Zawodniczki Pogoni Szczecin w sobotę rozegrały pierwszy domowy mecz Orlen Ekstraligi. Na trybunach pojawił się były już trener zespołu Robert Dymkowski, a jego byłe podopieczne okazały mu wsparcie w walce z chorobą.
Piłkarki Dumy Pomorza wyszły na mecz w koszulkach z napisem "Walczymy Razem Trenerze", dziesiątką na plecach i nazwiskiem Roberta Dymkowskiego. Był to dość emocjonalny moment, a będący na trybunach trener nie krył wzruszenia.
To nie był jednak koniec. Wyrównującą bramkę w meczu z rzutu karnego zdobyła kapitan drużyny - Emilia Zdunek. Ciesząc się z bramki zawodniczki podbiegły pod centralną część trybuny boiska numer 3 ze specjalną koszulką meczową wykonaną dla Roberta Dymkowskiego. Zdunek przekazała ją Weronice Szymaszek, która nie grała w tym meczu, a ta podeszła i wręczyła ją Robertowi Dymkowkiemu.
- Myślę, że to miły gest. Koszulka przygotowana dla trenera Dymkowskiego. To był pierwszy oficjalny, domowy mecz bez naszego trenera. Poza tym, że nie ma go z nami na co dzień, to myślę, że każda z nas ma w głowie, że trener jest z nami, wspiera nas, czy to na treningu, czy smsowo, telefonicznie. Odzywa się do nas i za to mu bardzo dziękujemy. To działa w drugą stronę. Wspieramy trenera i chcemy mu pomóc w walce z chorobą - powiedziała Zdunek w rozmowie z Radiem Szczecin.
- Chciałem podziękować dziewczynom. Ja je wspieram i one mnie bardzo mocno wspierają. To był bardzo wzruszający moment dla mnie. Szkoda, że mecz nie został wygrany, ale ogólnie powinniśmy być zadowoleni z tego spotkania - powiedział Dymkowski w rozmowie z Arturem Dyczewskim.
BEZPOŚREDNIE WSPARCIE ROBERTOWI DYMKOWSKIEMU PRZEKAZAĆ MOŻNA TUTAJ!
DO GODZINY 20:00 TRWA LICYTACJA KOSZULKI DRUŻYNY KOBIET Z POPRZEDNIEGO SEZONU. ZNAJDZIECIE JĄ TUTAJ!
Uwaga!
Dla lepszego doświadczenia użytkowników komentarze są początkowo niewidoczne. Kliknij „Zobacz komentarze", aby je pokazać i dołączyć do rozmowy.