Aktualności

Pogoń osiągnęła dobry wyniki z solidnymi rywalami, które pozwalają optymistycznie spoglądać na zbliżające się mecze w rundzie wiosennej.

- Wydawali się trudni. Bez dwóch zdań. Natomiast przed tymi meczami nie przywiązywałem takiej wagi do wyników. Ważniejsza była gra, organizacja zespołu, ale wiem, że dobry rezultat z mocnym rywalem działa dobrze mentalnie na piłkarzy. Czy liczyłem na takie wyniki? Nie skupiałem się nad tym, bo ważniejsza jest realizacja planu, który sobie zakładamy jeśli chodzi o pomysł na grę - powiedział w rozmowie z biurem prasowym klubu trener Kazimierz Moskal.

Słowik wywalczył miano pierwszego bramkarza dzięki dobrej dyspozycji na treningach i w grach kontrolnych.

- Myślę, że Kuba w tej chwili jest numerem jeden i wszystko wskazuje na to, że to on wystąpi w pierwszym meczu - ocenia trener.

Mateusz Matras nadal nie określił się co do swojej przyszłości, jednak dla trenera Pogoni nie ma to znaczenia i zamierza w pełni korzystać z możliwości piłkarza.

- Dla mnie nie ma znaczenia. To byłoby dziwne. Jest taki przepis, że można podpisać kontrakt z innym klubem pół roku przed końcem obowiązującej umowy. To jednak nic nie zmienia, bo Mateusz nadal jest zawodnikiem Pogoni.  Byłoby bez sensu, gdyby na ostatnie pół roku kontraktów wysyłano takich zawodników do drużyny rezerw. Jest nam potrzebny, jest ważnym piłkarzem dla nas. Wierzę, że on podchodzi profesjonalnie. Czy zostanie z nami, czy zmieni barwy, to jego decyzja, ale uważam, że kontrakt wypełni najlepiej jak potrafi. Jeśli tylko będzie w dobrej dyspozycji, w lepszej niż pozostali, to będzie grał. Rywalizację w środku pola mamy dużą - powiedział Moskal.

Spas Delev raczej nie będzie gotowy do gry już w pierwszych wiosennych meczach. W środę trenował pierwszy raz z zespołem.

- Cieszę się, choć liczyłem, że troszkę szybciej do nas dołączy.  Nie, że zagra w sparingu, ale, że dołączy do zajęć z zespołem i będzie bliżej powrotu. Na teraz trudno jednoznacznie określić, kiedy zacznie na sto procent trenować z zespołem i w którym momencie będzie zdolny do gry w meczu - zdradza szkoleniowiec.

Przez najbliższe dwa tygodnie Pogoń będzie trenować już na obiektach w Szczecinie. Będą to jednak raczej sztuczne boiska gdyż panująca aura nie pozwoli na codzienne zajęcia na naturalnej trawie.

- To największy mój ból głowy, ponieważ podstawą jest dobre boisko w treningu i na meczu. Cały czas mam w pamięci spotkanie z Zagłębiem Lubin i murawę w II połowie. Byłem trochę przerażony, bo nie sposób było tam grać tego, co chcemy. Jeśli mam być szczery, to mam spore obawy co do powrotu i stanu boisk w tym okresie. Liga jest tak ułożona i musimy się dostosować. Nie jest to zresztą tylko problem Pogoni, bo inne kluby też się z tym borykają - dodał Moskal.