Aktualności

  • Mroczek dla GS24.pl: Runjaic to profesjonalista. Wspólnie pracujemy na sukces

- Kompletnie nie ma znaczenia czy to będzie Anglik, Francuz czy Niemiec. W tym momencie nie widzę szans na zatrudnienie trenera tylko z jednego kraju - mówi Jarosław Mroczek w rozmowie z Głosem Szczecińskim na temat poszukiwań trenera, który poprowadzi Pogoń Szczecin od nowego sezonu.


Czy jest szansa, że nowy trener już w końcówce sezonu będzie wybrany i będzie miał czas na obserwację drużyny w meczach ligowych? Było tak w przypadku rezygnacji Kazimierza Moskala i przyjściu Macieja Skorży.

W Pogoni od dłuższego czasu funkcjonujemy tak, że rozstajemy się z trenerami w dobrym klimacie. Przypomnę, że Czesławowi Michniewiczowi – obecnemu selekcjonerowi – skończył się kontrakt i ze względu na różnice na spojrzenie na zespół postanowiliśmy się rozstać. Ale szacunek i dobry kontakt pozostał do dziś. Później była sytuacja z trenerem Moskalem, którego zastąpił Maciej Skorża. Jemu akurat w Pogoni się nie udało, ale jak wracaliśmy z obozu w Turcji to z trenerem Maciejem serdecznie sobie porozmawialiśmy. Tak trzeba postępować. Szukanie tylko negatywnych rzeczy powinno zniknąć z naszego kraju. Może wtedy coś przyzwoitego by się wydarzyło. W dodatku mamy teraz wojnę na Ukrainie i widać, że ten wpływ sowietyzmu pozostał w nas bardzo duży. Czas się z tego wyzwolić. Trzeba mieć trochę zaufania, że my chcemy rozwoju Pogoni, jej sukcesów. Oczywiście, że popełnialiśmy błędy, ale klub się rozwija. Mogę zaapelować: dajcie nam trochę zaufania. Chcemy wybrać nowego trenera i zatrudnić go jeszcze teraz, by miał możliwość porozmawiania z trenerem Kostą, sztabem, zespołem przed oficjalnym przejęciem drużyny. Ale nie zadekretuję, że tak się stanie, bo to zależy od wielu czynników.

Jaką opcję wybierzecie: Polak czy jednak trener spoza kraju?

Chcemy wybrać osobę, która będzie przede wszystkim odpowiedzialnym za trening piłki nożnej, a w tym względzie narodowość czy znajomość języków nie jest tak istotna. Inne cechy będziemy brali pod uwagę – choćby kwestię czy będzie potrafił porozumieć się z zespołem, jakie będzie jego podejście, czy potrafi pozytywnie nastawić współpracowników. Kompletnie nie ma znaczenia czy to będzie Anglik, Francuz czy Niemiec. W tym momencie nie widzę szans na zatrudnienie trenera tylko z jednego kraju.

Czy trener Runjaic odchodzi ze względu na różnice z zarządem odnośnie rozwoju klubu. Szkoleniowiec był tym, który chciał rozwijać zespół kolejnymi wzmocnieniami. Może w tej kwestii były zbyt duże różnice?

Dziwię się, że takie pytania padają. Razem z trenerem nie różniliśmy się w ocenie rozwoju drużyny. Tak dobrze nam się wspólnie przez lata współpracowało, że żadnych różnic nie było. Są pewne procedury, które wspólnie omawialiśmy, trener co sezon wskazywał nam swoje potrzeby odnośnie wzmocnień. I my to realizowaliśmy starając się zachowywać pewien parytet w kwestii zawodników młodszych i mniej doświadczonych oraz piłkarzy starszych i bardziej doświadczonych. Miałem nadzieję, że to było widać. Nie rozumiem, czemu dziennikarze szukają dziury w całym. Tego typu pytania to są głupie sugestie. Jak można nas posądzać, że czegoś innego chcieliśmy. Widać, że nadal nie mamy zaufania, a przecież nas bronią wyniki. To, że dziś mamy szansę na mistrzostwo Polski jest zasługą nas wszystkich – trenera, zarządu czy pani sprzątającej w klubie. Każdy ma swoje zasługi w klubie i taka jest tu atmosfera pracy. Tak też będziemy działać dalej.

A zdobędziemy te mistrzostwo?

Nie koncentrujemy się tylko na końcowym wyniku, ale pracujemy nad tym, by ten klub się systematycznie rozwijał, by utrzymywał się przez lata na czołowych pozycjach. Prawdopodobieństwo, że rok w rok będziemy na pierwszym miejscu jest niewielkie, ale staramy się, by było jak najlepiej. Tyle, że niczego nie mogę zagwarantować. Chcemy być w czołówce i poprzez naszą postawę wpływać też na rozwój ligi. Chcemy, by PKO Ekstraklasa była coraz silniejsza, miała większe znaczenie w Europie. Nie uda się to poprzez jeden sezon, jeden sukces. To musi potrwać dłużej. Ale my jesteśmy cierpliwi. Czekaliśmy, by być w ligowym topie, to i poczekamy aż liga urośnie i polskie zespoły nie będą musiały przebijać się przez cztery rundy w europejskich pucharach. Musimy być konsekwentni, liczymy na wsparcie kibiców. Nie uda się to, jak cały czas będziemy podejrzewani o to, że mamy konflikty czy z kimś mamy nie po drodze. Niestety, wiem, że pełno takich insynuacji w mediach społecznościowych. Na początku mnie to wkurzało, później śmieszyło, aż przestałem na to zwracać uwagę. Szkoda czasu, bo to nie jest twórcze i nie prowadzi do rozwoju Pogoni.

CAŁĄ ROZMOWĘ MOŻESZ PRZECZYTAĆ TUTAJ!

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: GS24.pl
Żródło: GS24.pl
Wyświetleń: 12255
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...