Aktualności

We wtorek lokalni dziennikarze zajmujący się Pogonią Szczecin otrzymali informację, że na prośbę trenera, do meczu z Wisłą, piłkarze nie będą udzielać wypowiedzi.


Pytanie o tę decyzję było jednym z pierwszych, które padły na przedmeczowej konferencji prasowej w kierunku Kosty Runjaica, tym bardziej, że tym razem obok niego nie zasiadł żaden z piłkarzy, a wcześniej było to normą.

- Rozumiem punkt widzenia dziennikarzy. W tej chwili nie ma o czym mówić. Nasze miejsce w tabeli mówi wszystko - podsumował krótko trener Dumy Pomorza. - Jesteśmy w trudnej sytuacji i chcemy wyjść z niej wspólnie. Moim zdaniem drużyna potrzebuje pełnej koncentracji, a przemawiać mamy swoją postawą na boisku. Zastrzegam sobie prawo, żeby w przyszłości też podejmować takie decyzje. Będzie to zależne od sytuacji. Tak to już jest, że nie da się dogodzić wszystkim.

Decyzję trenera i samo uzasadnienie można uznać za twarde i stanowcze. Zupełnie inaczej można odbierać samego szkoleniowca w trakcie konferencji prasowych. W kontaktach z dziennikarzami ma spory luz i lubi żartować.

- Dzień dobry! Cześć! - powiedział Runjaic w języku polskim zaraz po wejściu do sali konferencyjnej.

Zapytaliśmy trenera, czy po tygodniu pracy jest już w stanie każdego z piłkarzy wymienić z nazwiska i wymowa którego przychodzi mu najtrudniej.

- Jestem już w stanie każdego piłkarza zawołać z nazwiska. Lepiej jest już także z wymową. Muszę nadal nad nią pracować. Już wcześniej starałem się poznać nazwiska piłkarzy i ich wymowę - tłumaczył nam szkoleniowiec, który pracę w Pogoni rozpoczął tydzień temu. - Często używam skrótów. "Listi" to Marcin Listkowski. To nie jest najważniejsze. Liczy się to, jak trenujemy, poruszamy po boisku i realizujemy to, co zakładamy. Komunikacja jest ważna, jednak często wystarczą komendy. Widzę, że rozumiemy się już lepiej.

DOŁĄCZ DO NAS NA WHATSAPP! KLIKNIJ TUTAJ!

Autor: Daniel Trzepacz
Żródło: własne
Wyświetleń: 6801

Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zarejestruj się lub zaloguj tutaj.


Trwa ładowanie komentarzy...