Aktualności

  • Zapowiedź 14. kolejki Ekstraklasy

Pierwsza kolejka w listopadzie przed nami. Tabela jak zwykle w Ekstraklasie jest bardzo spłaszczona i praktycznie jednym zwycięstwem można awansować o kilka lokat wyżej. Na ten moment liderem jest Lechia Gdańsk, która o utrzymanie pozycji powalczy w Poznaniu.


Piast Gliwice - Wisła Kraków (piątek, godz. 20:30)

Mecz sąsiadów w tabeli i to najbliższych możliwych, ponieważ obydwie drużyny mają na swoim koncie po tyle samo punktów. Piast w październiku w lidze nie przegrał ani razu, ale również nie może pochwalić się żadnym zwycięstwem. Dla drużyny Waldemara Fornalika piątkowy mecz może być o tyle trudny, że ma za sobą pojedynek w Pucharze Polski z Legią Warszawa, który zakończył się dopiero w rzutach karnych. Wisła na pewno będzie bardziej wypoczęta i chętna trzech punktów, ponieważ w ostatniej kolejce dość niespodziewanie podzieliła się nimi z Zagłębiem Sosnowiec.

Cracovia - Miedź Legnica (sobota, godz. 15:30)

Kolejne spotkanie, które może wywołać potasowania w ligowej tabeli, ponieważ Cracovia wyprzedza Miedź tylko na jeden punkt. Beniaminek z Legnicy znajduje się obecnie w strefie spadkowej, co może być też zaskoczeniem, ponieważ jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że spokojnie mogą powalczyć o miejsce w górnej ósemce. Kontuzje podstawowych graczy, spotkania z wymagającymi rywalami i w 5 ostatnich ligowych spotkaniach, aż cztery razy Miedź schodziła z boiska pokonana. Obydwie drużyny w tygodniu też rywalizowały w Pucharze Polski i bardziej zadowolony bez wątpienia jest beniaminek, ponieważ awansował do kolejnej rundy.

Śląsk Wrocław - Wisła Płock (sobota, godz. 18:00)

Zmiana trenera w Wiśle Płock przyniosła na razie dwa remisy. Przełamanie nastąpiło dopiero w Pucharze Polski, ponieważ Nafciarze rozbili II-ligową Olimpię Grudziądz aż 7:2. Trudno powiedzieć czy tak skuteczną Wisłę zobaczymy również we Wrocławiu, ale na pewno jeśli w Płocku myślą chociaż o górnej ósemce to należy w końcu zacząć zdobywać trzy punkty. Śląsk również awansował do kolejnej rundy Pucharu Polski po zwycięstwie z Bytovią Bytów. W sobotę nie spodziewamy się wielkiego widowiska i nie zdziwimy się jeśli obydwie drużyny podzielą się punktami.

Legia Warszawa - Górnik Zabrze (sobota, godz. 20:30)

Wymęczyła Legia zwycięstwo w Gliwicach w ramach Pucharu Polski, a teraz przyszedł czas na spotkanie z ich sąsiadami, czyli Górnikiem Zabrze. Faworytem bez wątpienia jest obecny mistrz kraju, jednak Górnik w końcu się obudził i w ostatniej kolejce zdobył trzy punkty w meczu z Zagłębiem Lubin. Spotkania pomiędzy tymi obydwoma drużynami dostarczają zawsze sporo emocji zarówno na boisku jak i trybunach, więc wierzymy, że w sobotni wieczór będzie ciekawie.

Zagłębie Lubin - Korona Kielce (niedziela, godz. 15:30)

Na ławce Zagłębia zobaczymy debiutującego na tym stanowisku Holendra, Bena Van Daela, ktory dotychczas pracował w klubowej akademii jako szef szkolenia. Rywal na start bardzo wymagający, ponieważ Korona Kielce, która ma co nadrabiać, ponieważ w ostatnich 4 spotkaniach, aż 3 zakończyły się ich porażką. Ciekawi jesteśmy przede wszystkim jak zaprezentują się gospodarze i czy efekt nowej miotły w ich przypadku zadziała.

Lech Poznań - Lechia Gdańsk (niedziela, godz. 18:00)

Lider Ekstraklasy o utrzymanie się na pierwszej miejscu będzie walczył w Poznaniu z tamtejszym Lechem. Śmiało już można powiedzieć, że tydzień bez kryzysu w Poznaniu to tydzień stracony. Kolejorz w środku tygodnia rywalizował w rozgrywkach Puchar Polski z Rakowem Częstochowa, który występuje na zapleczu Ekstraklasy. Faworytem był bez wątpienia klub z Poznania, jednak został całkowicie zdominowany przez lidera I ligi i nie był w stanie stworzyć sobie nawet jednej klarownej sytuacji. Zasłużenie odpadł z rozgrywek i ewentualny niekorzystny wynik w meczu z Lechią będzie miał już pewnie konsekwencje dla trenera Lecha.

Zagłębie Sosnowiec - Jagiellonia Białystok (poniedziałek, godz. 18:00)

Na koniec kolejki Ekstraklasa zawita do Sosnowca. Jagiellonia na wyjeździe jeszcze nie przegrała i na pewno będzie małym faworytem tego spotkania. Zagłębie po zmianie szkoleniowca zaczęło jednak w końcu grać w piłkę i po zwycięstwie na własnym stadione z Miedzią Legnica, przyszedł też remis w meczu wyjazdowym z Wisłą Kraków. Obecny wicemistrz kraju nie reprezentuje idealnej formy, więc nie zdziwilibyśmy się jeśli gospodarzom udałoby się urwać Jagi w poniedziałek punkty.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 2601
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...