Nadir Ciftci pojawił się w Krakowie na boisku na 20 minut. Wiele w tym czasie zrobić nie mógł, ale pokazał się z dobrej strony i z pewnością fani Pogoni mogą sobie wiele obiecywać po jego obecności w Szczecinie.
Ciftci do zespołu dołączył w czwartek. Odbył z drużyną dwa pełne treningi. Rzutem na taśmę znalazł się w kadrze meczowej kosztem Dawida Korta, który mimo dalekiej podróży mecz w Krakowie obejrzeć musiał z wysokości trybun.
- Nadir jest z zespołem niedługo, ale od początku widać, że ma duży potencjał – mówił po meczu Kazimierz Moskal. – Pewną niewiadomą jest to, jak jest przygotowany do sezonu i stąd lekka obawa, czy wprowadzić go już teraz. Chłopak ma jednak duże umiejętności i wiem, że będziemy mieli z niego pożytek.
To jego wejście na boisko pozwoliło Pogoni na nowo ruszyć z atakami na bramkę Pasów. Przez kilkanaście wcześniejszych minut Portowcy byli zamknięci na własnej połowie i nie potrafili przedrzeć się pod bramkę Sandomierskiego.
Napastnik pokazał, że jest silny i potrafi utrzymać się przy piłce mimo asysty kilku zawodników. Potrafił do gry Pogoni wprowadzić spokój, którego we wcześniejszych minutach brakowało.
Warto zanotować, że Ciftci wchodząc na boisko w Krakowie został pierwszym Turkiem, który zaliczył występ w Lotto Ekstraklasie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...