Właśnie zakończyła się 12. seria gier PKO BP Ekstraklasy. W niej Pogoń bezbramkowo zremisowała w Gliwicach z Piastem, a w hicie kolejki Śląsk rozbił 4:0 Legię i zasiada na fotelu lidera.
Jagiellonia Białystok 3 - 0 Zagłębie Lubin (20.10, godz. 20:30)
W kończącym piątkowe zmagania pojedynku rozpędzona Jagiellonia mierzyła się z Zagłębiem. Najpierw strzał głową Nene ładnie obronił Dioudis. Po chwili golkiper gości popisał się świetną podwójną interwencją. W 28. minucie Jaga dopięła swego i za sprawą celnej główki Skrzypczaka wyszła na prowadzenie. W kolejnej akcji Marczuk potężnie przymierzył w poprzeczkę. W 38. minucie Makowski faulował w polu karnym Kubickiego, a “jedenastkę” pewnie wykorzystał Pululu. Tuż po przerwie kopnięcie Wdowiaka złapał Alomerović. Potem Pieńko minimalnie spudłował. Następnie Dioudis znakomicie obronił próbę Kubickiego. W 66. minucie Wdowik trafił do siatki bezpośrednio z narożnika boiska. Jeszcze na koniec Naranjo obił poprzeczkę. Jagiellonia wygrała 3. kolejne spotkanie i plasuje się na pozycji wicelidera.
Puszcza Niepołomice 1 - 1 Cracovia (21.10, godz. 15:00)
W pierwszym sobotnim meczu Puszcza mierzyła się w roli gospodarza z Cracovią. Na początku Siemaszko uderzył z dystansu, ale obok bramki. W odpowiedzi niepilnowany w polu karnym Makuch fatalnie spudłował. W 41. minucie Siemaszko przymierzył, piłka odbiła się od Rapy i wpadła do siatki. Po przerwie Siemaszko wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, jednak napastnik drużyny z Niepołomic za daleko wypuścił sobie futbolówkę. Potem strzał zza szesnastki Bochnaka odbił Zych. Po chwili próbę z rzutu wolnego Serafina znakomicie obronił Madejski. Później Skovgaard trafił do siatki, lecz ten gol nie mógł być uznany z powodu spalonego. W 85. minucie Knap wyrównał, już zgodnie z przepisami. Następnie Śmiglewski wpakował piłkę do bramki, ale arbiter znów dopatrzył się ofsajdu i Pasy musiały się zadowolić jednym punktem.
Śląsk Wrocław 4 - 0 Legia Warszawa (21.10, godz. 17:30)
Drugie sobotnie starcie było hitem 12. serii gier. Śląsk przed niemal 40-tysięczna publiką podejmował warszawską Legię. Najpierw płaski strzał Guala złapał Leszczyński. W odpowiedzi Samiec-Talar uderzał z linii pola karnego i nieznacznie spudłował. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy Gual huknął w poprzeczkę. Już 20 sekund po rozpoczęciu drugiej części gry Schwarz otworzył wynik meczu po kapitalnym podaniu od Samca-Talara. Potem kopnięcie z rzutu wolnego Exposito odbił Tobiasz. W 71. minucie Exposito wpadł w pole karne i podwyższył prowadzenie gospodarzy. Dwie minuty później Nahuel popisał się ładną indywidualną akcją i dograł do Samca-Talara, który z najbliższej odległości trafił do siatki. W 77. minucie Exposito pewnie wykorzystał sytuację “sam na sam” i ustrzelił dublet. Jeszcze na koniec próbę z dystansu Ribeiro pewnie wypiąstkował Leszczyński. Śląsk jest liderem, a Legia przegrała już 3. kolejny mecz w ekstraklasie.
Lech Poznań 3 - 1 ŁKS Łódź (21.10, godz. 20:00)
W ostatnim sobotnim pojedynku Lech mierzył się z ŁKS-em, w którym w roli szkoleniowca debiutował Piotr Stokowiec. W 18. minucie Ishak precyzyjnie uderzył z 16. metra i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. W 44. minucie kompletnie niepilnowany w polu karnym Ishak otrzymał piłkę i zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Po przerwie Louveau uderzał z bliska, ale nieczysto i co za tym idzie bardzo niecelnie. W 64. minucie Jurić znalazł się tuż przed bramką i strzelił gola kontaktowego. Następnie Szeliga był bliski wyrównania, jednak trafił w klubowego kolegę. W 81. minucie Velde płaskim strzałem ustalił wynik meczu. ŁKS znów przegrał i cały czas znajduje się na ostatniej pozycji w tabeli.
Radomiak Radom 1 - 1 Korona Kielce (22.10, godz. 12:30)
Pierwszym niedzielnym spotkaniem była “Święta Wojna”, czyli starcie Radomiaka z Koroną. Najpierw piłka po główce Castanedy odbiła się od poprzeczki. Potem Remacle uderzył, a futbolówkę lecącą do pustej bramki wybił Luizao. W kolejnej akcji próbę z bliska Castanedy pewnie złapał Dziekoński. Po przerwie Czyżycki minimalnie się pomylił. W 63. minucie Wolski kapitalnie zagrał do Castanedy, który wyprowadził Zielonych na prowadzenie. Gospodarze długo nie cieszyli się z prowadzenia, ponieważ już 8 minut później Deaconu doprowadził do wyrównania. Następnie Posiadała popisał się ładną interwencją po kopnięciu Nono. Na koniec Abramowicz miał dobrą okazję, lecz główkował nieznacznie obok bramki. Ostatecznie mecz derbowy zakończył się remisem. Korona nie przegrała od 4. ligowych spotkań.
Widzew Łódź - Ruch Chorzów (22.10, godz. 15:00) PRZEŁOŻONY
Mecz Widzewa z Ruchem został przełożony z powodu silnych opadów deszczu. Władze ligi poinformują o nowym terminie rozegrania spotkania.
Górnik Zabrze 2 - 1 Raków Częstochowa (22.10, godz. 17:30)
W ostatnim niedzielnym pojedynku Górnik podejmował w Zabrzu mistrza Polski. Na początku Nowak wpadł w pole karne, a jego uderzenie świetnie obronił Bielica. W 10. minucie Yokota otworzył wynik meczu precyzyjnym kopnięciem. 12 minut później Japończyk ustrzelił dublet i Trójkolorowi sensacyjnie podwyższyli prowadzenie. Po chwili kopnięcie Racovitana ładnie odbił golkiper gospodarzy. W 82. minucie Crnac zdobył dla Medalików bramkę kontaktową. Na koniec Bielica dobrze interweniował po główce Crnaca. Górnik się przełamał po 3. spotkaniach bez zwycięstwa i odskoczył od strefy spadkowej.
Stal Mielec 0 - 1 Warta Poznań (23.10, godz. 19:00)
W ostatnim spotkaniu 12. serii gier będąca tuż nad strefą spadkową Warta mierzyła się w Mielcu ze Stalą, która przegrała 3 poprzednie mecze. Najpierw Luis skiksował z dogodnej pozycji. W odpowiedzi Szkurin uderzył, ale Grobelny pewnie złapał. W kolejnej akcji Kochalski ładnie odbił wrzuconą w pole karne piłkę. Następnie Getinger przymierzył zza pola karnego, jednak golkiper Zielonych był na posterunku. Tuż po przerwie Stavropoulos trafił w słupek, dobitka Żurawskiego wylądowała w siatce, lecz gol nie mógł zostać uznany z powodu wcześniejszego faulu. Później to Domański przymierzył w słupek. W 75. minucie Miguel Luis już się nie pomylił i pięknym kopnięciem zapewnił gościom komplet punktów. Warta przełamała złą passę meczów bez zwycięstwa, zaś Stal przegrała 4. kolejne spotkanie.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...