Aktualności

  • Dąbrowski: Drużynowo był to mój najlepszy sezon

- Muszę szczerze przyznać, że nie znałem tych wszystkich zależności. Zostało mi to wyjaśnione dopiero po tym, jak podpisałem kontrakt w Szczecinie. Zacząłem się wgłębiać w temat i zrozumiałem, o co chodzi. Nie spodziewałem się, że wynikną z tego jakieś małe kłopoty na początku mojego pobytu w klubie - mówi Damian Dąbrowski w rozmowie z Jakubem Żelepieniem dla portalu Interia.pl.


Czy kluczem do świetnej gry obronnej Pogoni w zakończonym sezonie był Damian Dąbrowski w dobrej formie?

- Nie mógłbym tak powiedzieć. Uważam, że naszą siłą był jednak monolit. Wiele osób zgrało się w tym sezonie tak dobrze, że jeden drugiego uzupełniał. Poza tym każdy trafił z formą. Dlatego defensywnie wyglądaliśmy tak dobrze.

Pan też był w dobrej formie. Najlepszy sezon w karierze?

- Pod względem sukcesu sportowego, to był to mój najlepszy sezon. Patrząc z kolei na liczby, miewałem już lepsze rozgrywki. Jest więc jakaś rezerwa, ale to dobrze, bo wiem dzięki temu, że wciąż mogę się rozwijać.

Rzeczywiście trochę tych goli brakuje. Nie ma pan jeszcze ani jednego w Pogoni.

- Oczywiście. Dochodzą do mnie takie głosy, jest jakaś tam presja. Ja jednak podchodzę do tego na spokojnie. Miewałem już w karierze różne sezony - raz nie strzelałem, raz strzelałem. Wiem, że bramki w końcu przyjdą. Jeśli miałbym natomiast wybierać pomiędzy moimi golami a takim sezonem całej drużyny, jak ten, to wolę sukces zespołowy.

Postrzega pan samego siebie jako szóstkę czy ósemkę? Czy to niemożliwe do określenia u Kosty Runjaica?

- Jest spora rotacja w linii pomocy. Mimo wszystko można wyróżnić w zespole tę klasyczną szóstkę i to ja spełniam tę rolę. Jeśli mnie zabraknie przed obrońcami, a nikt mnie nie wyręczy, to wina spada na mnie. Muszę myśleć o defensywie.

Prawie dwa lata temu przyszedł pan z Cracovii. To dość trudny transfer, biorąc pod uwagę relacje kibicowskie. Nie miał pan obaw?

- Muszę szczerze przyznać, że nie znałem tych wszystkich zależności. Zostało mi to wyjaśnione dopiero po tym, jak podpisałem kontrakt w Szczecinie. Zacząłem się wgłębiać w temat i zrozumiałem, o co chodzi. Nie spodziewałem się, że wynikną z tego jakieś małe kłopoty na początku mojego pobytu w klubie. Na szczęście szybko miałem okazję, aby pokazać na boisku, że jestem przydatny. Dałem kibicom powody do tego, żeby oceniali Damiana Dąbrowskiego przez pryzmat murawy, a nie zaszłości historycznych.

CAŁĄ ROZMOWĘ PRZECZYTASZ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Interia.pl
Wyświetleń: 5351
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...