Dużo emocji, bramek, bójki na boisku i „solówka” z arbitrem. Tak w skrócie można opisać minioną kolejkę Ekstraklasy, której krótki opis prezentujemy poniżej.
Korona Kielce – Górnik Łęczna 2:1
Jacek Kiełb 88, 90 (k), Bartosz Śpiączka 50
W piątkowy wieczór odbył się kolejny mecz o życie ekipy z Łęcznej, zakończony 12 porażką w sezonie. Korona dzięki zwycięstwu wyprzedziła Pogoń i obecnie znajduje się w pierwszej „ósemce”.
Zagłębie Lubin – Legia Warszawa 1:3
Arkadiusz Woźniak 56 - Thibault Moulin 36, Maciej Dąbrowski 82, Sebastian Szymański 88
Dla Legii to już koniec przygody w europejskich pucharach, więc najwyższy czas zacząć walczyć o występy w nich, w następnym sezonie. Warszawiacy zdobywają 3 punkty na ciężkim terenie w samej końcówce spotkania.
Cracovia – Arka Gdynia 1:1
Jaroslav Mihalik 55 – Przemysław Trytko 42
Portowcy mogą cieszyć się, że Arka nie zdołała zwyciężyć w tym spotkaniu, ponieważ w takim przypadku daliby się wyprzedzić gdynianom i spaść na 10. miejsce w tabeli.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Ruch Chorzów 0:0
W Niecieczy byliśmy świadkami totalnie bezbarwnego spotkania. Jednak trener Michniewicz w dalszym ciągu potrafi utrzymać swoją ekipę na wysokich miejscach w tabeli. Zeszłoroczny król remisów ma na swoim koncie ich 6, natomiast Pogoń aż 10. Sytuacja ta nasuwa refleksję – co dają tak częste zmiany trenerów?
Piast Gliwice – Wisła Kraków 1:2
Gerard Badia 81 – Zdenek Ondrasek 69, Petar Brlek
Wiślacy niestety wykorzystali szansę na odskoczenie od Pogoni i obecnie tracimy do nich 3 punkty. Chyba niewielu jeszcze kilka miesięcy uważało taką roszadę za prawdopodonną…
Jagiellonia Białystok – Śląsk Wrocław 4:1
Przemysław Frankowski 34, 82, Konstantin Vassiljev 41, Jacek Góralski 59 - Róbert Pich 14
Dla Jagielloni porażka z Wisłą Kraków widocznie była tylko wypadkiem przy pracy. W spotkaniu ze słabym w tym roku Śląskiem potrafili z nawiązką zrekompensować się przed własną publicznością. Białostoczanie tym samym wykorzystali okazję, aby zbliżyć się do liderującej Lechii na punkt.
Lech Poznań – Lechia Gdańsk 1:0
Radosław Majewski 70
Nazwać ten mecz emocjonującym, to nie do końca oddające obraz wydarzeń określenie. Pod koniec meczu rezerwowy bramkarz Lechii, najprawdopodobniej pomylił dyscypliny, ponieważ jak twierdzą niektóre media – zaproponował „solówkę” sędziemu Marciniakowi. Jakby to powiedział Tomasz Hajto - „typowy Jugol”. Jednak nie tylko jemu w tym spotkaniu puszczały nerwy. Ogólny bilans spotkania to 12 żółtych kartek, 3 czerwone i 1 gol, po którym poznaniacy dopisują kolejne 3 cenne punkty.
Komentarze w serwisie www.PogonSportNet.pl zamieszczane przez jego użytkowników są ich prywatną opinią. Serwis nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeśli jednak administratorzy dostrzegą naruszanie dóbr osobistych, zmuszeni będą do usunięcia komentarza, a w przypadku powtarzania się sytuacji, zablokowania konta użytkownika.
Trwa ładowanie komentarzy...