Z meczu na mecz trener Kazimierz Moskal zaskakuje. Niestety, nie w sposób pozytywny. Zaskakuje nieporadnością i nielogicznymi decyzjami personalnymi.
Ciężko znaleźć 3 dobre zmiany dokonane przez trenera Moskala tej wiosny. Piłkarze wprowadzani na boisko w trakcie gry nie wnoszą nic do drużyny. Przebłyski Listkowskiego z Piastem, Ciftciego z Cracovią, Korta z Wisłą Płock. To wszystko. W trakcie sobotniego meczu, przy urazie jakiego nabawił się David Niepsuj wprowadził na boisko Mate Tsintsadze, który już w kilku ostatnich spotkaniach pokazał, że jest strasznie zagubiony i potrzebuje czasu.
Jak reaguje trener? Reflektuje się, że Mate jest najgorszym piłkarzem na boisku i w jasny sposób daje mu o tym znać dokonując rotacji. Piłkarz widząc tablicę ze swoim numerem, trzymaną przez sędziego technicznego sam nie zdawał sobie sprawy, że to chodzi właśnie o niego, spodziewał się pewnie, że zmieniony ma zostać piłkarz Jagi grający z takim samym numerem.
Tak nie buduje się młodego piłkarza, a to nie jest pierwszy przykład. Kolejnymi są Marcin Listkowski i Dawid Kort. Listkowski pojawił się na boisku w trakcie meczu z Piastem, zaliczył dość przypadkową asystę przy golu na wagę zwycięstwa i co się stało? W następnym meczu nie podnosi się nawet z ławki, a w kolejnych czterech spotkaniach zalicza całe trzy minuty. Kort? Daje dobrą zmianę w meczu z Wisłą Płock, walczy do upadłego w meczu przeciwko Górnikowi Łęczna, a w momencie, gdy brakuje na boisku kogoś, kto potrafi uderzyć z dystansu, na boisko wprowadza się Tsintsadze bez formy.
Przed Pogonią trudne cztery mecze, które zdecydują o końcowym układzie tabeli. Jeśli nadal trener będzie panował nad sytuacją na boisku to nie ma nawet co myśleć o grze w górnej połówce tabeli. Może przy kolejnych zmianach powinien słuchać głosu trybun, który chyba dokonałby roszad dających więcej drużynie.
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.