Bogdan Zając, trener Jagiellonii Białystok, w środę odpowiadał na pytania dziennikarzy dotyczące zbliżającej się rywalizacji z Pogonią Szczecin.
Dla trenera Jagi, będzie to powrót na ławkę trenerską po przejściu COVID-19. Jak dziś czuje się szkoleniowiec?
- Jest dobrze. Po 14 dniach wracamy na swoje tory i wierzę, że wszystko jest już za mną. Wierzę, że zawodnicy teraz też będą wracać na odpowiedni poziom zdrowotności - tłumaczy Zając.
Jagiellonia zajmuje 12 miejsce w ligowej tabeli i z pewnością jest to jedno z większych rozczarowań tego sezonu. Wiosną klub nie poprawił swojej sytuacji.
- Nasze problemy zaczęły się po meczu z Wisłą Kraków. Mało kto o tym wie, bo nie chcieliśmy tego omawiać w szerszym gronie. Po meczu z Wisłą wdarło nam się kilka wirusów. Był to wirus jelitowy, wirus anginowy oraz wirus COVID-owy. Przetrzebiło nam to sporą grupę zawodników. Część z nich wypadła z treningów na dziesięć dni, mimo, że nie mieli Koronawirusa. Wiemy jak wygląda powrót takich zawodników, ile potrzebują czasu, żeby pracować na pełnych obrotach. Mieliśmy kilka przypadków Koronawirusa, a powrót po tej chorobie jest wielką niewiadomą. Sporo czasu potrzeba, żeby powrócić na odpowiedni poziom. To główna przyczyna tego, że zespół nie funkcjonował tak jak powinien. W każdym ze spotkań, które rozgrywaliśmy, do pewnego momentu było to na styku. Decydowały detale, że wyniki nie były dobre. Było sporo słabych momentów i pracujemy nad tym, żeby z tego wyjść. Mamy kolejne spotkanie i to szansa, żeby wejść na wyższy poziom - tłumaczy trener.
W piątek Jagiellonia zmierzy się z Pogonią. Trener gospodarzy tej rywalizacji nie chciał podejmować się oceny klubu ze Szczecina.
- Nie będę się rozwodził na temat rywala. Każdy przeciwnik ma swoje atuty i swoje wady. My wiemy co się dzieje, ale boisko weryfikuje wszystko. Można wiele zaplanować, a później jeden błąd niweczy wszystko. Chodzi o to, aby sprowokować przeciwnika do błędu, a później jest kwestia wykorzystania sytuacji. W poprzednich meczach też je mieliśmy, ale brakowało skuteczności - dodał Zając.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
