Za nami trzy pierwsze mecze PKO BP Ekstraklasy w sezonie 2024/2025. Jeden mecz domowy i dwa wyjazdowe. Efekt? Cztery punkty w ligowej stawce. Co wiemy na teraz o Pogoni?
Jak wygląda kadra Pogoni Szczecin doskonale wiemy. Wiemy, że nie została wzmocniona doświadczonymi piłkarzami, a jedynie zawodnikami wracającymi z wypożyczeń i z rezerw. Nie ma tu co więcej roztrząsać, transferów nie było, nie ma i nie będzie. Sytuacja finansowa klubu jest taka, że nie pozwala na ruchy do klubu i trzeba się z tym pogodzić.
Doświadczenie i zgranie siłą Pogoni?
Szukając pozytywów letniego okresu przygotowawczego wymieniano fakt, że kadra Dumy Pomorza doskonale się już zna i to będzie to owocować w kolejnych meczach. Doskonała znajomość kolegów z szatni i ich boiskowych zachowań miała pomóc zniwelować błędy i problemy, które trapiły drużynę w poprzednim sezonie. Mowa szczególnie o defensywie, bo tam przecież przez cały poprzedni sezon brakowało stabilizacji zarówno kadrowej jak i samej stabilizacji formy poszczególnych piłkarzy.
Czy to faktycznie było widać w pierwszych trzech meczach sezonu? Nie. Pogoń zagrała trzy zupełnie różne mecze. Na starcie wysoko pokonała Koronę, która na początku sezonu jest ligowym słabeuszem. Zdążyła już pożegnać się z trenerem Kuzerą i ciężko tam zauważyć szerszy plan czy wizję na ten zespół. Wygrana z takim przeciwnikiem była obowiązkiem.
Mecz z Zagłębiem w Lubinie był w wykonaniu Pogoni pod względem ofensywy świetny. Masa wypracowanych sytuacji i gdyby skuteczność tego dnia była lepsza to zamiast dwóch, Pogoń strzeliłaby pięć bramek. Niestety jednak w tym meczu straciła dwa gole, których można było uniknąć. Znów błędy.
Mecz w Zabrzu? Mamy go świeżo w pamięci i z pewnością jak najszybciej chcielibyśmy o nim zapomnieć. W tym meczu pozytywów praktycznie nie było. Do przodu granie bardzo słabe, niewiele sytuacji wypracowanych i stracony gol, który spowodował, że do Szczecina drużyna wracała z niczym.
Jeśli trzeba wyciągać wnioski po pierwszych trzech meczach to stabilizacji pod względem formy i gry wciąż w Pogoni brakuje. W jeden weekend Portowcy potrafią zagrać tak, że ręce same składają się do oklasków, a gdy ostrzymy zęby na kolejne spotkanie, to dostajemy spektakl na którym te zęby można połamać.
Młodzież może dać coś "ekstra"
Gdy spojrzymy na zestawienie ławki rezerwowych Pogoni w ostatnich trzech meczach to trudno szukać tam piłkarzy na których wskazalibyśmy palcem, że mogą wejść i odmieniać losy spotkań. Brakuje tam może nie tyle jakości, co doświadczenia. Młodzi zawodnicy, którzy wchodzili z ławki potrafili jednak pokazać, że mogą być dla Jensa Gustafssona zawodnikami użytecznymi. W meczach z Koroną i Zagłębiem bramki zdobywali młodzieżowcy wprowadzani w roli rezerwowych. W meczu z Koroną trafił Łukasiak, a w Lubinie Paryzek.
Jeśli dołożymy do tego ostatni mecz poprzedniego sezonu z Górnikiem w Szczecinie gdzie gola w roli rezerwowego strzelił Wędrychowski, to Pogoni zaliczyć można serię trzech spotkań w których gola zdobywali młodzieżowcy z ławki. Niestety, seria ta przerwana została w Zabrzu, ale trudno wymagać od tak młodych piłkarzy, że każde wejście z ławki kończyć będą z liczbą na koncie. Początek sezonu w wykonaniu Łukasiaka czy Paryzka jest jednak obiecujący, a do zdrowia wróci za chwilę Przyborek.
Gdzie ustawić poprzeczkę dla Pogoni?
Dalej nie wiemy na co stać Pogoń i czego od zespołu należy oczekiwać. Dopiero mecze z mocniejszymi rywalami wskażą nam realne miejsce w szeregu. Histeryczne głosy, że Pogoń może bić się o utrzymanie, raczej nie będą mieć miejsca, ale w Pogoni wciąż, a nawet mocniej niż wcześniej, liczyć musimy na zgrane już karty. Nowe do talii nie doszły i Gustafsson ma teraz prawdziwą okazję do pokazania swojego fachu. Musi budować formę piłkarzy, których ma już w kadrze od początku swojego zatrudnienia w Szczecinie i rozwijać kolejnych, wprowadzać ich na wyższy poziom.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...