Aktualności

W kadrze trenera Kosty Runjaica znajdują się zarówno piłkarze doświadczeni tacy jak Majewski, Fojut czy Drygas, ale zdecydowana większość to młodzi zawodnicy, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z profesjonalną piłką nożną. Aktualnie wszyscy "granatowo-bordowi" stworzyli kolektyw, który jest w stanie przeciwstawić się każdemu.

Eksperci "rozpływają się" nad świetną dyspozycją Drygasa, pięknymi trafieniami Majewskiego lub Kožulj, ale mało kto zwraca uwagę na to, co najważniejsze. W Szczecinie została stworzona drużyna, której nie mieliśmy okazji oglądać od kilku, a może i nawet kilkunastu lat.

Podopieczni Runjaica mają wyznaczony jeden cel, który wspólnie realizują. W końcu najgorszym typem piłkarza jest ten, który przekłada swoje indywidualne dobro nad dobro całej drużyny. Szkoleniowiec Pogoni Szczecin już jakiś czas temu pozbył się piłkarzy, którzy nie byli gotowi na "umieranie" dla zespołu. Efekty takiej decyzji możemy obserwować wraz z każdym kolejnym meczem Portowców.

Każdy piłkarz w "granatowo-bordowej" szatni wie, że kolega siedzący obok skoczy za nim "w ogień" i w żadnej boiskowej sytuacji nie odstąpi na krok. Idealny przykład zachowania, o którym mówimy, jest to Jarosław Fojut w meczu przeciwko Wiśle Kraków. W jednym ze starć z Sadlokiem ucierpiał Buksa. Obrońca Wisły miał sporo pretensji do napastnika Pogoni o to, że udaje. W kilka sekund w obronie kolegi z drużyny stanął Jarosław Fojut, a po chwili do całej akcji dołączyła reszta Portowców.

Kosta Runjaic podkreślał, że elementem jego pracy jest budowanie "DNA Pogoni Szczecin". Oprócz schematu, według którego mają grać zawodnicy, równie ważne było też zaszczepienie w zespole waleczności, nieustępliwości i poczucia, że na pierwszym miejscu zawsze jest drużyna.