Nie wiedziałem czy śmiać się czy płakać czytając informację o tym, że klub mimo meczu z Koroną Kielce pozwolił swoim podstawowym piłkarzom na wcześniejszy wyjazd na mecze reprezentacji.
Sytuacja jest tak groteskowa, że wzbudziła zainteresowanie w całym kraju. Klub, który walczy w rozgrywkach ligowych o zajęcie jak najwyższego miejsca w tabeli, gdyż wiążą się z tym gratyfikacje finansowe puszcza na mecze kadry kluczowych piłkarzy. Tego jeszcze w żadnym filmie nie grali.
O co więc chodzi? Zapewne o pieniądze. Na rękę Pogoni Szczecin byłaby sprzedaż chociaż jednego z tych piłkarzy. Nie ma lepszego okna wystawowego niż mecze reprezentacji. Co więc zrobiono w klubie? Jedziecie! Promujcie się!
Jednak szary kibic Pogoni jedyne co może zrobić to załamać ręce. Ci, którzy nabyli karnety lub zakupili już wejściówki na mecz z Koroną Kielce mogą czuć się oszukani. Kupując swoje wejściówki liczyli, że klub będzie traktował ich poważnie i w każdym meczu grać będzie o zwycięstwo. Wtorkowy sygnał z klubu daje jasno do zrozumienia: nie oczekujcie w związku z tym meczem niczego, bo i tak go odpuszczamy, nie zależy nam na tym, aby kluczowi gracze w nim wystąpili.
Kibic nabity w butelkę? To chyba najłagodniejsze określenie sytuacji jaka ma miejsce. Popatrzcie tylko na komentarze ludzi żyjących naszą rodzimą ligą:
Delew i Gyurcso pojechali na kadrę, nie zagrają z Koroną. Nie wiem, czy można wysłać wyraźniejszy sygnał, że w Szczecinie już plaża.
— Mateusz Janiak (@eMJot23) 30 maja 2017
Kpina z Kibica. Niestety. Rozumiem, ze ważne mecze reprezentacji, ale nic tego nie usprawiedliwia. https://t.co/jsaOPWIIYI
— Zelislaw Zyzynski (@ZelekZyzynski) 30 maja 2017
W takim razie kibice - o ile nie lubią być okradani i traktowani jak frajerzy - też powinni pojechać na jakąś plażę. https://t.co/1hb3iIiGUN
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 30 maja 2017
Cztery sezony z rzędu Plażowiczów, znaczy Pogoni Szczecin w grupie mistrzowskiej (27 meczów):
— Łukasz Olkowicz (@LukaszOlkowicz) 30 maja 2017
– 2 zwycięstwa
– 6 remisów
– 19 porażek
Ciekawe, czy federacja węgierska bułgarska wysłały prośbę do Lechii i Legii o zwolnienie Sławczewa i Nagyego.
— Wojciech Parada (@WojciechPar) 30 maja 2017
Na ostatniej konferencji Prezes Jarosław Mroczek oburzał się na słowo "cyrk" gdy jeden z dziennikarzy porównał do niego sytuację panującą w klubie. Niestety, takimi decyzjami i jawnym odpuszczeniem meczu z Koroną klub sam wystawia sobie taką nazwę.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...