Aktualności

Pogoń Szczecin ma za sobą rok pełen wrażeń. Wiosną drużyna zdobyła brązowe medale, kończy rok na drugiej pozycji, na krótko wróciła do europejskich pucharów, sukces odnieśli juniorzy Dumy Pomorza, a budowa stadionu wchodzi w finalną fazę. Rozmowę z szefem pionu sportowego Pogoni Szczecin przeprowadziły media klubowe, a my ją Wam udostępniamy.


2021 był najlepszym rokiem od momentu, gdy rozpoczęła się odbudowa Pogoni Szczecin?

- Na pewno było tak pod względem osiąganych wyników pierwszej drużyny. Trzeba do tego dodać tytuł mistrzowski zespołu juniorów, a także występy Kacpra Kozłowskiego w reprezentacji Polski, szczególnie na Mistrzostwach Europy. To dla nas bardzo fajna sprawa i również traktujemy to w kategoriach sukcesu całego klubu.

Pogoń na przestrzeni 2021 roku zdobyła w lidze 51 goli, z tego aż 27 po przyjściu do klubu Kamila Grosickiego. Uważasz, że jego obecność ma pozytywny wpływ na skuteczność pozostałych?

- Jego przyjście dodało nam sporo atutów, ale wpływ na dobrą skuteczność miały też inne ruchy, jak przesunięcie Sebastiana Kowalczyka do środka pola, aktywność Jeana Carlosa czy dobra forma Luki Zahovicia oraz Kacpra Kozłowskiego. Więc obecność Kamila jak najbardziej tak, była ważna, ale nie tylko ona. Pod kątem gry ofensywnej cała drużyna funkcjonowała lepiej niż choćby w rundzie wiosennej.

Czego zabrakło w kluczowym momencie walki o medale w ubiegłym sezonie? Wydaje się, że do pewnego momentu dwa pierwsze miejsca też były w zasięgu.

- Patrząc z perspektywy czasu, muszę przyznać, że drugie miejsce jak najbardziej było osiągalne i sami je wypuściliśmy z rąk. Wszyscy w klubie zdajemy sobie z tego sprawę, chłopacy w szatni też byli na siebie samych źli.

Która z pucharowych przygód Portowców podobała Ci się bardziej – seniorów czy juniorów?

- Obie drużyny wylosowały trudnych przeciwników. Wiele nie brakowało, abyśmy przeszli do kolejnych rund w obu przypadkach. Potrafiliśmy pokazać w tych dwumeczach dobrą grę i uważam, że nie mamy się czego wstydzić. Szczególnie UEFA Youth League i pojedynek z mistrzem Hiszpanii był fajną sprawą. Jeśli chodzi o UEFA Conference League, to być może na innym etapie sezonu to nam udałoby się awansować. Niestety, nie można sobie wybierać momentu, kiedy zagra się w pucharach. NK Osijek to był, tak czy inaczej, rywal w naszym zasięgu. Zadecydowała jedna bramka. Można się było tego spodziewać, bo obie drużyny potrafiły świetnie bronić w poprzednich rozgrywkach.

Ten rok kończymy na drugiej pozycji. Wiosna będzie ponownie emocjonująca. Z Lechem Poznań, Radomiakiem Radom, Rakowem Częstochowa, ale też z Legią Warszawa, zagramy u siebie. To duży atut?

- Przede wszystkim cieszę się, że po raz trzeci z rzędu udajemy się na przerwę zimową będąc w ścisłej czołówce. To pokazuje, że jesteśmy stabilnym klubem, który w długiej przestrzeni nie ma poważnych wahań formy. Jeśli takie są, to nie wywracają wszystkiego do góry nogami. Co do układu wiosennego terminarza, to oczywiście – jest to dla na pozytywna sprawa. W Szczecinie prezentujemy się lepiej niż na wyjazdach i warto to wykorzystać.

Poza wspomnianym już Kamilem Grosickim, w trakcie tego roku do zespołu dołączyli Paweł Stolarski, Rafał Kurzawa, Jean Carlos i Piotr Parzyszek. Jak ocenisz ich postawę? Mają jeszcze wiele do zaoferowania Pogoni?

- Każdy z nich to przemyślany transfer i każdy z nich dołożył cegiełkę do tego, w którym miejscu jesteśmy. Zgodzę się, że nie zawsze przez regularną grę, bo nie każdy z nich miał ku temu okazję, ale znacznie wzmocnili rywalizację w zespole. Poziom treningów i ławka rezerwowych to także siła tej drużyny.

Teraz jednym z ważniejszych ruchów jest podpisanie nowej umowy z Benediktem Zechem. Kibice mogą spodziewać się jakichkolwiek ruchów z zewnątrz?

- To dla nas strategiczne decyzje. Wcześniej przedłużaliśmy umowy z Dante Stipicą, Damianem Dąbrowskim i Kostasem Triantafyllopoulosem. Na Gwiazdkę kibice dostali prezent w postaci nowej umowy dla Benedikta Zecha, o co się zresztą długo dopominali. Nie powiem, że to były bardzo łatwe rozmowy, ale na końcu podpisy zostały złożone. Szkielet naszej drużyny jest mocny, nigdzie się nie wybiera i z tego się niezmiernie cieszę. Ci chłopacy chcą grać w Pogoni, widzą, że mogą się tu rozwinąć i zrobić krok do przodu. Wszyscy też czekają na to, by w kolejnym sezonie zagrać już przy pełnym stadionie. Odnośnie drugiej części pytania, to monitorujemy rynek w zasadzie cały czas. Pewne na ten moment jest to, że od wiosny dołączy do nas Bartek Klebaniuk, który był na wypożyczeniu w Pogoni Siedlce. Czy będą kolejne ruchy? Okienko trwa do 28 lutego. Żadnej rewolucji kadrowej niech nikt się nie spodziewa, ale jesteśmy w kontakcie z trenerem i w tym czasie może coś się wydarzyć.

A jeśli chodzi o rozstania? Hubertowi Matyni z końcem roku kończy się umowa?

- Nie. Hubert obecnie ma umowę ważną do końca sezonu. Zdajemy sobie sprawę, że niektórzy zawodnicy mogą nie być w pełni zadowoleni ze swojej roli w drużynie. Stworzyliśmy szeroką kadrę, jeśli ktoś wypada, to jest następny na jego miejsce. Sami nie chcemy rezygnować z żadnego piłkarza, więc ze strony klubu nie planujemy prawie żadnych rozstań.

Także w przypadku Kacpra Kozłowskiego?

- W temacie Kacpra od dłuższego czasu toczą się różne rozmowy. Jego przyszłość wyjaśni się już wkrótce.

W czerwcu końca dobiega także kontrakt trenera Kosty Runjaica. Poprzednie przedłużenie podpisane zostało w marcu. Teraz też decyzje będą zapadać wiosną?

- Na początku sezonu ustaliliśmy z Kostą, że wrócimy do tematu zimą. Tak było także poprzednim razem. Myślę, że trener czuje zaufanie, które ma w klubie. Przez ponad cztery lata pracy zdarzały się też słabsze momenty, ale miał zawsze nasze wsparcie. W styczniu lub lutym usiądziemy do rozmów na temat przyszłości. Kosta już 4,5 roku będzie poza domem, ale podkreśla, że dobrze się czuje w Szczecinie. Myślę, że też chciałby zagrać przy pełnym stadionie. Jest ważnym elementem tych przemian, które zaszły w ostatnich latach.

W trakcie sezonu z klubem rozstał się Tomasz Kaczmarek. Sztab szkoleniowy zostanie uzupełniony w przerwie zimowej czy nie ma takiej potrzeby?

- Ostatnie słowo należy do trenera Kosty. Do sztabu dołączył Przemysław Jasiński, młody szkoleniowiec z naszej Akademii, który pełni rolę analityka. Wiem, że zrobił ogromny postęp. Trudno mi powiedzieć, czy trenerzy zdecydują się na to, by ktoś do nich dołączył. Jako klub będziemy reagować, jeśli zajdzie taka potrzeba, ale na dziś nie ma takiej decyzji.

Jakie wygląda plan przygotowań drużyny do kolejnej części sezonu? Ostatnie przygotowania odbyły się w Polsce. Teraz wrócimy do tradycji i zawodnicy wybiorą się na południe Europy?

- Rok temu zostaliśmy w Polsce z uwagi na obostrzenia. Na szczęście po raz pierwszy mieliśmy tak dobre warunki na własnych obiektach. Korzystaliśmy z podgrzewanej płyty oraz boiska pod balonem. To wszystko było komfortowe, ale jednak obóz sportowy w bardziej sprzyjających warunkach atmosferycznych ma też swoje atuty. Sztab ma wówczas do dyspozycji zawodników przez 24 godziny na dobę. Drużyna może się też integrować. Wybierzemy się więc do tureckiego Belek, do dobrze znanego nam ośrodka Gloria Sport Arena. Będziemy tam od 13 do 23 stycznia i zagramy trzy mecze kontrolne. Rywale nie są jeszcze na 100% potwierdzeni, ale wszystko wskazuje na to, że będą to mocni przeciwnicy.

W trakcie roku Akademia Pogoni przeniosła się do nowej siedziby. Jak duża jest różnica w komforcie pracy?

- Ja sam znacznie częściej jestem w klubowych kontenerach, a więc w tej tymczasowej siedzibie. Nawet żartuję, że muszę kupić sobie hulajnogę, żeby dojeżdżać na zebrania trenerów w budynku CSDiM. Warunki tam są świetne. Nie wszystko jest jeszcze na tip top. Choćby siłownia wymaga dalszego wyposażenia. Planujemy też obrandować wnętrza, tak by białe ściany zamieniły się w granatowo-bordową historię Pogoni. Chcemy by młodzi zawodnicy wiedzieli jeszcze lepiej, w jakim klubie grają i jacy zawodnicy wyszli z akademii.

Na koniec powiedz, czego życzysz sobie i kibicom na nowy rok?

- Chciałbym, żeby na stadion przychodziło równie wielu kibiców, co jesienią. Atmosfera na meczach była do tej pory fantastyczna. Niedługo liczba miejsc się znacznie zwiększy. Mogę obiecać, że od strony sportowej zrobimy wszystko, żeby mecze w Szczecinie wyglądały bardzo widowiskowo. Każdemu życzę przede wszystkim zdrowia.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Pogoń Szczecin SA
Żródło: Pogoń Szczecin SA
Wyświetleń: 8223
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...