Aktualności

Maciej Skorża na konferencji pomeczowej poruszył temat braku skuteczności swojego zespołu, który uniemożliwia zdobywanie punktów. Jednak patrząc na grę i wyniki Pogoni trzeba najbardziej zwrócić uwagę na to co drużyna prezentuje w grze obronnej. Jak na razie zespół Skorży stracił w tym sezonie 7 bramek, a wszyscy, którzy oglądali spotkanie z Zagłębiem Lubin spokojnie się zgodzą, że wynik mógłby być również o wiele wyższy.

Kłopoty w defensywie można usprawiedliwić faktem, że trener Pogoni ani razu w tym sezonie nie mógł dwukrotnie skorzystać z tej samej pary stoperów. Na Inaugurację w Szczecinie zagrała para Fojut-Rapa, w kolejnym już meczu Rumunowi partnerował Rudol. Tydzień temu z Jagiellonią zagrał Fojut z Rudolem. Natomiast w ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin na środku obrony z Rudolem wystąpił nowy zawodnik w Pogoni – Lasha Dvali. Takie zestawienia stoperów nie są jednak fanaberiami trenera Skorży. Najczęściej przeszkadzały mu kontuzje Fojuta, tak jak w Lubinie, kiedy najbardziej doświadczony obrońca w Pogoni doznał kontuzji na rozgrzewce przedmeczowej.

Mamy ciąg pechowych zdarzeń, kontuzji, które powodują, że w żadnym meczu nie mogę wystawić optymalnej pary stoperów. Po sprowadzeniu Dvaliego wydawało nam się, że w tym meczu uda się wystawić parę Dvali-Fojut, ale ponownie to się nie udało. Jest to na pewno niekomfortowe – mówił na pomeczowej konferencji Maciej Skorża.

Na ten moment zatem wydaje się, że w planie Skorży to Fojut z nowo pozyskanym Dvalim mają stanowić o sile formacji defensywnej Pogoni. Na razie nie wiadomo jednak jak poważny jest uraz Fojuta i oceniając dyspozycję Rudola w meczu z Zagłębiem można dojść do wniosku, że przy ewentualnym braku Fojuta  w kolejnym meczu obok Dvaliego zagra Rapa.