Aktualności

  • Mata: Zajęliśmy trzecie miejsce, ale mogliśmy osiągnąć więcej

- Zawsze lepiej dobrze skończyć niż dobrze zacząć. Zajęliśmy trzecie miejsce, zakwalifikowaliśmy się do Ligi Konferederacji, a bilans może być tylko dodatni - powiedział Luis Mata w wywiadzie dla noticiasaominuto.com.


Jak opisałbyś swój pierwszy sezon w Pogoni?

- Mogę powiedzieć, że można podzielić go na dwie odrębne części. Początek to adaptacja i kontuzja już na starcie. Mieliśmy też dwie kwarantanny z powodu COVID-19. Pierwszą spędziłem w hotelu, a drugą w moim domu. Gdy wróciliśmy do gry, zacząłem dostawać pierwsze szanse, ale znów pojawiła się kontuzja. Innymi słowy, do grudnia było to skomplikowane, ale byłem zadowolony z początku w klubie i znajomości z kolegami z drużyny. Wszystko zaczęło się bardzo dobrze układać w styczniu, po przerwie zimowej. Od tego momentu zacząłem grać i wystąpiłem w większości meczów do końca sezonu. Zawsze lepiej dobrze skończyć niż dobrze zacząć. Zajęliśmy trzecie miejsce, zakwalifikowaliśmy się do Ligi Konfederacji, a bilans może być tylko dodatni.

Jak to było radzić sobie z dwiema kwarantannami tak daleko od domu, w nowym kraju?

- Pierwsza, w hotelu była bardzo skomplikowana. Byłem sam w pokoju i nie mogłem wyjść. Musiałem zamówić jedzenie przez telefon, a oni zostawiali je przy drzwiach sypialni. Wysłano nam rowery na trening online, ale ponieważ nie znałem zbyt dobrze zespołu, było to dla mnie trudniejsze. W drugiej kwarantannie było wszystko dużo łatwiejsze. Byłem już w moim domu w Polsce i mieszkała ze mną moja dziewczyna. Wiadomo, było nudno, ale zawsze lepiej mieć więcej miejsca.

Czujesz się w pełni przystosowany do życia w Polsce?

- Tak, oczywiście. Mimo tego skomplikowanego początku dobrze się przystosowałem. Miasto jest przyjemne. Czuję się przystosowany, nawet jeśli nie opanuję języka. Wszystko jest łatwiejsze, bo mówię po angielsku. W klubie trener mówi po niemiecku, jego asystenci też. Wszystko jest przekazywane po angielsku, co znacznie ułatwia moje zadanie. Gdyby to wszytko było po polsku, byłoby to dla mnie bardziej skomplikowane.

W drużynie był też inny Portugalczyk, Tomas Podstawski...

- Tomas i Luka Zahović, który mówi płynnie po portugalsku. Pierwsze 12 lat życia spędził w Portugalii, a jego portugalski ma nawet lizboński akcent <śmiech>. Przez cały sezon byliśmy zawsze bardzo blisko. Zrobiliśmy takie trio i to również bardzo mi pomogło w adaptacji. Nawet poza zespołem jedliśmy kolację z naszymi kobietami i szliśmy na spacer. Były takie chwile, kiedy nawet nie czułem się, jakbym był za granicą i to dzięki nim.

Jak opisałbyś futbol w Polsce? Niektórzy mówią, że jest bardzo fizyczny.

- Nie zawsze tak jest. Tutaj bardzo dbają o liczby, i ile kilometrów przebiegniesz w meczu. Innymi słowy, jeśli nie jesteś przygotowany fizycznie, bardzo trudno jest ci się przystosować. Drużyny naprawdę dużo biegają, a piłka jest bardzo bezpośrednia. Nie jest tak taktycznie jak w Portugalii. Nasz zespół jednak nie wchodzi w ten styl gry, wręcz przeciwnie. W większości meczów jesteśmy drużyną, która posiada piłkę, a to sprzyja moim umiejętnościom, nie tylko dlatego, że byłem przyzwyczajony do takiej gry w FC Porto. W Pogoni mamy graczy o wysokiej jakości i lubiących mieć piłkę. Trener wiedział jak to wykorzystać. Reszta zespołów tak nie wygląda. Myślę, że Pogoń i Legia Warszawa to dwie drużyny, które łamią zasady polskiego futbolu.

Awans do pucharów był celem od początku sezonu?

- Gdybym został o to zapytany na początku sezonu, powiedziałbym, że nie. Powiedziałbym, że celem będzie TOP8 lub TOP6, ale odkąd zacząłem poznawać nasz futbol i widzieć inne drużyny... Zajęliśmy trzecie miejsce, ale mogliśmy być na drugim lub nawet na pierwszym miejscu. Drugie miejsce było w zasięgu wzroku, ale trzecie miejsce też było historyczne. Pierwszy medal od powrotu klubu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Wybrałem ten klub, ponieważ się rozwija. Stadion znajduje się w końcowej fazie budowy i znajdują się tam cztery boiska treningowe. To klub, który rozwija się pod każdym względem. Poprawiają się warunki pracy, klub staje się stabilny. Jest klubem, który ma zaistnieć w Polsce i zacząć pojawiać się w Europie.

Czyli można założyć, że rozegrasz w Pogoni kolejny sezon?

- W piłce noznej nigdy niczego nie jesteśmy pewni, ale powiedziałbym, że istnieje 95% szans na pozostanie w Pogoni. Nie powiem nic więcej <śmiech>. Chcę stabilnego czasu, a następnie będę myślał o przyszłości.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: https://www.noticiasaominuto.com/
Wyświetleń: 3401
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...