Aktualności

  • Jarosław Mroczek przed rundą wiosenną dla weszlo.fm

Jarosław Mroczek, prezes Pogoni Szczecin, był gościem radia internetowego weszlo.fm w piątkowy poranek. Poruszono wiele ciekawych tematów, a odpowiedzi prezesa przytaczamy poniżej.


Obóz i przygotowania

- Obóz i sparingi spełniły oczekiwania. Byliśmy tam gdzie chcieliśmy. Mieliśmy pogodę taką, jaką chcieliśmy. Jak przypomnę sobie poprzedni rok, to był jakiś koszmar. W sparingach też wyglądało to tak jak chcieliśmy. Może poza jednym, ale tam usprawiedliwiam piłkarzy, bo byli po bardzo cieżkim treningu, który odbył się dzień wcześniej. Plany pokrzyżował nam wypadek samochodowy czwórki młodych piłkarzy, którzy byli planowani do wyjazdu na obóz. W ich miejsce pojechali inni, bo musieliśmy mieć odpowiednią grupę do przeprowadzania treningów. Cały ten okres i proces szkolenia został pozytywnie zrealizowany. Jak zawsze były drobne urazy czy przeziębienia, ale to się zdarza.

Transfery, skauting, plany wzmocnienia drużyny

- Transfery to taka histeria narodowa, jakby odrazu miały powodować podniesienie jakości. Wiemy jednak jakimi możliwościami nasze kluby ligowe dysponują. W zimie ten wybór jest tak silnie ograniczony, że ryzyko jest bardzo duże. Do odejścia Adama Buksy przygotowywaliśmy się już latem. Już wtedy zakontraktowaliśmy Maniasa, aby jego rolę wypełnić. On był bardzo cierpliwy, lojalnie trenował i mamy nadzieję, że będzie pełnił rolę, której oczekujemy. Doszedł do nas Cibicki, bo brakowało nam szybkiego skrzydłowego. To bardzo pozytywny transfer, mamy takie przekonanie, że to utalentowany chłopak, który szybko wróci do pełni formy.

- Cibicki był przez nas obserwowany. Jest szereg takich piłkarzy, których mamy pod ciągłą obserwacją. Szef skautów jeździ, bo staramy się oglądać zawodników na żywo, a nie opierać się jedynie na zapisie wideo danego meczu. Wczoraj nasz skaut znów poleciał obserwować do innego kraju. To jest cały czas trwający proces. Polityka transferowa broni się, bo letnie transfery wyszły nam super. Mam nadzieję, że ten jeden zimowy też będzie bardzo pozytywny, a w lecie kolejne.

- Nie można robić transferów tylko po to, aby mieć je zrobione. Nie jest tak, że kluby, które nie robią teraz transferów są biedne, albo nie myślą. Tak wcale nie jest. Nie ma zawodników, których można zastąpić jeden do jednego. Każdy ma inne cechy i inne zachowania na boisku. Dobiera się piłkarzy w taki sposób, aby pasowali do profilu drużyny. Manias ma takie cechy, których nie ma Buksa. Adam też nie był ideałem jeśli chodzi o napastnika. To nie jest zawodnik, który strzelał 15-20 bramek w sezonie. Spokojnie do tego podchodzę. Trzeba zaufać pracy skautów i trenra, bo tak jak powtarzałem, u nas ta decyzja zapada po długim obserwowaniu piłkarza i jest wspólna. Nigdy nie jest tak, że dokładamy do drużyny piłkarza, którego nie chce trener.

- Pojawiały się inne oferty za naszych piłkarzy. Nie chcieliśmy jednak nikogo więcej oddawać. Nie mogę być nie szczery i nie powiedzieć, że jeśli pojawiłaby się jakaś wyjątkowa oferta, to wtedy nie ma siły, klub musi rozmawiać. Nie chcę mówić jaka jest nasza granica, bo to zależy od tego o jakim zawodniku mówimy, jakiej pozycji i kogo mamy na zastępstwo. W tym okienku mimo wielu zapytań o kilku zawodników zawsze odpowiedź brzmiała: nie. To są piłkarze z którymi mamy kontrakt i są nam potrzebni.

- Zrezygnowaliśmy z Ikera Guarrotxeny. Jest to bardzo emocjonalny zawodnik, który nie zawsze słuchał co się do niego mówi i czego oczekuje od niego trener. To na tej linii powstała decyzja o tym, aby mu podziękować. To fajny i bardzo przywiązany do klubu chłopak i ciężko było mu odejść, ale miał świadomość, że czasami nie daje rady, że emocjonalnie przepada czasami na boisku, bo zapomina co miał zrobić. Stąd taka decyzja.

- Zawsze może coś się jeszcze wydarzyć. Może przytrafić się jakaś sytuacja, albo podejmiemy decyzję, że ten, którego obserwujemy jest nam potrzebny już teraz. Jesteśmy dalej niż bliżej od decyzji, że jeszcze teraz jest nam ktoś potrzebny. Nie podpisałbym się również pod słowami, że taka decyzja nie zapadnie. Mamy czas do końca lutego.

Reforma ligi

- Cały czas trwają rozmowy czy próby znalezienia wspólnego języka o koształcie ligi. Ja nie mam nic do ukrycia. Rozmawiałem z naszym trenerem, dyrektorem sportowym i ludźmi w klubie, którzy rozumieją ligę doskonale i opinia była jednoznacza, że zdecydowanie lepszym jest format ESA34. Teraz pytanie brzmi teraz czy są powody ekonomiczne aby pozostawać przy formacie ESA37? Mi osobiście wydaje się, że nie, ale cały czas trwa dyskusja i żadna decyzja nie zapadła. Rzeczą istotną jest to, że na poziomie Ekstraklasy ta decyzja nie zapadnie. To może być tylko opinia, bo decyzję podejmie PZPN.

Rehabilitacja Kamila Drygasa

- Może zdradzę trochę kuchni, ale powiem, że rehabilitacja Kamila Drygasa przebiega super. To jest szok dla lekarzy, dla fizjoterapeutów, bo nie mieli takiego przypadku, żeby zawodnik z tak ciężką kontuzją tak szybko dochodził do siebie. Tak szybko, że zaczyna się rozważać czy go już w tej chwili wpuścić do treningów. Trzeba dmuchać na zimne, bo to był bardzo poważny uraz i wiele testów czeka Kamila żeby nie zmarnować mu kariery, bo jeśli wróci zbyt wcześnie i coś mu się stanie, mimo że tak świetnie wygląda. Poczekamy jeszcze troszeczkę i myślę, że w marcu wróci do treningów.

Oczekiwania na rundę wiosenną

- Ja zawsze jestem rozczarowany jeśli nie osiągamy lepszego wyniku niż wcześniej. To jest oczywiste. Śmieszą mnie pytania typu "o co gracie?". Zawsze gra się o to, aby być maksymalnie wysoko. Maksymalnie wysoko w naszej lidze to jest mistrzostwo. Gramy o to, aby zająć jak najwyższą pozycję, ale to jest tylko piłka. Może się skończyć różnie. Niektórzy chwytają mnie za słowa i mówią: obiecał Pan, że gramy o mistrzostwo. Ja czegoś takiego nie obiecuję, bo mówię, że jest to oczywiste! Ale obiecać mistrzostwa nie mogę, bo nikt nie może tego zrobić. Nie może tego zrobić Mioduski, nie może tego zrobić Klimczak, czy nie może tego zrobić Kulesza. 

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: weszlo.fm
Wyświetleń: 5229
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...