Aktualności

Już teraz w meczu z Piastem Pogoń będzie musiała sobie radzić bez Deleva, który raczej nie ma szans na grę w tym spotkaniu. Takiej klarownej alternatywy na pozycję skrzydłowego w kadrze Pogoni obecnie nie ma. W takiej sytuacji na boku boiska będzie musiał grać zawodnik, który zazwyczaj nominalnie biega w innym miejscu. Najbardziej doświadczonym piłkarzem, który mógłby ewentualnie zastąpić Deleva jest Frączczak, ale on od jakiegoś czasu dobrze spisuje się jako napastnik i wątpliwe, aby Kazimierz Moskal miał z tego rezygnować.

W takim wypadku swoją szansę na pewno dostaną młodzi. W trakcie spotkań kontrolnych na skrzydłach najczęściej testowany był kwartet – Kowalczyk, Kitano, Listkowski i Jaroch. Żaden z nich jednak nie jest nominalnym bocznym pomocnikiem. Z tej czwórki wydaje się, że największe szanse na wyjście w podstawowym składzie w meczu z Piastem będzie miał Japończyk, który nieźle pokazywał się w sparingach. Jemu jak i pozostałym młodym powinno być też na początku łatwiej grać na boku boiska, gdzie tego miejsca jest znacznie więcej.

Z jednej strony pokazuje to duże braki kadrowe w obecnej Pogoni. Z drugiej będzie to spora szansa na pokazanie się dla kilku młodych zawodników, przynajmniej do czasu aż do pełnego zdrowia nie dojdzie Delev. Jesienią rzadko mieliśmy sytuacje, kiedy piłkarz wchodzący z ławki robił różnicę na boisku. Jak będzie teraz trudno powiedzieć. Na razie kibice w Szczecinie mogą się modlić, aby młodzi nie odbili się od ekstraklasowej ściany, a Adama Gyurcso omijały jakiekolwiek urazy.