Aktualności

Oficjalna strona Dinama Tbilisi poinformowała, że jej piłkarz trafił do Pogoni dzięki porozumieniu klubów opiewającym na 100 tysięcy euro. To duża kwota jak na Pogoń, która do tej pory nastawiała się na pozyskiwanie piłkarzy z kończącym się kontraktem lub kartą na ręku. Wcześniej klub dokonywał już transferów gotówkowych, jednak było to w sezonie 2013/2014. Za 150 tysięcy euro do Pogoni trafił Marcin Robak, a taką samą kwotę serwis transfermarkt podaje przy nazwisku Patryka Małeckiego.

Tsintsadze to piłkarz wciąż młody, a mimo to mający na swoim koncie występy w kadrze narodowej Gruzji. Będzie to jednak dla niego pierwszy kontakt z inną ligą niż ta w której do tej pory występował.

Pogoń nie podeszła do tego transferu z marszu. Zawodnik od dłuższego czasu był obserwowany, a klubowi wysłannicy oglądali zawodnika na własne oczy podczas meczów Dinama Tbilisi w Gruzji. Poczyniono też starania aby poznać piłkarza pod względem charakterologicznym, aby zniwelować ryzyko nieudanego transferu.

Oczekiwania w klubie odnośnie młodego zawodnika będą spore. Chociażby ze względu na fakt, że Pogoń do tej pory wydawała pieniądze na uznane nazwiska, które z marszu miały stanowić o sile wyjściowej jedenastki. Czy tak samo będzie z piłkarzem z Gruzji?

O miejsce na boisku rywalizować będzie z Mateuszem Matrasem i Rafałem Murawskim. Obu piłkarzy po rundzie wiosennej w klubie może już nie być. Mate musi wykorzystać ten czas aby zaczerpnąć od nich jak najwięcej, bo w nowym sezonie to najprawdopodobniej wokół niego budowana będzie linia pomocy Dumy Pomorza.