Aktualności

Początek spotkania upłynął pod znakiem wzajemnych prób ataków i niespodziewanie, to Chojniczanka okazała się skuteczniejsza. W 5. minucie spotkania Zawistowski pewnym strzałem w prawy róg bramki, pokonał Łukasza Załuskę. Kto oczekiwał energicznej odpowiedzi Pogoni – zawiódł się. Chojniczanka w dalszym ciągu starała się prowadzić grę i wychodziło jej to nieźle. Portowcy dopiero po niespełna kwadransie gry oddali pierwszy strzał, którego autorem był Nunes. Nie był on na tyle groźny, by myśleć o wyrównaniu. Chwilę po tym Mikołajczak po raz drugi ukarał Dumę Pomorza strzelając mocno zza pola karnego. Po kwadransie gry było 0:2, a na boisku nie było widać, że grają ze sobą ekipy z dwóch różnych klas rozgrywkowych. Drużyna z Chojnic w dalszym ciągu wykazywała dużo większa chęć do gry, co skutkowało kolejnymi sytuacjami, a Pogoń ograniczała się głównie do obrony. Dopiero po około pół godzinie gry, Portowcy na kilka minut osiągnęli optyczną przewagę, niestety wciąż mieli ogromny problem z oddawaniem strzałów na bramkę. Dopiero przed przerwą z dystansu strzelać próbował Listkowski, ale jakość tego strzału była doskonałym zwieńczeniem poziomu gry Pogoni w pierwszej odsłonie spotkania.

Druga część gry rozpoczęła się od kontry Chojniczanki, po fatalnej próbie rozegrania piłki przez Pogoń w środku pola. Następnie Portowcy zaczęli grać nieco szybciej, jednak w dalszym ciągu bez skutku w postaci sytuacji bramkowych. Zupełnie inaczej wyglądało to po stronie rywala, którego kontry często kończyły się sporym zamieszaniem w szykach obronnych Dumy Pomorza. Dopiero po kwadransie sygnał do lepszej gry dał Kowalczyk dynamicznie wchodząc w pole karne. W akcji zabrakło dokładnego dogrania, jednak chwilę po tym w okolicy 16. metra do piłki dopadł Zwoliński, wymanewrował rywala i płaskim strzałem pokonał Janukiewicza. W 68. minucie sędzia dopatrzył się ręki w polu karnym Chojniczanki i podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Łukasz Zwoliński i tym samym doprowadził do wyrównania. Po doprowadzeniu do remisu, gra nieco uspokoiła się i upływały długie minuty bez większego zagrożenia bramkowego po obu stronach. Chwilę przed końcowym gwizdkiem, Kowalczyk bardzo dobrze dośrodkował piłkę do Korta, który spróbował efektownego woleja, po którym piłka poszybowała wysoko nad bramką Janukiewicza.

Trzecia odsłona gry, po raz kolejny zaczęła się źle dla Pogoni. Po błędzie Jopka w 95. minucie sam na sam z Hengerem wyszedł zawodnik Chojniczanki i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Obie ekipy trzecią tercję grały mocno przebudowane, więc poziom i tempo gry znacząco spadły. Pierwszy strzał wart odnotowania padł w 103’ minucie, a jego autorem był Rafał Maćkowski. Niedługo po tym dobrą prostopadłą piłką obsłużony został Pawłowski, jednak przegrał pojedynek z bramkarzem w okolicy 18. metra. Kolejne długie minuty upływały pod znakiem walki w środku pola. Dokładnie do 120. minuty, kiedy to Chojniczanka ponownie pokazała wyższość. Lekkie dośrodkowanie, strzałem głowa na bramkę zamienił Kieruzel. Odpowiedzieć próbował Damian Pawłowski, jednak jego strzał z dystansu minął prawy słupek bramki. Do końca spotkania nie wydarzyło się więcej wartego odnotowania i ostatecznie mecz zakończył się porażką 2:4.

Pogoń Szczecin – Chojniczanka Chojnice 2:4

Bramki:
0:1 - Zawistowski 5’
0:2 – Mikołajczak 15’
1:2 – Zwoliński 60’
2:2 – Zwoliński 87’
2:3 – Bąk 95’
2:4 – Kieruzel 120’

Pogoń: Łukasz Załuska (90’Adrian Henger) – Hubert Matynia (45’ Sebastian Kowalczyk), Jarosław Fojut (90’ Szymon Jopek), Sebastian Rudol (90’ Piotrowski Jakub), Cornel Rapa (90’ Błażej Chouwer) – Rafał Murawski (80’ Mate Tsintsadze), Kamil Drygas (67’ Tomasz Hołota), Ricardo Nunes (90’ Marcel Stefaniak), Dawid Kort (90’ Damian Pawłowski), Marcin Listkowski (88’ Rafał Maćkowski) – Łukasz Zwoliński (90’ Seiya Kitano)

Chojniczanka: Janukiewicz  – Lisowski (60’ Skowron), Kieruzel (60’ Boczek), Markowski, Pietruszka, Drzazga (70’ Biskup), Paprzycki (75’ Zyska), Zawistowski (75’ Zawistowski), Podgórski (60’ Ryczkowski) – Rybski (75’ Bąk), Mikołajczak (75’ Drozdowicz)