Aktualności

Wielu spodziewało się, że tak właśnie wyglądać będzie sobotni wieczór na stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie. Padający deszcz dostosował się do panującego, ponurego klimatu.

Kibice nie wytrzymali i dali upust swojemu niezadowoleniu. Na płocie pojawiły się trzy transparenty - dwa uderzające we władze klubu, oraz jeden z wyrazami wsparcia dla Macieja Skorży.

"Stolar - zamiast dzwonić do Robaka, czepiliście się Zwolaka. Jego miejsce jest dziś w sieci, niech Instagam go oświeci. :)" - to treść wiszącego przez cały mecz transparentu skierowanego do dyrektora sportowego Macieja Stolarczyka. Wiele tłumaczyć nie trzeba, fanom nie podoba się polityka personalna w klubie za którą odpowiada szef pionu sportowego. Oberwało się też Łukaszowi Zwolińskiemu, który dzień po porażce w Płocku brylował uśmiechnięty w mediach społecznościowych udostępniając zdjęcia z meczu żużlowego w Gorzowie. To bardzo nie spodobało się kibicom Dumy Pomorza.

"Mroczek ciągle mydlisz ludziom oczy, nas tu nic już nie zaskoczy. Dalej głaszczcie się po plecach w pierwszej lidze będzie heca" - to z kolei transparet nawiązujący do wypowiedzi Jarosława Mroczka z poprzedniego tygodnia.

Trzeci transpartent skierowany był do Macieja Skorży i wyrażał poparcie ze strony kibiców, którzy nie winią go za dotychczasowe rezultaty. Trener został poproszony o komentarz do niego na pomeczowej konferencji prasowej.

- Dziękuję kibicom za wsparcie. To oni są recenzentami mojej pracy i takie poparcie jest dla mnie ważne. Szczególnie w takiej chwili gdy nie odnosimy dobrych rezultatów. Najistotniejsze są jednak wyniki, a ich nie ma - mówił Skorża.

Szkoleniowiec Pogoni przyszedł na konferencję w kiepskim nastroju i trudno mu się dziwić. Trener podkreślał, że mocno liczył na pierwsze zwycięstwo Pogoni na własnym stadionie pod jego wodzą.

- Irytuje mnie to, że nie mogę sprostać temu zaufaniu, jakim obdarzyli mnie fani - dodał ze smutkiem.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!