Aktualności

  • Jean Carlos: Trener ma do mnie większe zaufanie

- Od początku założenie było takie, że mam być rezerwowym, który będzie naciskał na kolegów w pierwszym składzie i zwiększał rywalizację na treningach. Jak to jednak w sporcie bywa, sprawy potoczyły się inaczej i teraz trener ma do mnie większe zaufanie i daje mi grać od początku - mówi Jean Carlos Silva w rozmowie z Jakubem Żelepieniem dla portalu Interia.pl.


Tak się złożyło, że twój obecny i poprzedni ekstraklasowy trener to Niemcy. Domyślam się jednak, że poza narodowością niewiele łączy Petera Hyballę z Kostą Runjaicem.

- Przede wszystkim mają inny styl gry. Hyballa preferował futbol bezpośredni, chciał, żebyśmy grali długimi podaniami. Z Kostą Runjaicem jest wprost przeciwnie - zależy mu na posiadaniu piłki, rozgrywaniu szybkich akcji, a także na uzyskaniu kontroli nad meczem.

Czy gdyby nie Hyballa, to dalej grałbyś w Wiśle? Delikatnie mówiąc, twoje relacje z nim nie były najlepsze

- Trener liczył na to, że zostanie w Wiśle na kolejny sezon i powoli zaczął układać zespół po swojemu. Nie widział mnie w swojej koncepcji, więc postanowiłem szukać sobie nowego pracodawcy. Miałem w kontrakcie z Wisłą zapis umożliwiający mi pozostanie w klubie na jeszcze jeden rok, ale skoro szkoleniowiec mnie nie chciał, to bez sensu byłoby z tego korzystać. Później okazało się, że trener Hyballa został zwolniony, a w jego miejsce przyszedł ktoś inny. Być może mógłbym więc grać w Wiśle, ale wtedy było już na to za późno.

Ale nie żałujesz chyba, że trafiłeś do Pogoni?

- Oczywiście, że nie. Od mojego pierwszego dnia w Szczecinie wszyscy traktują mnie tu bardzo dobrze. Odzyskałem tutaj pewność siebie i radość z gry.

Kiedy przychodziłeś do Pogoni, spodziewano się, że będziesz raczej uzupełnieniem składu, tymczasem wywalczyłeś sobie miejsce w pierwszym składzie.

- Od początku założenie było takie, że mam być rezerwowym, który będzie naciskał na kolegów w pierwszym składzie i zwiększał rywalizację na treningach. Jak to jednak w sporcie bywa, sprawy potoczyły się inaczej i teraz trener ma do mnie większe zaufanie i daje mi grać od początku. Konkurencja jest spora, bo o miejsce na skrzydle walczę przecież z Michałem Kucharczykiem czy Kamilem Grosickim. Obaj są naprawdę dobrymi zawodnikami.

Kosta Runjaic wypominał ci podczas jednej z konferencji prasowych, że nie wykorzystujesz pełni potencjału, podejmując czasem złe boiskowe decyzje. Pamiętam też scenę po jednym z meczów, kiedy to trener dość żywiołowo tłumaczył ci błędy.

- Nasz trener to człowiek z charakterem, zależy mu na tym, aby nas motywować. Nie obrażam się na to, a wręcz jestem wdzięczny. To w końcu jego praca. Jeśli chcemy coś osiągnąć, musimy być pod ciągłą presją. Dzięki temu możemy się rozwijać i poprawiać to, co się da.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: Interia.pl
Wyświetleń: 3189
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...