Pogoń Szczecin wygrała w meczu wyjazdowym z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza 4:2. Nie było o to jednak łatwo, bo do przerwy podopieczni Runjaica przegrywali 1:2.
Mecz rozpoczął się od ataków gospodarzy. Wyprowadzanie piłki dodatkowo Portowcom utrudniał silny wiatr, który w zasadzie zatrzymywał futbolówkę w powietrzu. Gra często była rwana i przerywana faulami. Jeden z nich zakończył się żółtą kartką dla Jakuba Piotrowskiego, który nie będzie mógł przez to zagrać w następnym meczu ze Śląskiem Wrocław. Na pierwsze uderzenie w światło bramki przyszło nam czekać do 22 minuty i przyniosło ono Pogoni bramkę! Na strzał z 20 metrów z rzutu wolnego zdecydował się Spas Delev i fantastycznym uderzeniem pokonał Jana Muchę. Skrzydłowy Pogoni był ostatnio krytykowany za słabszą grę, ale ten stały fragment gry wykonał bez zarzutu. Drugi celny strzał udało się oddać Pogoni w 27. minucie meczu, jednak uderzenie Matyni już bez problemu złapał bramkarz Bruk-Betu. Niestety prowadzenie Pogoni nie trwało długo. W 30. minucie spotkania wyrównał Roman Gergel. Najpierw Miković przejął piłkę w środkowej strefie boiska i dograł ją na wolne pole do zawodnika, który zmieścił piłkę między nogami Łukasza Załuski. To rozochociło gospodarzy do dalszych ataków. Chwilę później w doskonałej okazji znów znalazł się Gergel, który dogrywał na czystą pozycję do Pawłowskiego, który na szczęście został uprzedzony przez naszych defensorów. W drugiej sytuacji Pawłowski miał już więcej szczęścia. Otrzymał świetne podanie z głębi pola i w sytuacji sam na sam wpakował piłkę do bramki Załuski. Po chwili powinno być już 3:1 po kolejnej fatalnej stracie w środkowej strefie boiska. Piłka trafiła do Gergela, który minał Załuskę, a piłkę z linii bramkowej wybił Rafał Murawski. Kiepska gra i fatalne straty spowodowały, że z prowadzenia sytuacja zmieniła się w pogoń za korzystnym rezultatem.
Druga część meczu rozpoczęła się podobnie do pierwszej, a na boisku rządził chaos. Jednak do 54' minuty spotkania kiedy to do dośrodkowanej piłki w pole karne dopadł Dvali i z bardzo ostrego kąta trafił do siatki. Obrońca Pogoni na tym nie poprzestał i po pięciu minutach cieszył się ze swojego drugiego gola, tyle, że tym razem trafił po strzale nogą! Takiego obrotu spraw w Niecieczy nikt się nie spodziewał i było to doskonale widać po rywalach, którzy byli w szoku przez kilka dobrych minut. Dopiero w 65. minucie po błędzie Piotrowskiego znów w doskonałej sytuacji znalazł się Pawłowski ale trafił prosto w Załuskę. Oba zespoły walczyły o kolejne gole, ale lepsza była Pogoń i udokumentowała to golem Spasa Deleva. Bułgar otrzymał piłkę po sprytnym zagraniu Łukasza Zwolinśkiego i silnym strzałem nie dał szans bramkarzowi rywali.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Pogoń Szczecin 2:4 (2:1)
0:1 Delev 22'
1:1 Gergel 30'
2:1 Pawłowski 36'
2:2 Dvali 54'
2:3 Dvali 59'
2:4 Delev 80'
Bruk-Bet: Mucha - Szeliga, Jovanović, Kupczak, Grzelak - Gergel, Miković (78' Śpiączka), Piątek, Stefanik (67' Iancu), Pawłowski (67' Guba) - Gutkovskis
Pogoń: Załuska - Rapa, Fojut (85' Rudol), Dvali, Nunes - Delev, Murawski (67' Hołota), Drygas, Piotrowski, Matynia (53' Zwoliński) - Rasmussen
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...