Aktualności

Przed startem rozgrywek do zespołu dołączył Efthymios Koulouris. Grecki napastnik szybko znalazł wspólny język z kolegami, a pomogła w tym z pewnością obecność w drużynie Leonardo Koutrisa. Koulouris zagrał we wszystkich 25 meczach Pogoni rozegranych jesienią i dwunastokrotnie wpisywał się na listę strzelców. Pogoń zyskała w końcu napastnika, który wie jak zachowywać się pod bramką rywali i potrafi strzelać gole. To z pewnością solidny transfer.

Efthymios Koulouris
-----
mecze w Ekstraklasie: 19
minuty na boisku: 91%
gole: 8
asysty: 1
żółte kartki: 1
czerwone kartki: 0
-----
mecze w UECL: 4
minuty na boisku: 70%
gole: 4
asysty: 0
żółte kartki: 0
czerwone kartki: 0
-----
mecze w Pucharze Polski: 2
minuty na boisku: 88%
gole: 0
asysty: 0
żółte kartki: 0
czerwone kartki: 0

Drugim transferem przed startem rozgrywek było pozyskanie Joao Gamboi. Zawodnik z Portugalii miał wypełnić lukę po odejściu Damiana Dąbrowskiego i dodać Pogoni jakości w środkowej linii boiska. Wejście do Pogoni było przyzwoite. Dobry mecz z Wartą i w rywalizacjach w kwalifikacjach do UEFA Conference League. Później było gorzej, co zaowocowało rolą jedynie rezerwowego w drugiej części jesieni.

Joao Gamboa
-----
mecze w Ekstraklasie: 17
minuty na boisku: 54%
gole: 0
asysty: 0
żółte kartki: 3
czerwone kartki: 0
-----
mecze w UECL: 4
minuty na boisku: 93%
gole: 1
asysty: 0
żółte kartki: 2
czerwone kartki: 0
-----
mecze w Pucharze Polski: 2
minuty na boisku: 43%
gole: 0
asysty: 0
żółte kartki: 0
czerwone kartki: 0

Na przełomie sierpnia i września do drużyny dołączył Fredrik Ulvestad. Norweg zaliczył pioronujące wejście do zespołu, strzelał i asystował. Zagrał świetnie z Lechem Poznań w Szczecinie i z Ruchem Chorzów w Gliwicach, ale i w kilku meczach pokazywał się z dobrej strony. Później było już niestety gorzej, zawodnik nie wyróżniał się na tle kolegów, którzy zaczęli mieć problemy z wygrywaniem. W końcowym rozrachunku należy ocenić ten ruch pozytywnie, ale od Ulvestada dużo będzie się wymagać wiosną.

Fredrik Ulvestad
-----
mecze w Ekstraklasie: 12
minuty na boisku: 70%
gole: 2
asysty: 3
żółte kartki: 2
czerwone kartki: 1
-----
mecze w Pucharze Polski: 2
minuty na boisku: 68%
gole: 0
asysty: 0
żółte kartki: 1
czerwone kartki: 0

Ostatnim letnim transferem do zespołu był Valentin Cojocaru. Bramkarz z Rumunii został do Pogoni wypożyczony z opcją pierwokupu. Wniósł do bramki sporo spokoju po kilku nieudanych meczach Bartosza Klebaniuka. Z szerszą oceną należy się wstrzymać do wiosny, ale póki co jest pozytywnie.

Valentin Cojocaru
-----
mecze w Ekstraklasie: 13
minuty na boisku: 100%
skuteczność rzutów karnych: 50%
stracone gole: 16
czyste konta: 4
żółte kartki: 1
czerwone kartki: 0
-----
mecze w Pucharze Polski: 2
minuty na boisku: 100%
skuteczność rzutów karnych: -
stracone gole: 1
czyste konta: 1
żółte kartki: 0
czerwone kartki: 0

O ile dokonane transfery można ocenić dobrze lub pozytywnie, o tyle można mieć zastrzeżenia do całego letniego okienka transferowego. Ruchy związane z Ulvestadem i Cojocaru zostały wykonane zbyt późno. Może gdyby byli dostępni dla trenera Gustafssona, udałoby się uniknąć wstydliwej serii czterech porażek z rzędu na początku sezonu. Do tego wydaje się, że sumując przyjścia i odejścia w letnim okienku transferowym, to ucierpiała liczebność kadry pod względem piłkarzy, od których można oczekiwać jakości. Ławka Pogoni jesienią nie robiła wrażenia ani na rywalach, ani na kibicach, którzy zastanawiali się, kogo można byłoby wpuścić na boisku w przypadku niekorzystnego rezultatu.