Aktualności

  • Guarrotxena: Kocham Szczecin, Pogoń i ten zespół

Pogoń Szczecin poinformowała w poniedziałek, że klub rozstał się za porozumieniem stron z Ikerem Guarrotxeną. Udało nam się skontaktować z piłkarzem i zadać kilka pytań.


Klub poinformował kilkanaście minut, że umowa jaka wiązała Cię z Pogonią została rozwiązana za porozumieniem stron.

- Tak, dokładnie. Rozmawialiśmy na temat rozstania i osiągnęliśmy porozumienie. Myślę, że to najlepsza decyzja jaka mogła w tym momencie zapaść dla mnie, dla klubu i dla trenera. Nie było problemów z porozumieniem, rozstaliśmy się w pełnej zgodzie. Czasami tak bywa, że musisz zrobić kolejny krok i tak było w tym przypadku.

Trener o swojej decyzji poinformował Cię już kilka tygodni temu. To był trudny czas dla Ciebie?

- Tak, oczywiście. W piłce niestety tak bywa, że dany piłkarz nie odpowiada trenerowi stylem gry czy możliwościami. Od dłuższego czasu myślałem, że może się tak stać. Gdy trenujesz na maksa, starasz się każdego dnia, a nie dostajesz minut na boisku, to musisz zacząć myśleć co jest nie tak. Nie mam jednak do nikogo żalu, bo taka jest piłka. Usiedliśmy, porozmawialiśmy. Najtrudniejsze było to, że nie mogłem pomóc drużynie na boisku, nie byłem brany do kadry meczowej i ciężko było usiedzieć na trybunach. Trener i klub mają prawo do takich decyzji. Miałem czas aby się z tym oswoić i dziś wiem, że to najlepsza opcja dla mnie samego, klubu i trenera.

Czyli z klubem rozstałeś się w pełnej zgodzie?

- Nie było żadnych zgrzytów i nieścisłości. Nie mogę mieć o nic pretensji. Od samego początku było to bardzo profesjonalne podejście z każdej ze stron. Rozmowy na temat rozwiązania umowy toczyłem z Dariuszem Adamczukiem i muszę powiedzieć, że to świetny człowiek. Zawsze służył mi pomocą. Sam grał w piłkę i ma ogromne doświadczenie i wiedzę, jak rozmawiać z piłkarzami. To duża wartość dla klubu. Rozstaliśmy się po przyjacielsku. Z kolegami z drużyny jestem oczywiście cały czas w kontakcie, rozmawiamy o tym co się dzieje, jak spędzili święta i jakie mają plany urlopowe. Nawiązałem dużo znajomości ze świetnymi ludźmi.

Jak zapamiętasz Szczecin i Pogoń?

- Kocham to miasto i klub! Czułem się tam zawsze wspaniale. Szatnia? Wiadomo, najlepsza w jakiej byłem. To zupełnie coś niesamowitego jak każdego dnia wchodzisz do szatni i przez cały czas masz uśmiech na twarzy. Fantastyczni koledzy, świetni ludzie z klubu, zawsze mogłem liczyć na ich pomoc od pierwszych dni. Jeśli chodzi o kibiców to też zawsze spotykałem się z ich życzliwością. W zamian starałem się zawsze dawać z siebie maksimum i mam nadzieję, że zapamiętają mnie poztywnie, bo ja już zawsze będę śledził wyniki Pogoni i jej kibicował.

Zdradzisz nam, gdzie będziemy mogli oglądać Twoje występy w nowym roku?

- Nie podjąłem jeszcze decyzji. Podejmować będę ją z rodziną i moją dziewczyną. Teraz odpoczywam i to jest aktualnie mój priorytet. W ciągu najbliższych kilkunastu dni powinno się jednak wyjaśnić gdzie będę grał w nowym roku.

Chciałbyś powiedzieć coś kibicom na zakończenie rozmowy?

- Dziękuję za każdy wyraz życzliwości jaki spotkał mnie w Szczecinie. Jesteście świetni, nigdy was nie zapomnę i życzę wam i klubowi wszystkiego co najlepsze.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 11489
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...