Mohamed Essam El-Din Abou-El-Ella Sabe, bo tak brzmi pełne imię i nazwisko piłkarza, który w środę rozpoczął testy w Pogoni Szczecin urodził się 1 stycznia 1994 roku w Kairze.
Jest wychowankiem klubu Arab Contractors SC. Następnie grał w Wadi Degla skąd latem 2013 roku trafił do Legii Warszawa. To właśnie dzięki transferowi do stołecznej drużyny poznaliśmy jego nazwisko.
Essam w Legii nie spędził wiele czasu bo raptem pół roku. Zagrał w siedmiu spotkaniach drugiego zespołu na poziomie trzeciej ligi. Na boisku spędził dokładnie 246 minut.
Dlaczego w Warszawie tak szybko z niego zrezygnowano? Znajomi dziennikarze powiedzieli nam, że piłkarz dysponuje bardzo dobrą techniką i solidną szybkością. Problemem był jego inywidualizm. Piłkarz wolał kiwnąć kilku rywali niż podać do lepiej ustawionego kolegi. Dodatkowym problemem może być jego "głowa". Już wtedy, gdy występował w rezerwach Legii dziwił się, że nie otrzymuje powołania do kadry narodowej i zapewne to wszystko przez układy, a nie sportową formę i rywalizację.
Piłkarz wrócił na krótko do Afryki, a po ponownym przyjeździe do Polski zakotwiczył w drugoligowym Nadwiślanie Góra. W trzynastu spotkaniach piłkarz cztery razy trafił do siatki rywali. To pozwoliło mu pozostać na drugoligowym poziomie na obecny sezon. Związał się kontraktem ze Stalą Stalowa Wola. W dziesięciu spotkaniach trafił do siatki rywali trzy razy. Na poziomie drugiej ligi z pewnością był piłkarzem wyróżniającym się, umiejącym zagrać 1 na 1, kiwnąć czy też minąć linię obrony rywali jednym podaniem.
Wśród negatywów nie można przejść obojętnie obok sporej liczby żółtych kartek. Dodatkowo, piłkarz ostatni raz zagrał na początku października w meczu z Kotwicą Kołobrzeg. W końcówce obejrzał czerwoną kartkę i dodatkowo został ukarany pauzą w czterech spotkaniach za niesportowe zachowanie (atak na sędziego).
Według informacji podanej przez klub, piłkarz ma być testowany do końca tygodnia. Dalsze decyzje zależeć będą od sztabu szkoleniowego.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...