Trener Kosta Runjaic spotkał się w czwartek z lokalnymi dziennikarzami na przedmeczowej konferencji prasowej. Jej tematem był oczywiście piątkowy pojedynek z Górnikiem Zabrze.
- Michał Żyro wczoraj doznał kontuzji w pojedynku z Jarkiem Fojutem. Wychodzimy z założenia, że nie jest źle, ale w przeciągu kilku godzin będziemy dokładnie wiedzieli. Z tego co mówił, mógł dalej trenować, ale nie chcieliśmy ryzykować. Benyamina już rozpoczął treningi. W przyszłym tygodniu będzie mógł dołączyć do zespołu. Niepsuj też jest na dobrej drodze. Matynia dostał mocno w udo na ostatnim meczu i nie będziemy ryzykować, w piątek będzie poza kadrą meczową. Zanim zapytacie, kto zagra na lewej stronie obrony to odpowiem - Ricardo Nunes.
- Frustracja nie jest dobrym towarzyszem w tygodniu przed meczem. Byliśmy źli, bo zagraliśmy bardzo dobry mecz. Potrzebne są jednak bramki, a te z zimną krwią zdobywała Lechia. Wróciliśmy z niczym. Nie mamy powodów, aby wypełniała nas frustracja. Musimy w piątek zdobyć o jedną bramkę więcej niż rywale i mocno na to liczę.
- Oglądalismy mecz Górnika i na żywo i w telewizji. To młody i dobry zespół. W pierwszej części sezonu byli poniżej swoich możliwości. Ładnie grali, ale wyniki były poniżej ich gry. Ostatnie mecze to ładna gra i dobre wyniki. Będą wysoce zmotywowani i zrobią wszystko, aby zdobyć chociaż jeden punkt.
- Izumisawa i Hostikka? Są trochę bliżej <śmiech>. Bardzo trudno powiedzieć, czy bliżej czy dalej. Mamy dobrą sytuację, bo sporo zawodników do wyboru. Na tym polega gra i nie wszyscy mogą uczestniczyć w meczu. Po pierwszym meczu wypadł nam Matynia. Po kolejnym mogą wypaść kolejni i wszyscy nasi piłkarze co tydzień muszą dawać z siebie wszystko, aby być gotowym do gry.
- Nie ma łatwych meczów. Nasz przeciwnik dobrze rozpoczął rok i mają jedno przeżycie sukcesu więcej niż my. Znajdują się w dolnej części tabeli i z pewnością nie poddadzą się bez walki. Mecz nie będzie prosty, nasz przeciwnik grał ostatnio bardzo stabilnie, dobrze przechodzą z defensywy do ofensywy. Mają wysoki zespół więc trzeba uważać na stałe fragmenty gry. Musimy być bardziej czujni niż w Gdańsku.
- Z tygodnia na tydzień widzimy postępy u Izumisawy. Podczas treningów widzimy u niego jakość, ale jeszcze troszeczkę musi się dostosować. To jest jednak naturalne i tego się spodziewaliśmy. Na boisku nie musimy dużo mówić, bo na tym poziomie piłkarze niektóre rzeczy wiedzą i robią z automatu. Chodzi teraz już tylko o drobiazgi i z czasem będzie wprowadzany. Z tego co wiem to jest pod wrażeniem jedzenia w Szczecinie więc nie zamawia dodatko sushi <śmiech>.
- Zawsze jest tak, że będziemy chcieli u siebie wygrywać i wykorzystywać taką okazję. O tym, że nie zawsze tak się dzieje decydują szczegóły. Ostatnio mamy jednak dobrą serię i teraz będziemy chcieli znów pokazać kibicom naszą dobrą formę, że mamy dobrą drużynę i zagrać tak, aby punkty zostały w Szczecinie.
- W Gdansku zadecydowały szczegóły. Tej drugiej bramki i rzutu wolnego można było uniknąć. W stałych fragmentach gry możemy się poprawić i lepiej bronić. To wszystko to część piłki. Musimy działać szybciej i bardziej czujnie. W 1/3 sytuacji na boisku można zachować się lepiej i zdobywać bramki. Można było też grać z większą energią na skrzydłach.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
