Aktualności

Czwartkowy mecz spowodował, że wielu z Was ma swoje przemyślenia, analizy na temat tego co się wydarzyło. Przelewacie te myśli na papier i wysyłacie do nas. Jest tego sporo, dlatego wszystkie teksty, które od Was otrzymaliśmy zamieszczamy poniżej, zbiorczo.


Do piłkarzy, trenerów, dyrektorów...

Pogoni kibicuję około 30 lat. Miłością do klubu i sportu zaraził mnie mój tata, który niestety nie doczekał żadnego piłkarskiego trofeum. Ja, pomimo zaledwie 37 lat na karku, zaczynam mieć poważne wątpliwości, czy mi będzie to dane. Pogonią zarażam moje dzieci, znajomych, bliższą i dalszą rodzinę. Napisałem książkę, w której poświęciłem dwa rozdziały Dumie Pomorza, stworzyłem serię artykułów o wszystkich sekcjach klubu oraz najlepszych sezonach. Z drużyną byłem zawsze, na dobre i złe. Przeżyłem już praktycznie wszystko:  dwa upadki, relegacje do I ligi, start od IV, porażki 0:9, 1:7 i wiele innych. Jednak to, co wydarzyło się na stadionie Narodowym, bije to na głowę. W całym sportowym życiu nie doświadczyłem takiego zawodu, tak negatywnych emocji, takiego wstydu. Ktoś powie, że to tylko sport, dla mnie to coś więcej, to część mojego życia. W Warszawie pękło mi serce, część mnie umarła, zostawiliście mnie z blizną, którą będę nosić do końca życia. I do tej chwili nie rozumiem, co tam się wydarzyło, nikt z was mi tego nie wytłumaczył!

Nie wyszliście z szatni na najważniejszy mecz w historii klubu. Nie było was tam. Zamiast rzucić się pierwszoligowemu klubowi do gardła i najzwyczajniej w świecie go rozszarpać, to wy się przestraszyliście. Zamiast biegać, staliście, zamiast grać, patrzyliście jak robi to Wisła. Wystarczyło, że dla piłkarzy z Krakowa nie było straconych piłek i to was kompletnie przerosło. Ciągłe spowalnianie gry, kłótnie z sędzią, bezsensowne straty, podania głównie do Grosickiego, do którego, swoją drogą, nie mam żadnych pretensji, bo głównie on ciągnie tę drużynę. Myślałem, że po przerwie wyjdziecie zmotywowani, że powiecie sobie parę gorzkich słów, że trener, pan psycholog, was nakręci. Nic z tego. Tak jak przez 90 minut zdzierałem sobie gardło, tak po wyrównującym golu zamilkłem i milczałem już do końca. Dlaczego? Bo wiedziałem, że już po wszystkim. Dlaczego? Bo was znam, wiem jak gracie, wiem, że nie macie psychiki zwycięzców. Nie mieliście jej za trenera Runjaica i nie macie jej teraz. Jesteście asekurantami, którzy wybierają bezpieczeństwo zamiast ryzyka. To jak zagraliście końcówkę regulaminowego czasu gry to anty-mistrzostwo świata. Nie byliście w ogóle zainteresowani piłką. Jak spanikowani amatorzy. To wy zmusiliście sędziego do doliczenia 7 minut, a potem kolejnych dwóch. Upokorzyliście ponad 20 tysięcy ludzi na stadionie i o wiele więcej na Pomorzu Zachodnim (i nie tylko). 

Co teraz? Wyciągnięcie wniosków i rewolucja (tylko rewolucja!). Wszystkie inne ruchu będą kolejnym splunięciem w twarz kibicom. Co według mnie powinno się wydarzyć?

• Prezes Mroczek – dziękuję za wszystko, za odbudowę drużyny, za medale, za stadion. Proszę jednak usunąć się w cień. Odejść ze stanowiska prezesa albo sprzedać klub komuś ambitnemu. Z całym szacunkiem, ale z panem u steru nie osiągniemy już niczego więcej.

• Trener Gustafsson – proszę mieć honor i odejść. Słaby z pana trener i żaden psycholog. Nic pana nie broni, żadne wyniki, liczby, statystyki. Nie ma bardziej przewidywalnej drużyny w lidze od Pogoni, cała taktyka opiera się na Grosiku. Przegrywaliśmy z drużynami, które potrafią tylko wrzucać piłki z 40 metra lub cały mecz murują bramkę. 

• Panowie piłkarze – Grosik, Cojo, Kulu – dziękuję. Reszta niech spojrzy w lustro i zastanowi się po co tu gra. Jeśli odpowiedź brzmi „nie wiem” lub „dla kasy” to miejcie honor i odejdźcie. Nie potrzebujemy was.

• „Pion sportowy” – zacznijcie słuchać kibiców! Może nie mają dyplomów UEFA, ale piłka nie jest skomplikowanym sportem. Od kilku lat sporo osób wie czego nam brakuje. Przykład? Kim będziemy grali, gdy Cojocaru złapie kontuzję? Wy już dobrze wiecie kim i nic z tym nie robicie.

Pogoń kocham, chociaż jest to miłość bez wzajemności. Drużyny nie opuszczę, ale muszę zrobić sobie przerwę na kilka meczów, bo jak się okazało, pomimo wieloletniego treningu, moja psychika nie jest tak mocna jak sądziłem.

Ze sportowym pozdrowieniem,
Tomasz Paczkowski

-----

Ile jeszcze?!

Minęły dwa dni od porażki w finale Pucharu Polski, dwa dni od jednej z największych kompromitacji w historii naszego klubu, dwa dni po tym jak w Warszawie umarła cząstka mnie. Po tych dwóch dniach dalej nie wiem co ze sobą zrobić. Można powiedzieć, że sekundy dzieliły nas od historycznej chwili, chwili w której wygrywamy  pierwsze trofeum w swojej 76- letniej historii, ale to nie prawda. Od historycznych chwil dzielą nas lata świetlne. Lata świetlne , które trzeba mądrze przepracować na boisku i w gabinetach klubowych. Kibicowanie Pogoni Szczecin to jedno z najwspanialszych czynności w życiu, ale ile można przymykać oko na różne kwestie, ile marzeń i pragnień jeszcze przegramy, ile jeszcze razy usłyszymy, że nic się nie stało? Co się musi stać by ten klub zaczął poważnie traktować swoich kibiców, kibiców którzy jeżdżą za nim po całym świecie, kibiców którzy poświęcają swój prywatny czas i pieniądze by być blisko swojego ukochanego klubu, a w zamian dostają kolejną porcję kompromitacji. Od klubowych działaczy bije niesłychana buta, arogancja i przeświadczenie, że wszystko robią dobrze, tylko czynniki zewnętrzne znowu pokrzyżowały im plany. Zgłębiając przypadki  i okoliczności, ile razy w klubie ‘’ pudrowano trupa’’ brakuje palców by zliczyć te wszystkie sytuacje. Ile razy wmawiano nam kibicom, że wyolbrzymiamy, że się czepiamy? W pewnym momencie Pan Prezes uznał, że jesteśmy anonimowymi hejterami nie mającym żywego związku z klubem i czepiamy się bo takie mamy hobby. Panie Prezesie, naprawdę? Przecież Ci ludzie nie chcieli nikomu zaszkodzić tylko pomóc, bo mają ten klub w sercu , a w zamian usłyszeli, że mają się nie wtrącać. Kolejnym kamyczkiem do Pana ogródka jest sytuacja ze znalezieniem, a właściwie brakiem znalezienia głównego sponsora po odejściu Grupy Azoty. Ile to już lat ‘’ biegamy’’ bez głównego sponsora na ‘’ przodzie koszulek”? Cztery lata? Pięć? Mówi Pan, że nie było odpowiednich podmiotów (i tu padały różne argumenty dlaczego). Zanim przejdę do kolejnego wątku chciałbym zaznaczyć, że należy się Panu szacunek chociażby za ‘’ wejście w Pogoń’’ w bardzo złym dla niej momencie i to Panu będzie zapamiętane i za to będzie miał Pan szacunek na zawsze, ale chcąc iść do przodu musi Pan zmienić optykę na niektóre sprawy. 

Kolejnym aspektem jest budowanie drużyny przez Dyrektora Sportowego i ludzi związanych z tym. Do Pana mam chyba największe zastrzeżenia. Kto normalny buduje zespół na 30- latkach? 30- latkach, którzy swój najlepszy okres mają już dawno za sobą. Argumentował Pan to opowieściami, że do klubu przychodzą zawodnicy doświadczeni, którzy w swoim CV mają kilka zdobytych mistrzostw czy krajowych pucharów i mają zaszczepić w tej drużynie mentalność zwycięzców ( Ulvestad, Gorgon, Gamboa itp.) Czy zaszczepili go? No chyba nie. Doskonale było to widać w przegranym finale PP na Narodowym, zawodnicy Ci mają już w swoim CV kilka mistrzostw i nie widzą sensu ‘’umierania na boisku’’ za  klub, który przez 76- lat swojego istnienia nic nie wygrał. Kolejnym aspektem jest akademia. Dlaczego opowiada Pan bajki o tym jaka ona jest ,, naj’’ ? Ilu zawodników przebiło się na poziom centralny? ilu zawodników z drużyny u-19 która w 2019 roku zdobyła mistrzostwo Centralnej Ligi Juniorów przebiło się do pierwszej drużyny? Dlaczego doprowadzono do sytuacji w której zastanawiamy się , którego młodzieżowca wystawić do wyjściowej jedenastki by za bardzo nie odstawał poziomem od reszty? O trenerze nie będę zaczynał wątku, bo szkoda na niego klawiatury. 

Dominik M.

-----

Zapomniane „przepraszam” Prezesa

Prezes pisząc list do kibiców po pucharowym meczu z Wisłą po raz kolejny pokazał, kim tak naprawdę jest.  Prezes nie chce szukać winnego porażki, „bo to niczego nie zmieni”.  Oczywiście w swoim stylu poprosił kibiców o wsparcie. Stwierdził wprost „ właściwie nasza drużyna potrzebuje, Waszego wsparcia, takiego samego jak w Warszawie. Bez Was, bez Waszych serc, zaangażowania, Pogoń nie jest Pogonią”.

W tym miejscu jakże warto przypomnieć Prezesowi przekaz z jego wypowiedzi (słynne odpowiedzi na pytania kibiców, na które Prezes stracił całe trzy wieczory i ostatni raz na coś takiego dał się namówić), gdzie zmieszał z błotem kibica pytającego o transfery. Prezes wtedy stwierdził ni mniej, ni więcej, że najlepiej chronić klub przed takimi kibicami, którzy są daleko od klubu i zadają głupie pytania. To On, Prezes jest blisko klubu i On wie co dla klubu jest dobre.

Ostatnio rzadko zabieram głos, ale jeżeli Prezes w kilku wywiadach, oraz w ostatnim liście nadal nie widzi problemu, zapominając powiedzieć słowa PRZEPRASZAM, tylko wyciąga rękę po jeszcze, to pozwolę sobie na kilka uwag.

Otóż kibicując Pogoni od sierpnia 1974 roku, przeżyłem wiele. W moim kibicowskim życiu było prawie wszystko. Prawie, gdyż gablota nadal jest pusta !!! Ale do rzeczy. Prezesie, naprawdę, nie trzeba szukać winnych porażki. Czy Pan nie ma sobie nic do zarzucenia? Czy to nie Pan wmawiał nam kilka lat temu, że za wcześnie na sukces. Bo nie mamy stadionu, bo w budowie, bo nie jesteśmy gotowi, bo  skoro jest dobrze to po co lepiej?   Czy pamięta Pan sytuację w tabeli i kulisy odejść Buksy czy Kozłowskiego ? Czy pamięta Pan, jak nigdy nie widział Pan problemu, gdy drużyna grała piach? Dla Pana zawsze było dobrze. Bo były pieniądze. Miasto, Azoty, Ekstraklasa, Canal+. płaciły, a Pan wydawał. Niektórzy bronią Pana, że niby włożył Pan swój kapitał w klub. Jest oczywistym, że Pan kapitału nie włożył, lecz go zainwestował (min. odsetki od pożyczek dla klubu). Czy dobrze, to już inna kwestia. 

Dziś po raz kolejny „kocha” Pan kibiców. Dlaczego ? Bo potrzebuje Pan znowu kasy !!! Sytuacja finansowa spółki jest kiepska. Zapytam, kto od kilkunastu lat jest jej szefem ? Przecież nie kibic będący daleko od klubu.  Czy ktoś z pistoletem w dłoni zmuszał Pana do podpisywania długich i wysokich kontraktów, z piłkarzami, którzy nic nie wnieśli do drużyny? Czy zmuszano Pana do inwestycji w Kołbaskowie ? Nigdy nie przyznał się Pan do błędu, broniąc nawet takich transferów jak Manias. Pan zawsze wszystko wiedział najlepiej. Na wszystkie uwagi reagował Pan nerwowo. Kibice nie mają racji, bo ja wiem lepiej.                   Prezesie, Pan nie potrafi słuchać. Otoczył Pan się klakierami i dlatego przegrywamy wszystko, co można przegrać. My nie mamy genu zwycięzcy, podobnie jak Pan. Na salonach Pan chce być zawsze poprawny. Lepiej iść z nurtem rzeki, bo tak wygodniej. Powiem Panu, że z nurtem rzeki płyną tylko martwe ryby. My chcemy mieć swoją tożsamość również w Warszawie. Teraz Pan narzeka na sędziego. Walczyć o swoje trzeba było po ostatnim meczu ub. sezonu          z Górnikiem. Dlaczego klub nie złożył protestu na sędziego ?  

Muszę Panu przyznać, że jednak coś się  Panu udało. Za Pana kadencji powstał Dział Plażingu.  Członkowie tego działu wiedzą, że czy wygramy, czy przegramy to i tak zarabiamy. Dlatego dziś w klubie mamy to co mamy. To znaczy nie mamy fotowoltaiki na dachu przy rosnących cenach prądu (jestem ciekaw kto to przegapił?). Ale mamy najstarszą drużynę w lidze. Mamy karę za niewykonany limit młodzieżowców. Mamy sowicie wynagradzanych zawodników,  którzy co drugi mecz powtarzają – tak nie możemy grać, znowu przespaliśmy pół meczu. Mamy brak perspektyw na następny sezon i kapitał własny spółki ujemny w kwocie ponad 40 milionów. I Pan, który jeszcze kilka miesięcy temu zrugał niewinnego kibica (patrz wyżej), dziś ma czelność  prosić kibiców o kolejne wsparcie ????   Sprzątać trzeba zacząć od siebie. Czekamy na porządki i przejrzystość w klubie, prawdziwy dialog z kibicami, walkę na murawie i jeżdżenie na przysłowiowych „tyłkach” do ostatniego gwizdka, a potem możemy porozmawiać.

Na koniec jeszcze przytoczę  wybrane fragmenty komentarzy kibiców, które po przeczytaniu być może zmuszą Pana do refleksji i działania. Bo może Pan nie zdaje sobie sprawy, jakim klubem jest Pogoń ?  Pana nie będzie, mnie nie będzie, ale POGOŃ ZAWSZE BĘDZIE!!!                           

maszt

Cytat wypowiedzi kibica o nicku Tami_Kiuru

Nie zapomnę wam do końca życia widoku starych zapłakanych potężnych chłopów przy wyjściu z sektora, nie zapomnę widoku załamanych i siedzących z dłoniami zasłaniającymi twarze chłopaków od dopingu na gnieździe, nie zapomnę widoku młodych chłopców, zapatrzonych w was jak w gwiazdy, którzy siedzieli na murku pod stadionem cali zapłakani i byli pocieszani przez swoich rówieśników z Wisły, nie zapomnę łez tych kobiet, które tak jak my pokochały piłkę nożną. Chcecie wiedzieć jak się czujemy jako kibice? Trzeba się było znaleźć 10 minut po końcowym gwizdku na placu przed stadionem to byście piłkarzyki zobaczyli. Ludzie przyjechali z zagranicy, brali długie urlopy, były pełne rodziny, które chciały dzieciakom pokazać stolice, wydaliśmy pełno pieniędzy, było w nas pełno wiary a wy nawet nie zapie***dalaliście bo Wisła od samego początku dominowała. W poniedziałek w pracy pewnie znów po wielu latach zaczną się przytyki w moją stronę, że hehe Pogoń znowu tragiczna, a już było tak dobrze.  

Cytat komentarza kibica o nicku Jotelbe

Ja pyerdolę i jak zawsze uderzanie w patetyczne tony gdy jesteśmy pod ścianą, zamiast zastanowić gdzie leży sedno problemów. Drogi Prezesie Mroczysławie, a co zrobił Pan w kierunku by pomóc trenerowi i zamiast notorycznie skracać, to rozszerzać mu ławkę rezerwowych? …….. To pan właśnie zafundował trenerowi, taki wybór ma i rzeźbić musi jak jakiś Fidiasz z niczego. Paranoja jakaś. 

Co pan zrobił by zaprotestować w tamtym sezonie przeciwko sędziemu Kwiatkowskiemu i Stefańskiemu? Nic, japa cicho, tylko fora i sociale huczały.

Co pan zrobił teraz przed meczem finałowym by zaprotestować przeciwko sędziemu Kwiatkowskiemu? Nic, japa cicho, tylko fora i sociale huczały.

Zawsze głowa w piasek, zero ciśnięcia po coś więcej, zero pokazania jaj i to się tak jakoś dziwnie sprzęża z wynikami sportowymi... Zabiliście wczoraj ludzi i miejcie chociaż honor nie skamlać dalej żałośnie o jakiekolwiek wsparcie, którego nigdy Wam tu nie brakowało... Nikt tu już Wam niczego udowadniać nie musi. Dramat, koniec, kurtyna.

Cytat komentarza kibica o nicku Giermko

Panie Mroczek olaliście kibiców którzy odkupili bilety od kibiców z przyznanej puli dla Portowców. Nie pomogliście im w przepisaniu tych biletów. Kiedy zadzwoniłem do sekretariatu w odpowiedzi usłyszałem od babsztyla zwanej sekretarką że.. przeczytaj pan regulamin kupna biletu. Po tej informacji „pierdolneła” słuchawkę. Tak oto klub pomógł tym co mieli odkupione bilety. Za nim odkupił mój wnuczek ten bilet dowiedział się że problemu z przepisaniem nie będzie. Bo przed stadionem będzie można przepisać. Przepisać można było tylko z puli PZPN. Ja mogłem wejść, a wnuczek 16 letni chłopak nie...

----

Co dalej?

Do sedna... 

Przegrana upragnionego pucharu to czas wielu pytań, pretensji, żalu, smutku itd.. Natomiast mi wydaje się że to dobry czas na rachunek sumienia każdego po kolei kto ma choć minimalny wpływ na Pogoń Szczecin. Czas na ważne odpowiedzi czy też wnioski i konsekwencje. Ale po kolei...

Po pierwsze. 

Sam szczyt tzn zarząd i właściciel. 

Trzeba wiedzieć że zawsze każda decyzja zapada ostatecznie na najwyższych szczeblach każdej firmy, przedsiębiorstwa jak i w klubie. Może czas by zadać pytanie czy decyzję były właściwe?Nie tylko te sprzed miesiąca, roku czy nawet 4 lat i dalej. Kazda jedna. Każdej decyzji są jakieś konsekwencje. Lepsze i gorsze. Zawsze musi być efekt. Tyle słyszeliśmy od dyrektorów że jest dobrze, że się rozwijamy. Czy tak jest? Mam wrażenie że strategia która obrana od dawna nie do końca przynosi właściwe efekty. Każdy rok czy sezon powinien być wobec tych zapowiedzi zawsze choćby małym ale jednak krokiem do przodu. A tu mamy do czynienia albo z zastojem albo wręcz z krokiem do tyłu. Czy z każdym rokiem jesteśmy choćby o lokatę wyżej w tabeli niż rok wcześniej? Czy co roku w Pucharze Polski jest coś więcej? Czy w Europie idziemy wciąż do przodu? Te odpowiedzi dają wynik czy klub w kwestii sportowej robi krok do przodu czy jednak stoi lub się cofa. To są wskaźniki sportowe obrazujace jak się rozwija klub czy też firma, przedsiębiorstwo.

Finanse... Wiem wynik na minusie to wynik za poprzedni sezon. Dziś rodzi się pytanie jak jest teraz. Przecież 5mln uciekło a to duży zastrzyk gotówki. Liga? Póki co mamy 7 miejsce to jeszcze mniejsze fundusze niż rok temu. Czy mamy wierzyć że teraz będzie plus i spokojny czas? Mam wrażenie że nie. A to stawia pytanie co dalej? Pamiętajmy jesteśmy bez sponsora co do którego są wymagania prezesa. Ok ma Pogoń w sercu i mu zależy, jest szefem i to on stawia warunki ale czasem myślę że warto iść na jakiś kompromis czy ugodę. W tym sporcie sponsor jest niezwykle ważny w stosunku do działalności klubu by być na poziomie. A tego nie ma. Czy to dalej jest krok w przód?

Ostatni list prezesa do kibiców to taki desperacki krok o tytule "dajcie kasę bo się przeliczylismy i potrzebujemy kasy". Zaznaczam że to moje myśli a nie opinia każdego. Przecież ten list w obawie że będzie  mniej kibiców czy spadnie sprzedaż koszulek to nie oczekiwane słowo przepraszam zawiedliśmy wszyscy ale potrzebujemy was a bardziej waszych ciężko zarobionych pieniędzy.

2.I zespół... I transfery...

Gdyby zajrzeć w statystyki okaże się że w obecnym sezonie główna rolę odgrywaja zawodnicy w liczbie 14 maks 15. Często jest tak że zmiany  w czasie meczu to 4 zawodników to okazuje wąska kadrę. Wręcz wielki brak kadrowy. Dlaczego tak jest? Dlaczego np Linus nie ma typowego zmiennika? To tylko przykład. Mowa często że jest głębia składu, że młodzieżowy. To trochę zakłamanie rzeczywistości, bowiem z młodych gra Przyborek, Wędrychowski(dziś totalnie bez formy a początek był obiecujący). I reszta to tylko minuty. Gdzie dziś ci młodzieżowcy!? Akademia jest na takim poziomie dobrym z dobrymi młodymi zawodnikami jak mamy bez problemu wyrobiony limit młodzieżowców. Dziś zawodnicy pierwszej drużyny są wyeksploatowani. Jak wspomniałem gra zawsze 14 tych samych a reszta to tylko minuty. Taki zwykły przykład.... Jeżeli ktoś prowadzi sklep otwarty 24h i ma jednego pracownika wiadomo że nie da rady.tak jest i nas z głębia składu. Przyczyną jest wręcz prosta WYPRZEDAŻ ZAWODNIKÓW  i nikogo w zamian. Skoro nie możemy pozwolić sobie na zakupy to spojrzymy na średniaka 1 ligi a może jest tam ktoś w kogo można zainwestować. Zdobywca Pucharu Polski to pierwszo ligowiec ktory6nie jest dominującym zespołem w swojej lidze. A wywalczył puchar. Można? Można. Kiedyś mogliśmy podebrać zawodnika typu Walkiewicz i zrobić perełkę potem Kacper czy Łęgowski. Ilu jeszcze młodych można wymienić? Kadra staje się starsza, mniejsza i słabsza. W tym musi rzeźbić trener. Czy wynik sportowa to tylko jego wina? Czy eksploatacja zawodników to bo brak zamienników to dobry kierunek?... W pierwszym zespole pracuje szereg osób od trenera licząc. Był już bilet na prom, były gwizdy i żale do piłkarzy. Fakt robota na boisku to oni wykonują ale czy warto o winić konkretne osoby? Konkretnego piłkarza czy trenera? Piłkarz wyeksploatowany to słaby zawodnik i psychicznie i fizycznie. Trener bez kadry to zły trener? Fajna piłka w jego stylu i ładna dla oka. Nie bronię tego człowieka bo przecież rozwalona obrona i kiepski jej styl to też jego praca. Zatem kto ponosi winę? Winnych może być wielu ale każdy kto ma honor powinien się przyznać szczerze. Czy trener za którego klub robi krok w tył to trener ma lata? Pewnie nie aczkolwiek nie ma szansy pokazania tego na ile jest wart kiedy zabiera się wciąż zawodników dając np. 1kg cementu i trzy cegły i każe się zbudować garaż. Po prostu się nie da. Trudno ocenić trenera w sytuacji gdy jest blokowany i ograniczany. Trochę brzmi to tak jakby znowu pojawił się minus w zarządzaniu klubem. Jest też druga strona medalu. Jens jest psychologiem ale czasem odnoszę wrażenie że w drużynie właśnie brakuje wsparcia psychologicznego. Zawodzi mental. Pojawia się wiara ale w słowach bo na boisku często widać paraliż bo coś jest nie tak. Zatem co jest głowach? Czy mental upada gdy jest coś ważnego? Może ciśnienie na sukces też paraliżuje trenera w decyzjach? Pytań wiele.... 

3.transery...

Najwiecej zarzutów pojawia się w tym kierunku. Słusznie można zauważyć że kadra słabsza mniejsza a nic w zamian. Tyle złych transferów ale oczywiście są też naprawdę udane.lecz tych jest mniej. Czy trener ma głos w sprawie transferów? Czy faktycznie jest dyrektor właściwy? Czy może układ i znaczenie były piłkarz to wystarczające kompetencje na to stanowisko? To też postawmy pytanie czy prezes otacza się właściwymi ludźmi decydującymi? Znający i się na swoim fachu? 

4 kibice.... 

Tu trzeba zaznaczyć że jesteśmy grupa kibiców która jest w topie. Nigdy nie zawodzi. To oni wydają swoje pieniądze czasem ciężko zarobione,moze nawet czegoś sobie odmawiają zzebu zobaczyć gwiazdy i gwiazdki a co w zamian? Nic. Długo nic i raczej jeszcze długo nic. Można poczytać na forach, posłuchać rozmów przypadkowych ludzi. I co czytamy i słyszymy? Mówią wprost co jest źle, krytykują czy wskazują miejsce do poprawy. Mimo że prezes mowo wprost oni się nie znają. Nie mają głosu. To błąd. Nawet wielbłąd. Oni płacą i wymagają. Każdy klient płaci za towar czy usługę i oczekuje dobrego zakupu a nie wstydu, braku zaangażowania czy też kroku w tył. Kibice mają dużo racji choć też nie zawsze. Czasem warto posłuchać co jest do okola a nie tylko co wśród kumpli i klepania się po plecach. Krytyka potrzebna jest ale i sumienie też. 

Podsumowanie... 

Czy projekt w obecnym kształcie się skończył? Czy jest sens takiej kontynuacji? Czy długo będziemy szli droga nadziei? Czy można wprowadzić zmiany nawet radykalne żeby zrobić znowu krok do przodu? Może warto zebrać wszystkich i uderzyć ouedcia w stół i postawić sprawę jasno co i jak będzie? Może kilku zawodników do odbudowy w rezerwach? Może psycholog z prawdziwego zdarzenia? Zostawiam pytania. Redakcja może kiedyś zaryzykuje i postawi konkretne pytania ale i wydusi odpowiedzi konkretne a nie owijanie i mydlenie oczu? 

Może kiedyś znowu bo wiara jest w nas... Taka nadzieje bo ona umiera ostatnia ale ilu już z tą wiara odeszło na drugą stronę? Czy my też mamy trwać z nadzja do końca i nic? Dzięki za uwagę...

Ps to poza tym tekstem. Może to wylanie swoich przemyśleń, nie każdy musi się zgadzać, nie każdy musi myśleć jak ja, ale pytania zawsze trzeba stawiać. Kiedyś musi nadejść odpowiedź. Sam kibicuje pogoni i wiem że każdy kibic który rzuca krytyka czy złością chce dobra klubu, chce czegoś więcej niż tylko być. Nie jestem tym który jest na każdym meczu, tak naprawdę to byłem jakieś 8 lat temu ostatnio i szkoda ze nie bywam. Zwyczajnie nie stać mnie na to by być na stadionie mimo wielkich chęci. Tak pracuje i to ciężko, mam rodzinę.,wiele wydatków i wyczjanie nie stać mnie. Muszę kibicować w domu. Zawsze pełen wiary w zwycięstwo ale te nadzieję trwają za dlugo. Kiedyś prezes powiedział że nie odpowie na krytykę anonimowym ludziom z jakimś nickiem. Mimo że w mailu jest imię i nazwisko (do wiadomości redakcji czy klubu) nie liczę na odpowiedź. Łudzę się tym że padną w końcu trudne pytania i konkretne odpowiedzi. Że ktoś weźmie odpowiedzialność za to co się dzieje. Że będzie rachunek sumienia, wnioski i konkretne decyzje. Pozdrawiam.

Grzegorz K.

-----

Kochani Kibice,

Ponieważ przyszedł czas pisania listów, napiszę i ja swój. Dlaczego? 

Otóż listów wiele ale nikt nie porusza PRAWDZIWEJ, PODSTAWOWEJ, PRZYCZYNY KLĘSKI POGONI. A JEST NIĄ KASA, A W ZASADZIE ZARZĄDZANIE NIĄ PRZEZ KLUB. 

Pytanie pierwsze - o ile pamiętam to Prezes Mroczek ze dwa lata temu mówił że Pogoń długów żadnych nie ma i nie będzie i że on prowadzi zrównoważony budżet i nie pozwoli na długi. Stąd brak wzmocnień Rok później z wielkim zdziwieniem tan sam Mroczek mówi że klubowi brakuje 25 mln. To który Mroczek okłamywał kibiców??? Ten który mówił że prowadzi zrównoważony budżet i dlatego nie ma znaczących transferów? Czy ten który mówi że ma 25 mln długów i dlatego nie ma znaczących transferów? Jakby nie patrzeć wychodzi na to że z Prezesa Mroczka jest dupa nie menadżer, bo nawet budżetu nie umie utrzymać w ryzach, co pewnie by potrafił średnio rozgarnięty student ekonomii! Może czas takich zatrudnić w Pogoni a samemu przejść do Rady Nadzorczej?

Pytanie drugie - na co poszła kasa klubu (oby się nie okazało że poza klub) i ile jej było? No to policzmy. Średnia liczba kibiców Pogoni na własnym stadionie to jakieś 15 000. Średnia cena biletu to minimum 50 zł. Liczba spotkań na własnym stadionie 17+ puchar + europejskie rozgrywki = ok. 20. 20x50x15 000 = 15 mln z samych biletów. Do tego dodajmy catering + gadżety = około 20-23 mln. Tyle minimum ma klub z samych kibiców. Jak by się kto pytał to taki budżet równy jest temu co ma cały Radomiak. Do tego dodajmy około 20 mln od ekstraklasy za 22/23! Czyli wychodzi że 40-43 mln to Pogoń otrzymała bez jakiegokolwiek wpływu działań Zarządu. Czyli bez sponsorów, bez dopłat miasta, itp. A TO JEST BUDŻET RÓWNY TEMU CO MA ŚLĄSK WROCŁAW CZY JAGIELLONIA BIAŁYSTOK!!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie są te kluby a gdzie my Panie Prezesie Mroczek???? I one jakoś mają na wzmocnienia a my od paru lat nic.

Do tego budżetu trzeba rozpatrzyć umowy z miastem. Rocznie za najem stadionu Pogoń płaci do kasy miasta ponad 750 tys. zł. Ale w zamian otrzyma w tym sezonie około 5 mln PLN. Zaś koszt rocznego utrzymania stadionu to około 11 mln PLN. I niech Pan Panie prezesie nie zamydla oczu kibicom że jest więcej bo nie jest. W sumie z dotacją miasta wpływy Pogoni będą sięgały ok. 48 mln PLN.

Teraz przejdźmy do transferów. Transfermarkt podaje iż pogoń za poprzedni sezon była na plusie 2,85 mln Euro, czyli około 11, 5 mln PLN. Zatem dochodzimy do budżetu = 59,5 mln PLN. Zapamiętajcie tą cyfrę, bo pomimo niej niby nie ma pieniędzy na wzmocnienie klubu.

Teraz cluoe problemu – sponsorzy. Zeszłoroczny budżet Pogoni to 57,42 mln PLN razem z dochodami z transferów. Jak udowodniłem, wpływy tegoroczne go przekroczyły. Skąd zatem wzięła się dziura budżetowa 25 mln PLN? A nawet gdyby się wzięła, to tak sprawny Zarząd klubu powinien ją zasypać z umów sponsorskich! Ale nie. Z planowanego budżetu (73 mln) wynika że Zarząd w tym roku powinien pozyskać od sponsorów zaledwie 13,5 mln PLN.  

Trochę to mało jeśli przyjmiemy że więcej od sponsorów dostały takie kluby jak Raków Częstochowa czy Cracovia. Słowem brak jest nadal (przez działanie Zarządu klubu) poważnego flagowego sponsora oraz sensownej polityki wobec ewentualnych sponsorów. Bo który sponsor wejdzie do klubu z którego „nagle” pojawiła się z nikąd 25 mln dziura budżetowa, niczym nie uzasadniona? 

Pytanie trzecie do Zarządu klubu – skąd się wzięła 25 mln dziura budżetowa? Przecież wg Prezesa Mroczka (tego sprzed dwóch lat) nie pozwolił on na zbytnie wydatki aby prowadzić zrównoważony budżet. Tym uzasadniał od trzech lat wielu wzmocnień klubu. Szczególnie to pytanie nasuwa się jeśli do przychodów Pogoni dodamy zyski z poprzednich lat ze sprzedaży zawodników takich jak Buksa, Kozłowski. Z tego co pamiętam to sezon 2021/22 zakończył się zyskiem z transferów ponad 50 mln PLN!!! Tak, to nie żart, z transferów mieliśmy więcej pieniędzy niż wynosił ówczesny całoroczny budżet Pogoni. Gdzie się podziały tamte pieniądze Panie Prezesie Mroczek???  No przecież nie na wzmocnienie drużyny. To na co?

Kochani kibice, nie wiem jak wy ale ja na Pogoń nie wydam już ani 1 złotówki, dopóki Zarząd nie przedstawi ogólnego bilansu z trzech ostatnich sezonów, bo matematyka wydatków i polityki klubu mi się nie zgadza. I tutaj leży sedno klęski Pogoni, krótkiej ławki, dobrego samopoczucia Zarządu i traktowanie kibiców jak dojnej krowy dla pokrycia nieznanych nikomu wydatków. Oby to nie były wydatki poza klub! 

Panie Prezesie Mroczek, przynajmniej tyle należy się kibicom Pogoni, po tak kompromitującym meczu. Nie ma przedstawionego bilansu – nie ma ani złotówki od dojnej krowy jaką byli do tej pory dla Pana kibice. I niech Pan nie piszę że to tajemnica handlowa czy klubowa. Jest Pan w takiej sytuacji iż Pana w tej chwili nie stać na nie ujawnienie ogólnego bilansu klubu. Powtarzam ogólnego bilansu klubu, nie szczegółowego. Chcemy wiedzieć ile idzie na utrzymanie stadionu (energie, wodę, firmy zewnętrze), ile na płace piłkarzy (ogólnie i zbiorczo) ile na kadrę trenerską (ogólnie i zbiorczo) ile na Zarząd i firmy zewnętrzne, ile zobowiązania zewnętrzne Pogoni (to będzie najciekawsza pozycja, więc proszę ją dobrze uzasadnić). 10-15 pozycji w bilansie wystarczy + wytłumaczenie skąd wzięła się 25 mln dziura w budżecie Pogoni. Tylko tyle oczekują kibice Pogoni po tej kompromitującej klęsce. Chyba to nie dużo za największą kompromitację w historii klubu. 

Pozdrawiam i czekam na ujawnienie bilansów klubu za ostanie trzy sezony. 

Szary Kibic, pierwszy raz na stadionie 1976.

-----

Teksty nadesłane zostały przez kibiców. Opublikowaliśmy je w takiej formie, w jakiej je otrzymaliśmy.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 10800

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...