Aktualności

  • Wędrychowski dla weszlo.com: Czas w Górniku dużo mi dał

- Potrzebowałem zmiany otoczenia, większej liczby cennych minut na boisku, zdobycia nowego doświadczenia. Wierzę, że to doświadczenie, które tam zdobyłem, zaprocentuje w przyszłości - powiedział Marcel Wędrychowski w rozmowie z portalem Weszlo.com.


Słyszałem, że jeszcze w akademii zdarzyło ci się wyhodować brzuszek i były o to pretensje?

Był taki moment. Bardzo silnie na to reagowałem, nie podobało mi się, że ktoś mi mówi, jak mam wyglądać, ale z czasem wiem, że mieli rację. Trzeba o siebie dbać, żeby forma była naprawdę wysoka. Może gdyby trochę inaczej by zwracano mi na to uwagę, szybciej bym załapał, a tak długo odpowiadałem, że mam taką budowę i koniec.

Nie lubisz, kiedy ktoś ci mówi, co masz robić?

To zależy. Kiedy ktoś mi daje zadania na boisko, to oczywiście słucham i staram się je wypełniać. Ale poza murawę tego nie lubię. Jestem trochę inny, wolę po swojemu, nie wszystko od linijki.

Nie lubisz słuchać poleceń, a pochwał? Jak reagowałeś na poklepywanie po plecach jesienią, kiedy dobrze wszedłeś do Górnika, zdobyłeś bramkę.

Szczerze? Po każdym spotkaniu mówiłem sam do siebie, żeby nie odpłynąć, nie dać się zwieść temu lekkiemu „hype’owi”. Pilnowałem się, żeby stać ciągle na ziemi. No ale zaraz pojawił się uraz uda. Jeszcze większy cios niż więzadła, byłem okropnie wkurzony. Jednak znowu podszedłem do tego na zasadzie, że tak musiało być i należy to przekuć w coś dobrego.

Ostatecznie spadliście z ekipą z Łęcznej z Ekstraklasy, ale mimo to jak oceniasz ten sezon spędzony na Lubelszczyźnie?

Bardzo dużo mi dał. Potrzebowałem zmiany otoczenia, większej liczby cennych minut na boisku, zdobycia nowego doświadczenia. Wierzę, że to doświadczenie, które tam zdobyłem, zaprocentuje w przyszłości.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: weszlo.com
Wyświetleń: 2839
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...