Aktualności

Jeszcze kilka tygodni temu o zajęciu 6. miejsce po sezonie zasadniczym kibice w Szczecinie mogli pomarzyć. Trzy zwycięstwa z rzędu jednak wszystko zmieniły i Pogoń po 30 kolejkach melduje się w pierwszej ósemce, czyli w miejscu do którego w ostatnich latach Portowcy się już przyzwyczaili. 


ESA 37 – bo tak nazywa się wprowadzony w 2013 format rozgrywania spotkań w Ekstraklasie. Podział po 30 spotkaniach na dwie grupy towarzyszy kibicom piłkarskim w Polsce już czwarty rok i w każdym z nich Pogoń Szczecin meldowała się w górnej części tabeli, w której zespoły walczą o puchary i nie muszą obawiać się spadku z ligi. 

Sezony Pogoni od czasu wprowadzenia reformy ESA 37 są jednak różne. Za pierwszym razem był to pewny awans. Dumę Pomorzę wówczas prowadził Dariusz Wdowczyk i zespół po 30 meczach plasował się na wysokiej 4. pozycji. Podobnie było rok temu, kiedy pod wodzą Czesława Michniewicza udało się nawet skończyć sezon zasadniczy na ostatnim szczeblu podium.

Dwukrotnie jednak Portowcy byli już blisko zagrania w grupie spadkowej. Dokładnie chodzi o sezon 2014/2015 oraz obecny. Dwa lata temu grupę mistrzowską Pogoni uratował Czesław Michniewicz, który na dzień dobry zanotował trzy zwycięstwa z rzędu. W tym sezonie włodarze w Szczecinie wytrzymali presję i zostawili na stanowisku trenera Kazimierza Moskala, który odwdzięczył się zaufaniem i również serią trzech zwycięstw wprowadził Pogoń do górnej ósemki.

W poprzednich sezonach Pogoń w grupie mistrzowskiej jednak za dużo już nie zawojowała. Było to swego rodzaju z jej strony dogorywanie do końca rozgrywek.  Jak będzie teraz trudno powiedzieć, ale przynajmniej zagramy z samą czołówką, a sami włodarze będą mogli już spokojnie myśleć o ewentualnych zmianach w związku z przyszłym sezonem.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Łukasz Lubkowski
Żródło: własne
Wyświetleń: 4258
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...