- Wola walki i atmosfera po ostatnim spotkaniu są ważne, ale trzeba przygotować się też taktycznie do specyficznego futbolu Pogoni, która gra ciekawie, kombinacyjnie, ma swoje pomysły i rozwiązania, które są trudne do przeczytania - podkreślił przed piątkowym meczem trener żółto-czerwonych, Mirosław Smyła.
- Zawsze brak jakiegoś zawodnika, a już na pewno tych, którzy mają większe statystyki w postaci rozegranych minut, jest problemem. Po to mamy jednak szeroką kadrę, aby ta reszta wykorzystała swoją szansę. Podobno powiedzenie, że nieszczęście jednego jest szansą dla drugiego, funkcjonuje - rozpoczął szkoleniowiec. - To prawda, że na mecz z Pogonią do składu zgłoszony został 15-letni Radosław Seweryś. Fajny, młody chłopak, jest też uzupełnieniem tej linii, gdzie mamy deficyt, ale to również obiecująca postać i będzie to dla niego okazja do nauki. Uważam, że w przeciągu ostatnich dwóch tygodni Bartosz Prętnik zyskał dużo wiedzy, doświadczenia i umiejętności poruszania się w tym, co jest poza boiskiem. Wdrażamy ich powoli, ale myślę, że lepiej wolniej i skuteczniej, niż byle jak a szybko.
- W większości naszych meczów przeciwnicy są faworytem, bo gdy zajmuje się miejsce w dolnej części tabeli, to tak już jest. Myślę, że wola walki i atmosfera po ostatnim spotkaniu są ważne, ale trzeba też przygotować się taktycznie do specyficznego futbolu Pogoni, która gra ciekawie, kombinacyjnie, ma swoje pomysły i rozwiązania, które są trudne do przeczytania. Nie jest tak, że "dotrenowujemy" do końca tej rundy i wyjdziemy na piątkowym mecz jak na grę kontrolną, nie ma takiej możliwości. Zdyscyplinowanie jest pełne, dzisiaj mieliśmy kilka elementów taktycznych, jutro w Szczecinie będziemy wykorzystywać rozruch. To wszystko po to, aby przygotować się nie tylko pod kątem mentalnym, co też jest ważne, ale równolegle musi iść za tym przygotowanie techniczno-taktyczne oraz fizyczne, dlatego m.in. lecimy samolotem, żeby ta podróż była krótka, stąd sama logistyka świadczy o tym, iż szykujemy się porządnie do tego meczu - powiedział szkoleniowiec kielczan. - Każdy zespół chce zrobić wszystko, żeby wygrać. Cracovia też bardzo chciała i walczyła o to do ostatniej sekundy, a trwało to bardzo długo. Zobaczymy co ciekawego spotka nas w Szczecinie i temu musimy się przeciwstawić. Tak naprawdę za mojej kadencji nie mieliśmy przyjemności wygrać meczu na wyjeździe. W Poznaniu zdobyliśmy punkt, w niektórych przypadkach zabrakło nam niewiele, ale podobno nic nie trwa wiecznie, a w tym roku jest to ostatnia szansa, żeby coś przywieźć do Kielc. Każda zdobycz będzie dla nas satysfakcją i podbudowaniem przed chwilą przerwy oraz kolejnym dużym wyzwaniem, jakim będzie wiosna.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...
