Właśnie zakończyła się pierwsza kolejka rundy rewanżowej PKO BP Ekstraklasy. W niej Pogoń zaledwie zremisowała z Wartą 3:3. W hicie tej serii gier Jagiellonia po kapitalnym meczu pokonała mistrza Polski 4:2.
Ruch Chorzów 2 - 2 Zagłębie Lubin (08.12, godz. 18:00)
W pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej przedostatni w tabeli Ruch podejmował na Stadionie Śląskim Zagłębie. Już w 9. minucie Kurminowski otworzył wynik meczu celną główką. Po chwili strzał z dystansu Buletsy - z problemami - złapał Kamiński. Tuż po przerwie główkę Ławniczaka ładnie odbił golkiper Niebieskich. W 50. minucie piękną akcję Miedziowych wykończył Chodyna. W odpowiedzi Kasolik główkował, ale milimetry nad poprzeczką. Następnie Kamiński dobrze interweniował po mocnym kopnięciu Kurminowskiego. W 78. minucie Feliks zdobył barkiem bramkę kontaktową. 4 minuty później Letniowski wyrównał fenomenalnym trafieniem z dystansu. Jeszcze w 90. minucie Szczepan faulował w środku pola i za to przewinienie obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Ruch zremisował już 3. kolejne spotkanie.
Radomiak Radom 1 - 1 Górnik Zabrze (09.12, godz. 15:00)
Pierwszym sobotnim meczem był pojedynek dwóch sąsiadujących w tabeli drużyn. Najpierw Henrique główkował nieznacznie obok słupka. W 19. minucie Ennali wyszedł “sam na sam” z bramkarzem i wyprowadził gości na prowadzenie. Po chwili uderzenie Ediego Semedo świetnie obronił Bielica. W kolejnej akcji golkiper Trójkolorowych “wypluł” przed siebie kopnięcie Wolskiego. Henrique dobijał z bliska, lecz został zablokowany. W 44. minucie Rossi wyrównał mocnym strzałem głową. Jeszcze przed przerwą Kapralik trafił z 5. metra w swojego kolegę z drużyny. W 51. minucie Barczak faulował Wolskiego i za to przewinienie otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Później Pacheco spróbował zza pola karnego i nieznacznie się pomylił. Na koniec strzały głową Enrique i Rochy kapitalnie bronił Bielica. Obie drużyny miały swoje szanse, jednak ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów.
Cracovia 2 - 2 Stal Mielec (09.12, godz. 17:30)
W drugim sobotnim starciu broniąca się przed spadkiem Cracovia mierzyła się przy Kałuży ze Stalą, która wygrała 2 poprzednie spotkania. Na początku Oshima wyszedł “sam na sam” z bramkarzem, jednak Kochalski świetnie interweniował. Po chwili Getinger przymierzył z dystansu w słupek. Potem Glik trafił głową w poprzeczkę. Po przerwie płaski strzał Domańskiego odbił Madejski. Trąbka dobijał zza szesnastki, ale również obił obramowanie bramki. W kolejnej akcji Makuch uderzał z ostrego kąta, lecz golkiper gości był na posterunku. Następnie Hoskonen główkował z 5. metra, a Kochalski popisał się kapitalną paradą. W 69. minucie Kallman otworzył wynik meczu fenomenalnym kopnięciem z dystansu. 10 minut później Getinger faulował w polu karnym Makucha, a “jedenastkę” pewnie wykorzystał Knap. Po chwili bramkarz przyjezdnych świetnie obronił strzał głową Ghity. W 86. minucie Meriluoto ładnie minął rywala i wpakował piłkę do siatki. Nieco ponad 60 sekund potem Getinger wyrównał celną główką z najbliższej odległości. Cracovia nie potrafi wygrać już od 8. ligowych spotkań i znajduje się tuż nad kreską.
Śląsk Wrocław 0 - 0 Korona Kielce (09.12, godz. 20:00)
W ostatnim sobotnim meczu liderujący Śląsk podejmował na własnym obiekcie Koronę. W pierwszej części gry działo się bardzo niewiele. Najlepszą okazję miał Zator, który nieznacznie spudłował, a obie drużyny nie oddały ani jednego celnego strzału. Po przerwie uderzenie z dystansu Żukowskiego dobrze obronił golkiper Scyzorów. Chwilę później płaskie kopnięcie Samca-Talara fenomenalnie odbił Forenc. Potem bramkarz gości popisał się świetną podwójną interwencją. Na koniec Janasik minimalnie się pomylił z dystansu. Śląsk zremisował 2. kolejne spotkanie, ale nadal znajduje się na pozycji lidera.
Lech Poznań 0 - 1 Piast Gliwice (10.12, godz. 12:30)
Pierwszym niedzielnym pojedynkiem był mecz przy Bułgarskiej w Poznaniu. Lech podejmował Piasta, który zremisował 6 poprzednich ligowych spotkań. Najpierw mocny strzał Kądziora dobrze odbił Mrozek. Potem Velde popisał się ładnym dryblingiem, ale wyraźnie przestrzelił z bliskiej odległości. Po przerwie główkę Karlströma świetnie obronił Szymański. Ameyaw odpowiedział strzałem głową, jednak golkiper Kolejorza był na posterunku. W 77. minucie Ishak faulował w polu karnym Huka. Po długiej weryfikacji VAR sędzia Arys podyktował “jedenastkę”, którą pewnie wykorzystał Dziczek. Na koniec uderzenie Sobiecha bezbłędnie sparował do boku bramkarz gości. Piast wreszcie się przełamał i wywiózł z Poznania komplet punktów.
ŁKS Łódź 1 - 1 Legia Warszawa (10.12, godz. 15:00)
W drugim niedzielnym meczu czerwona latarnia ligi, czyli ŁKS mierzył się na własnym obiekcie z wicemistrzem Polski - Legią. Na początku Kramer przegrał pojedynek “sam na sam” z Bobkiem. W 45. minucie kopnięcie Ramireza odbiło się od Zająca i debiutant mógł cieszyć się z pierwszej bramki w ekstraklasie. Tuż po przerwie strzał z dystansu Slisza pięknie obronił golkiper gospodarzy. W 51. minucie Wszołek otrzymał piłkę w polu karnym i wyrównał z ostrego kąta. Chwilę później potężne uderzenie Ribeiro zza szesnastki zatrzymało się na poprzeczce. Następnie Bobek kapitalnie zbił futbolówkę na poprzeczkę po główce Muciego. W kolejnej akcji Josue przymierzył z dystansu, lecz tym razem w słupek. Potem Portugalczyk spróbował z rzutu wolnego, jednak znów trafił w aluminium. Na koniec Dias fatalnie spudłował z okolic 7. metra. Legia nie wykorzystała swoich okazji i z Łodzi wywozi zaledwie jedno oczko.
Jagiellonia Białystok 4 - 2 Raków Częstochowa (10.12, godz. 17:30)
Kończącym niedzielne zmagania pojedynkiem było starcie aktualnego wicelidera z mistrzem Polski. Najpierw Alomerović ładnie obronił strzał Piaseckiego. Chwilę później Naranjo trafił do siatki, ale gol nie mógł być uznany z powodu zagrania piłki ręką. W 12. minucie Hiszpan zdobył już całkowicie prawidłową bramkę pięknym uderzeniem z dystansu. 10 minut później główkę Svarnasa odbił bramkarz, lecz na dobitkę Greka nie mógł już nic poradzić. W 33. minucie świetne dośrodkowanie Nene zamknął Naranjo i znów Jaga była na prowadzeniu. W kolejnej akcji Berggren potężnie uderzył zza szesnastki, a Alomerović fenomenalnie interweniował. Już 30 sekund po rozpoczęciu drugiej połowy Pululu popisał się znakomitą asystą, a swojego gola strzelił Nene. Chwilę potem Marczuk i Imaz powinni trafić do siatki, jednak nieznacznie się mylili. W 63. minucie Nene pozazdrościł dubletu Naranjo i również wpisał się na listę strzelców po raz drugi. Zwoliński odpowiedział głową, a futbolówka zatrzymała się na słupku. W 86. minucie Zwoliński już się nie pomylił i z najbliższej odległości zmniejszył straty Medalików. Jagiellonia zmniejszyła stratę do liderującego Śląska, która obecnie wynosi jeden punkt.
Puszcza Niepołomice 1 - 0 Widzew Łódź (11.12, godz. 19:00)
W ostatnim spotkaniu 18. serii gier Puszcza, która mogła wydostać się ze strefy spadkowej mierzyła się w Krakowie z Widzewem. Najpierw strzał Klimka świetnie obronił Zych. Jeszcze przed przerwą Hanousek główkował, ale Zapolnik wybił futbolówkę z pustej bramki. W 58. minucie Ibiza zablokował ręką strzał Mrozińskiego we własnym polu karnym. Do wykonania “jedenastki” podszedł Craciun i pewnym kopnięciem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Na koniec uderzenie Terpiłowskiego odbił Zych, a dobitka gracza gości również nie znalazła drogi do siatki. Puszcza wygrała 3. kolejny mecz, wydostała się ze strefy spadkowej, do której zepchnęła Cracovię.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...