Aktualności

  • Sebastian Rudol: Brakuje kropki nad "i"

- Były akcje w dwie strony. Mieliśmy dużo okazji, ale piłka nożna słynie z tego, że trzeba strzelać bramki. Kto strzeli ich więcej, ten wygra. My dzisiaj nie potrafiliśmy strzelić ich więcej - podsumował niedzielny mecz z Cracovią Sebastian Rudol.


Remis z Cracovią, z którą walczyliśmy o podium. Możemy być zadowoleni?

- Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Z jednej strony okoliczności meczu były takie, że powinniśmy szanować ten remis, przecież kończyliśmy w dziesiątkę. Ale z drugiej strony mieliśmy bardzo dużo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Kolejny mecz, który remisujemy. Na pewno gdzieś tam ciągnie się to za nami, że jesteśmy drużyną, która łapie bardzo dużo remisów. Nie podoba nam się to, bo nie satysfakcjonuje nas podział punktów. Teraz na pewno jest sporo czasu, aby przeanalizować dzisiejszy mecz i mam nadzieję, że będziemy potrafili takie mecze wygrywać, bo jak nam trener powiedział, brakuje tej kropki nad „i”.  Już kolejny mecz tracimy prowadzenie i nie potrafimy udokumentować tego, że w pewnych momentach jesteśmy lepsi.

Wystąpiłeś dzisiaj na nietypowej dla siebie pozycji. Jak się odnajdowałeś w środku obrony, bo patrząc z boku, było całkiem nieźle.

- To jest dla mnie nowość, ale trener podjął taką decyzję. Chciał, żebyśmy zagrali bardzo ofensywnie. Rozgrywaliśmy piłkę na trzech praktycznie. Starałem się wywiązywać z założeń, które były. Na pewno ciężko godnie zastąpić Jarka Fojuta, który jest ważnym ogniwem w naszej defensywie.  Myślę, że mecz nie był zły w naszym wykonaniu, tylko brakuje wykończenia akcji i spokoju. Na pewno też trochę szczęścia, ale szczęściu trzeba pomóc. Mamy umiejętności, mamy napastników, którzy potrafią strzelać dużo bramek. Mam nadzieję, że się odblokują i będziemy zdobywać dużo goli i kibice jeszcze liczniej będą przychodzić na stadion.

Straciliście dwie bramki po strzałach z dystansu. Czy to mogło wynikać z tego, że za bardzo się cofnęliście i oddaliście im pole?

- Nie analizowaliśmy tego jeszcze. Na pewno w takich sytuacjach mówi się, że ktoś strzelił bramkę życia i te bramki są piękne, ale z czegoś to wynika. W pewnych sytuacjach możemy się zachować lepiej i nie dopuszczać do takich uderzeń. Skoro są tacy zawodnicy, jak dzisiaj Wdowiak, którzy potrafią tak strzelać, to trzeba przyblokować ten strzał i nie dopuścić do niego.

Mecz bez Jarka Fojuta, w drugiej połowie wypadł również Kuba Czerwiński. Bardzo brakowało ich w obronie?

- Oczywiście, jeżeli ktoś jest pierwszym wyborem, a w mediach są oni traktowani jako para najlepszych stoperów w Ekstraklasie, to jest to zrozumiałe, że ich brakuje. Ale są też kolejni. O to chodzi w piłce, że jest rywalizacja. Kontuzja jednego czy drugiego jest szansą dla następnych i niestety nie jest to miłe. Każdy chce, żeby to zdrowie było, żeby koledzy dawali z siebie wszystko, ale taki jest sport i trzeba się z tym pogodzić.

Sam wspominałeś, że liczna grupa kibiców pojawiła się dziś na stadionie. Myślisz, że zachęciliście ich, aby na Legię przyszło jeszcze więcej osób?

- Ciężko mi powiedzieć z perspektywy boiska, ale myślę, że sytuacji było dużo i ten mecz dla kibica był ciekawy. Były akcje w dwie strony. Mieliśmy dużo okazji, ale piłka nożna słynie z tego, że trzeba strzelać bramki. Kto strzeli ich więcej, ten wygra. My dzisiaj nie potrafiliśmy strzelić ich więcej. Mam nadzieję, że kibice będą nas wspierać na dobre i na złe i jeszcze liczniej przyjdą na Legię.

Po świętach jedziecie do Zabrza na mecz z przeciwnikiem, którego - pomimo miejsca - nie można lekceważyć.

- Na pewno Górnik Zabrze jest zespołem walczącym o „życie” i w naszej Ekstraklasie wszyscy dobrze wiedzą, że żadnej drużyny nie można zlekceważyć, bo jest to bardzo nieprzewidywalna liga i nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Mamy przed sobą tydzień reprezentacyjny, ja mam przed sobą jeszcze dwa mecze, także Górnik jest dla mnie na razie trzecim z kolei spotkaniem. Skupiam się na meczu, który jest w środę, bo na pewno jeszcze jest czas, żeby przeanalizować wszystko i zająć się meczem z Górnikiem.

tekst alternatywny

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Aleksandra Cybulska
Żródło: własne
Wyświetleń: 2452
tekst alternatywny

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...