- Cały czas chcę być gotowy. Nigdy nie wiadomo kiedy szansa przyjdzie. Trener też oczekuje od nas, że w każdej chwili będziemy gotowi. Trzeba tylko czekać na swoją szansę i ją wykorzystać - mówi Stanisław Wawrzynowicz w rozmowie, którą przeprowadziliśmy do audycji #PogońFM.
Kilka dni temu podpisałeś trzyletnią umowę. Jakie emocje Ci towarzyszyły?
- Dla mnie to duże wydarzenie, ponieważ Pogoń to wielki klub. Jestem tu już dość długo. Cieszę się, że klub mi zaufał. Mam nadzieję na osiąganie sukcesów z Pogonią
Czujesz się wygranym tego okresu przygotowawczego, że jesteś cały czas blisko drużyny?
- Myślę, że tak. Udało mi się jakąś sympatię trenera zdobyć. Były cięższe momenty w mojej przygodzie z piłką, ale teraz zdrowie pozwala na rywalizację z zawodnikami na mojej pozycji i będę robił wszystko, aby dostać szansę w pierwszej jedenastce i grać w wyjściowej składzie.
Właśnie, bo ostatnio była kadra meczowa i ławka rezerwowych, a kiedy pierwsze minuty w Ekstraklasie albo kwalifikacjach UEFA Conference League?
- Tego nie wiem <śmiech>. Mam nadzieję, że jak najszybciej. Robię na treningach wszystko jak najlepiej, aby doszło do tego jak najszybciej. Zobaczymy. Mam nadzieję, że to tylko kwestia czasu i uda mi się zadebiutować.
Powiedziałeś, że jesteś w Pogoni od kilku dobrych lat, ale kibice nie mieli okazji poznać Ciebie zbyt dobrze. Na jakiej pozycji w pomocy czujesz się najlepiej?
- Na boisku występuję jako defensywny pomocnik, czyli pozycja numer 6. Rywalizuję o miejsce w składzie z Damianem Dąbrowskim. Wiadomo, Damian jest kapitanem i ciężko będzie go wygryźć, ale podejmuję się tego wyzwania i mam nadzieję, że swoje minuty też zdobędę.
Damian patrzy na Ciebie "spod byka" w szatni?
- Nie! <śmiech>. To jest sportowa rywalizacja. Jeśli oboje będziemy walczyć o swoje miejsce, to tylko będziemy podnosić swoje umiejętności. Wszystko na sportowo.
Możesz liczyć na podpowiedzi bardziej doświadczonego kolegi?
- Tak. Jeśli mam pytania lub jakiś problem, to Damian z chęcią podpowiada i nie jest to dla niego żaden problem.
Przed Wami tydzień naszpikowany meczami. Myślisz, że masz szanse na minuty już w meczu z KR Reykjavik?
- Cały czas chcę być gotowy. Nigdy nie wiadomo kiedy szansa przyjdzie. Trener też oczekuje od nas, że w każdej chwili będziemy gotowi. Trzeba tylko czekać na swoją szansę i ją wykorzystać.
Po meczu w Reykjaviku czeka Was spotkanie z Widzewem. Chyba nikt ni wyobraża sobie innego wyniku niż zwycięstwo.
- Naszym celem będzie wygrywanie w każdym meczu. Chcemy walczyć o duże cele i zrobimy wszystko, żeby wygrać.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...