec, który stawia na zgranie i stabilizację wybrał dziś na taką samą jedenastkę jak przed tygodniem w Gliwicach. Portowcy niesieni gorącym dopingiem zaatakowali mocno od początku meczu. Już w 4 minucie z lewego skrzydła dośrodkował Grosicki, Jean Carlos zgrał piłkę do Zahovicia i gości od straty bramki uratował Hładun. Dwie minuty później Mariusz Malec fantastycznie przechwycił piłkę na trzydziestym metrze przed bramką gości i idealnym podaniem obsłużył Luke Zahovicia, który zmieścił piłkę obok bezradnego bramkarza Zagłębia. Szczecinianie cały czas atakowali Lubinian i trzymali piłkę na ich połowie. W 16 minucie po koronkowej akcji bliski skierowania do własnej bramki był Żubrowski. Moment później zza pola karnego strzelał Kowalczyk, a po chwili strzału głową próbował Grosicki. W 18 minucie meczu na stadionie znów zabrzmiał tyfon i cały stadion był przekonany, że padła bramka po samobójczym uderzeniu Żubrowskiego, ale okazało się, że piłka wyszła na rzut rożny! Po pięciu minutach znów gości uratował Dominik Hładun. Kowalczyk z lewego skrzydła podał w pole karne do Zahovicia, ten wystawił piłkę Żurawskiemu, który niestety strzelił zbyt blisko bramkarza. W 25 minucie zrobiło się groźnie pod naszą bramką. Błąd w wyprowadzeniu piłki popełnił Kowalczyk, ale na szczęscie w porę sytuację wyjaśnili nasi defensorzy. Kilkadziesiąt sekund później znów byliśmy pod bramką Zagłębia. Kontrę wyprowadził Żurawski, a Mata dośrodkował do Kowalczyka, ale strzał pomocnika Pogoni zablokowali obrońcy. Powiedzieć, że Zagłębie nie mogło wyjść z własnej połowy to za mało, bo goście nie mogli wyjść dalej niż 35 metrów od własnej bramki. W 33 minucie tym razem Kowalczyk wystawił piłkę Grosickiemu, a skrzydłowy oddał techniczny strzał, który minął prawy słupek bramki. W 38 minucie niebezpiecznie głowami zderzyli się Mariusz Malec i Luis Mata, ale po interwencji klubowych lekarzy obaj po chwili wrócili na boisko. Tuż przed przerwą goście wyszli trochę wyżej. W 45 minucie przed stratą bramki uratował nas Dante Stipica, bo celnie głową uderzył Jakub Żubrowski. W pierwszej połowie przewaga Pogoni była ogromna, ale brakowało udokumentowania przewagi w postaci drugiej bramki, bo Zagłębie choć momentami bezradne, potrafiło wyjść z kontrą i zagrozić naszej bramce.

Mogliśmy dobrze wejść w drugą połowę, bo tuż po przerwie po rajdzie skrzydłem w pole karne wpadł Bartkowski, ale mimo że miał kilka opcji do zagrania, podał piłkę wprost po nogi obrońców. W 53 minucie Grosicki ładnie nawinął obrońcę i dograł w pole karne, ale zbyt wysoko, żeby któryś z naszych zawodników mógł skierować piłkę do siatki. W 58 minucie po stracie Dąbrowskiego i dośrodkowaniu Zagłębia z lewej strony bramkę dla gości zdobył Patryk Szysz. W 66 minucie trener Portowców wprowadził trzech nowych graczy. Na murawę weszli Stolarski, Kucharczyk i Łęgowski. Chwilę po wejściu Łęgowski długim podaniem uruchomił Grosickiego, dośrodkowanie Kamila zakończyło się faulem przed polem karnym na zawodniku zamykającym akcję. Do rzutu wolnego podszedł Grosicki i jego pierwszy strzał uderzył w mur, a poprawka bliska była zaskoczenia bramkarza. W 70 minucie na boisku pojawił się witany gromkimi oklaskami Wahan Biczachczjan. W 73 minucie piłkę w polu karnym zgrywał Dąbrowski, ale udało Luka Zahović nie zdołał oddać strzału. W 80 minucie Wahan Biczachczjan dostał piłkę przed polem karnym, minął jednego obrońcę i odpalił potężną rakietę, która prawie rozerwała siatkę bramki Dominika Hładuna! Niesamowity Ormianin znów to zrobił, a stadion wybuchł w euforii. Jednobramkowe prowadzenie udało się dowieźć do końca, ale Portowcy na swoje własne życzenie sprawili sobie dużo nerwów w drugiej połowie meczu, mimo wielu okazji do przypieczętowania zwycięstwa w pierwszych 45 minutach.

Pogoń Szczecin 2:1 Zagłębie Lubin (1:0)
6' 1:0 Zahović
58' 1:1 Szysz
80' 2:1 Biczachczjan!

Pogoń Szczecin:
1. Dante Stipica, 2. Jakub Bartkowski, 23. Benedikt Zech, 33. Mariusz Malec(66' 41. Paweł Stolarski), 97. Luis Mata, 21. Jean Carlos Silva(66' 18. Michał Kucharczyk), 8. Damian Dąbrowski, 54. Maciej Żurawski(66' 99. Mateusz Łęgowski ), 27. Sebastian Kowalczyk(70' 22. Wahan Biczachczjan), 11. Kamil Grosicki, 10. Luka Zahović(80' 7. Rafał Kurzawa)

Zagłębie Lubin:
30. Dominik Hładun, 27. Bartłomiej Kłudka, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 77. Mateusz Bartolewski, 8. Łukasz Poręba(84' 99. Łukasz Łakomy), 6. Aleksander Scekić, 14. Jakub Żubrowski(63' 20. Ilia Zhigulev), 17. Patryk Szysz(84' 3. Sasa Balić), 13. Karol Podliński(63' 15. Martin Dolezal), 9. Erik Daniel(81' 7. Sasa Ziviec)

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Krzyżanowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 6643
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...