Aktualności

  • Skład na wiosnę raczej bez większych zmian

Do pierwszego spotkania Pogoni po przerwie zimowej pozostały jeszcze dwa tygodnie. Mimo, że to jeszcze trochę czasu można już pomału zastanawiać się jak wyglądać będzie pierwsza jedenastka w starciu z Koroną Kielce.


Utarło się powiedzenie, że w przerwie pomiędzy rundami każdy zawodnik ma szansę na wywalczenie jak i stracenie swojego miejsca na boisku. Prawda jest jednak taka, że mało jest prawdopodobne, aby miejsca w składzie stracił np. Murawski czy Czerwiński.  W kadrze Pogoni w Turcji jest jednak kilku zawodników, którzy po cichu najpewniej liczą na to, że jednak uda im się wygryźć rywali do miejsca w pierwszej jedenastce.

Takim zawodnikiem jest na pewno Dawid Kort, który powrócił z wypożyczenia po zanotowaniu najlepszej rundy w swojej karierze w barwach I-ligowej Bytovii. Trener jeszcze przed jego powrotem stanowczo mówił, że Dawid nic za darmo nie dostanie i jak na razie widać, że Czesław Michniewicz nie żartował.  

Analizując sparingi, które ma za sobą już Pogoń Szczecin szybko można zauważyć, że Kort najczęściej występuje w tym ''drugim garniturze''. W meczach kontrolnych z lepszymi przeciwnikami, gdzie trener nie decydował się już na wystawienie dwóch kompletnie innych jedenastek wychowanek Pogoni najczęściej wchodził w końcówce na ostatnie minuty. Wydaje się, że taka właśnie będzie jego rola na początku sezonu. Naszym zdaniem jednak jeśli Akahoshi po przerwie zimowej będzie prezentował podobny poziom do tego z jesieni to tylko kwestią czasu będzie zastąpienie go młodym Polakiem.

W podobnej sytuacji jest również Miłosz Przybecki. W porównaniu do sytuacji jeszcze sprzed kilku tygodni to konkurencja do pierwszego składu mu się znacznie uszczupliła. Jednakże wydaje się, że jedna strona jest już bankowo zajęta przez Adama Gyursco. Pozostaje więc prawe skrzydło, gdzie Miłosz rywalizować będzie z nowo pozyskanym Traore, Frączczakiem bądź młodym Listkowskim. My jednak Przybeckiego widzimy w podobnej roli jak poprzednio - jokera, który będzie potrafił wejść w końcówce na zmęczonych rywali i swoją szybkością stworzyć jeszcze jakieś sytuacje.

Ostatnią niepewną pozycją wydaje się bramkarz. I tutaj naprawdę nie mamy pojęcia na kogo ostatecznie postawi Michniewicz. Jak na razie z poważniejszymi przeciwnikami bronili obydwaj. Słowik puścił jednak aż trzy bramki w meczu z Sigmą, ale nie wydaje nam się, żeby to miało duże znaczenie w ostatecznej decyzji. Przewagą Słowika jest fakt, że kończył rok w bramce. Kudła natomiast podpisał nowy kontrakt na pewno nie po to, aby siedzieć na ławce. Dla nas decyzja bardzo trudna i bardzo współczujemy trenerowi, że niedługo będzie musiał ją podjąć.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 5854
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...