Kacper Smoliński dość niespodziewanie znalazł się w wyjściowym składzie Pogoni Szczecin na mecz z Jagiellonią. Jak podsumowywał spotkanie po jego zakończeniu?
- W pierwszej połowie nie byliśmy sobą, nie byliśmy Pogonią, do której przyzwyczailiśmy. W drugiej połowie wyszliśmy bardziej skoncentrowani, tak, że to bardziej cieszyło oko kibiców. Możemy szanować ten punkt. Jagiellonia grała u siebie, kibice ją dopingowali i możemy szanować ten punkt - mówił wychowanek Pogoni Szczecin. - Druga połowa może nas podładowywać pozytywną energią. Wyszliśmy zmobilizowani i ta gra fajnie wyglądała. Myślę, że przed meczem finałowym pozytywnie możemy na to patrzeć i nie możemy doczekać się tego meczu finałowego.
Dla Smolińskiego była to pierwsza okazja w tym sezonie, aby znaleźć się w wyjściowym składzie Portowców.
- W ostatnich tygodniach na treningach bardzo dobrze się czułem. Czułem, że forma rośnie. Dostałem szansę od pierwszej minuty i mam nadzieję, że zyskałem w oku trenera, aby dostawać kolejne szanse grania - dodał Kacper Smoliński.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
