Piłkarze Pogoni Szczecin na własnych obiektach przygotowują się do niedzielnego meczu z Zagłębiem Lubin. Będzie to czwarty mecz tego sezonu PKO Ekstraklasy.
- To dobry start. Szkoda oczywiście tego spotkania z Wartą. Powinniśmy ten mecz również wygrać. Ale trzeba wziąć pod uwagę, że rozgrywaliśmy go zaledwie 72 godziny po długiej podróży. Nie możemy doczekać się kolejnych spotkań do końca lata, później czeka nas dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji - mówi przed kamerą klubowej telewizji Luka Zahović.
Pierwszy mecz wyjazdowy w tym sezonie zakończył się wynikiem 1:1. Portowcy wierzą, że w Lubinie zanotują pierwszą wyjazdową wygraną.
- Oczywiście chcemy wygrać pierwsze spotkanie na wyjeździe. Patrzymy z meczu na mecz. Do każdego pojedynku przygotowujemy się tak, by wygrać. Wiemy, że to nie będzie łatwe spotkanie. W ostatnim sezonie zremisowaliśmy tam 1:1. Natomiast sparing, który graliśmy z nimi podczas obozu w Opalenicy dał nam sporo pewności siebie, więc z optymizmem czekamy na niedzielne spotkanie - zdradza napastnik.
Bolączką Pogoni jest fakt, że zespół nie strzela wielu goli. Zdaniem Zahovicia najważniejszy jest jednak końcowy wynik.
- Jeśli to byłoby takie proste, to wszyscy strzelali by więcej goli. Myślę, że to część naszego DNA, że nie stwarzamy tak wielu okazji, ale na koniec wygrywamy bardzo dużo spotkań. To są "mistrzowskie liczby" to się liczy w piłce nożnej. to sport drużynowy. Ocztwiście zawsze chcesz mieć dobre statystyki, to bardzo ważne, natomiast odkąd trafiłem do Pogoni wygrywamy naprawde wiele spotkań i bardzo się cieszę z tego, że tak jest. Taki był plan, gdy przedstawiono mi projekt klubu i jeśli chodzi o wyniki zespołu, to wykonujemy świetną robotę - dodał Luka.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
