Michał Żyro swego czasu trafił do Pogoni Szczecin w ostatnich minutach okienka transferowego. Niestety wypożyczony z Wolverhampton Wanderers piłkarz więcej czasu spędza w gabinetach lekarskich niż na murawie.
Michał Żyro przeszedł do Dumy Pomorza na zasadzie rocznego wypożyczenia z Wolverhampton Wanderers. Kibice Pogoni Szczecin wiele obiecywali sobie po ofensywnie usposobionym zawodniku, ale jak do tej pory ciężko wskazać jakiekolwiek pozytywy związane z pobytem 26-latka w Szczecinie.
Żyro łącznie w "granatowo-bordowych" barwach rozegrał dwadzieścia osiem minut. Z całą pewnością czasu spędzonego na murawie byłoby zdecydowanie więcej, gdyby nie kontuzje. Ciągłe problemy zdrowotne przekładają się na dyspozycję i formę piłkarza, która pozostawia wiele do życzenia.
W spotkaniu przeciwko Wiśle Kraków pomocnik nie załapał się nawet na ławkę rezerwowych. Kosta Runjaic od samego początku wspiera swojego podopiecznego, ale ciężko być optymistą w zaistniałej sytuacji.
Wypożyczenie Michała Żyro kończy się za niespełna cztery miesiące. W tym samym czasie zawodnikowi kończy się również kontrakt w Wolverhampton Wanderers.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.