W drugim dniu przygotowań zawodnicy Pogoni Szczecin trenowali dwa razy. Odpoczywać nie będą ani w święto Trzech Króli, ani w kolejnych dniach. Przygotowania do rundy wiosennej będą krótkie, ale nie jest to powodem bólu głowy szkoleniowców. - To optymalny okres - mówi Tomasz Kaczmarek, II trener Dumy Pomorza w rozmowie z oficjalnym serwisem klubu.
To krótki okres przygotowawczy, bo już na koniec stycznia piłkarze Pogoni Szczecin wybiegną na ligowe boiska.
- Jesteśmy w dobrym rytmie. Mamy drużynę, która w dużej części jest ze sobą drugi sezon. Latem dołączyli głównie doświadczeni piłkarze. W tym oknie transferowym liczba nowych zawodników na pewno nie będzie znaczna. To nawet dobrze, że szybko wrócimy do rywalizacji. Przez rok pracowałem w Norwegii. Tam zdarzało się, że zaczynaliśmy treningi na początku stycznia, a pierwsza kolejka odbywała się pod koniec marca. To zupełnie inny okres przygotowawczy. Można kłaść naciska na inne aspekty. Myślę, że ten obecny okres jest optymalny - mówi Kaczmarek.
Piłkarze Pogoni do startu ligi przygotowują się na własnych obiekrach, a plan przygotowań obejmuje rozegranie gier kontrolnych z Wartą Poznań i Arką Gdynia.
- To pozwoli wejść w rytm tym, którzy grali regularnie, ale jest też kilku młodych piłkarzy, którzy nie mieli możliwości gry. Latem zagraliśmy tylko jeden sparing. Nie mieliśmy wielu opcji przetestowania ich. Dla nich każdy mecz to nauka. Mam na myśli tu takich piłkarzy jak Bartek Mruk czy Mariusz Fornalczyk. Warto sprawdzić ich na tle dobrego przeciwnika. W ekstraklasie nie zawsze jest czas na eksperymenty. W treningach pokazują potencjał, ale dopiero mecz to prawdziwy test - tłumaczy Kaczmarek.
CAŁĄ ROZMOWĘ PRZECZYTASZ TUTAJ!
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
